Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
05-05-2015, 05:42:21

dino73 możesz podać nazwiska tych dwóch, dobrych osteopatów we Wrocku ? Z góry dziękuję :)
Wtajemniczony
05-05-2015, 07:37:54

rzdroj 2015-05-05 07:42:21
dino73 możesz podać nazwiska tych dwóch, dobrych osteopatów we Wrocku ? Z góry dziękuję :)
Aleksander Kosendiak i Marcin Fluder.
Początkująca
05-05-2015, 15:34:01

witajcie
jestem po przepracowanych 30 dniach i o dziwo wcale nie jest żle
miałam dwukrotnie zaostrzenia ale rehabilitant stanął na wysokości zadania sama ćwiczę codziennie godzinę ,zrezygnowałam z samochodu na rzecz spacerów- znajomi z pracy już się nie zatrzymują jak idę rano bywają dni kiedy całkiem mogę zapomnieć o swojej dyskopatii ale żeby nie było tak pięknie- 19 maja mam rezonans i wtedy zobaczę jak się ma moja bomba w szyji i jak mocno nadal uciska rdzeń
Początkujący
08-05-2015, 09:54:22

czesc
tutef dobrze slyszec ze komus jest lepiej a nie gorzej:)
dobroczynna moc spacerow
u mnie tez coraz lepiej
pozdrawiam
Grzegorz
Początkująca
08-05-2015, 13:43:16

lepiej, to mało powiedziane w skali 1-10 to będzie 12
moje chodzenie trudno nazwać spacerami to raczej chód wyczynowy liczony w kilometrach , ja w ogóle zrezygnowałam z prowadzenia auta a jako pasażer jeżdżę tylko tam gdzie nie dam rady dojść no i ćwiczę sumiennie chociaż muszę przyznać uczciwie ,że zaczęło mi to sprawiać przyjemność a jako efekt uboczny ubyło kilka kilogramów
zdaję sobie sprawę ,że nie wyzdrowiałam ale pogodziłam się ze swoim stanem i ograniczeniami tylko ten rezonans...
gość
08-05-2015, 14:24:12

tutef no i super, to Twoja praca, zasługa itd. Jak widać nasze nastawienie ma ogromne znaczenie...
Co do rezonansu i kiepskiego wyniku...Ja mam ucisk na rdzeń na MRI wstawionego implantu od ponad 3 lat, poziom niżej też uciska rdzeń. Na dziś czuję się tak dobrze jak nigdy, na żadną operację się nie wybieram tylko dlatego, że mam wynik MRI zły. Mam ograniczenia, mam gorsze dni, itd. Ale kto ich przy moim wyniku nie ma. Kiedy 20 lat temu nie było tak dokładnych badań myślę, że ogromna ilość ludzi chodziła z takimi uciskami i nikt nawet o tym nie wie wiedział. Mnie osobiście nie przekonują gatki typu, że mam bombę itd. No mam i co??? Wiem, że to ja decyduję i to ja będę żyła z moimi wyborami, nawet jak się coś stanie. Raz poszłam na operację, teraz zamiast mojego dysku implant powoduje konflikt...odpowiedź jest prosta dlaczego mam takie podejście. Dziś patrzę na objawy, nie na wynik. Też ćwiczę, skaczę na skakance, orbitrek, regularne wizyty u fizjoterapeuty i obserwuje i tyle. Już dziś nawet nie myślę o kolejnej operacji, długo żyłam w zawieszeniu, dziś wiem, dopóki nie mam ewidentnych objawów neurologicznych, dopóty na zabieg nie pójdę. A nawet fizjoterapeuci rozkładali ręce...Mam takiego, który mnie dobrze prowadzi i wnikliwie obserwuje....Słuchaj siebie :)
gość
08-05-2015, 14:29:09

Sorki 3 lata będzie w lipcu ;) zagalopowałam się ;)
Początkująca
08-05-2015, 20:11:19

tak ja wiem ,że to moja ciężka praca .Czas na 5-cio miesięcznym zwolnieniu w pełni wykorzystałam na podratowanie mojego zdruzgotanego kręgosłupa. Ale miałam tez dużo szczęścia ,że trafiłam na fizjo ,który mówił kategorycznie nie operacji, mówił wtedy kiedy Podgórski straszył mnie paraliżem, mówił nie kiedy Baranowski mówił, że rehabilitacja nic nie da , mówił nawet nie w gabinecie u kolejnego neurochirurga gdzie sie ze mną wybrał bo ja tak bardzo liczyłam ,że któryś lekarz w końcu mi powie "proszę spróbować się rehabilitować" niestety nic takiego nie usłyszałam a co dziwniejsze nie usłyszałam nigdy pytania czy mam jakieś ewidentne objawy neurologiczne? dla nich liczył się rezonans i przepuklina wielka jak słońpamiętam jak podczas kolejnej wizyty po zwolnienie spotkałam na szpitalnym korytarzu chłopaka, lat może 30 w kołnierzu, po operacji na szyjny, powiedział ,że drętwiały mu ręce....nieśmiało zasugerowałam ,żeby poszukał dobrego fizjo bo czas po tez jest bardzo ważny , na co mi odpowiedział że " rzeczywiscie szyja taka sztywna od kołnierza"
i dlatego wiem ,że mam szczęście że trafiłam do fizjoterapeuty który pokazał mi jak siedzieć , jak chodzić , jak spać i ćwiczyć i co robić żeby sobie dłużej nie szkodzić i który za każdym razem kiedy strach otwierał swoje wielkie przerażone oczy, uspokajał mnie że to nie kręgosłup i że moje objawy naprawdę nie są duże teraz wiem co mi szkodzi i tego unikam wiem co mi pomaga i to sobie funduję
Wtajemniczona
08-05-2015, 21:49:46

Tuef
Pochwal się tu któż to taki. Taka informacja przyda się tu na forum.
Ania artroplastyka C5-C6 grudzień 2013 implant ruchomy M 6
Forumowicz
09-05-2015, 06:13:07

Jarom35 sama operacja to jak z platkaparę godzin ,póżniej budzenie ,wiozą na sale i spanie do rana.Pobódka i nauka wstawania z głowa na reku.Przychodzi terapeuta szpitalny nie bez ociagania i daje krótki instruktarz i kartkę z różnymi ćwiczeniami i prawidłowymi postawami.Kołniez uzywalem do transportu siebie gdy wychodziłem z domu była wtedy zima i do samochodu.3 dni nie 5 dni po mnie wypisali i samochud prowadziłem ale od promu do domu tj 2 km,a te 100 ze Szczecina prowadziła córka.Na samym poczatku potrzebowalem żony by ogarniała prawa strone ale dalem rade.Noszenie czgokolwiek to mocno stopniowo od 0,5 kg teraz to i 9 kg ale na krótki dystans.Pytasz ile czasu to jest wzgledne bo kazdy jest inny -nam znajomego który prawie jak ty ciezko pracuje jest wulkanizatorem i po operacji zaczol tyrać juz po 3 miesiącach nie bez konsekwencji ale to jego jedyne utrzymanie.U mnie dłużej to trwało 5 miesiecy i prwaie rok rechabilitacji w trakcie pracy.....
piotr19 C-5/C-6,C-6/C7,implanty ;Peek Prevail stabilizacja C-5-C6-C7,4 śróby operacja;13.11.2012.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama: