Szanowne,cierpiące szyjki!
Nie reagujcie na zaczepki tego sfrustrowanego, chamskiego i prymitywnego indywiduum, gdyby to coś chociaż raz w życiu cierpiało, to nabyłoby szacunku dla innych ludzi lub zadawałoby jakieś merytoryczne pytania z prośbą o rady.
We wszystkich (jego/jej?) wpisach nie ma ani jednego dotyczącej tego tematu, a jego celem jest tylko jest ubliżanie innym lub skonfliktowanie wszystkich i doprowadzenie do zamknięcia tego forum(widocznie komuś bardzo na tym zależy).
Ja dzięki Wam i istnieniu tego forum (a wcześniej przeczytałem je wszystkie od początku) w dn. 25 stycznia 2012r poddałem się bez obaw i jakichkolwiek wątpliwości operacji : spondylodezie szyjnej ze stabilizacją na poziomie C5/C6.
Dzisiaj jestem 24 dni po operacji i czuję się wspaniale(m. inn. dzięki Waszym poradom), jak na tak poważną operację, a groziło mi porażenie czterokończynowe z powodu obustronnego ucisku na korzenie nerwów rdzeniowych na tym poziomie.
Jeszcze raz proszę nie dajcie się prowokować takim co obrażają, krytykują innych , a sami nie mają nic sensownego do powiedzenia- po prostu należy takich ignorować.
Pozdrawiam i życzę wszystkim zaangażowanym na tym forum oraz wszystkim je czytającym dużo zdróweczka i życia bez bólu!
bych63
P.S.
Dziwię się,że moderator nie usuwa takich postów obrażających innych np.typu: "chora ekshibicjonistko", "twojego wynaturzenia". Są to słowa mocno obraźliwe i kwalifikujące się do postępowania sądowego, jeżeli ten ktoś nie ma na takie stwierdzenia opinii komisji lekarskiej.
P.S.2
Jak już ktoś wcześniej wspomniał:
"śmiechoterapia" jest jednym z pozytywnych elementów leczenia przewlekłych bóli- proszę o więcej "kawałów" na tym forum- jestem sztywniakiem, ale nieraz nieźle się ubawiłem.