Bognaj,
trochę pozno przeczytałam Twoją prosbę - caly dzień posłuszna nakazowi doktora wylegiwałam się na slońcu, żeby mi sie wapń wiązal.
Właściwie Zosia wyjaśniła Ci prawie wszystko, ja może tylko kilka uwag ze swojego doświadczenia.
Jesli chodzi o rehabilitacje pooperacyjną, to jak mówi Zosia, POZ powinien wystawic wniosek o szpital uzdrowiskowy. Juz na tym forum ktoś pisał, że POZ wymawia się, że nie moze takiego wniosku wystawić. Najlepiej wtedy poprosić o pisemne uzasadnienie albo zadzwonić do NFZ. Lekarzom często nie chce się, bo to troszkę wypełnania. Mój POZ ma w komputerze formulare, na ktore nanosi dane, kopiuje karty informacyjne i w dodatku pakuje to wszystko w zaadresowaną kopertę.Wszystko trwa około 10 minut. No ale mój lekarz jest wyjątkowy.
Druga mozliwośc pooperacyjnej rehabilitacji to skierowanie poszpitalne - powinno się je wystawić w dniu wypisu ze szpitala, a jeśli taka dobra wola lekarza, może i pózniej. Trzeba wtedy z tym skierowaniem znależć fajny szpital /ja szukam ze strony NFZ? i kntaktuje się z nimi w sporawie trybu przyjęcia -konsultacja czy przesłanie dokumentacji/.
Na obie formy skierowania masz 3 miesiące od wypisu ze szpitala na załatwienie miejsca.
Jeśli chodzi o te inne skierowania, to leczę się u neurologa i ortopedy i ci dobrzy ludzie wystawiaja mi skierowania na oddzialy rehabilitacyjne lub do szpitali rehabilitacyjnych. Proszę, żeby to nie były adresowane skierowania. Kontaktuje się z upatrzonym szpitalem i umawiam na termin konsultacji lub przyjęcia.
Jak wiesz, korzystam z tej formy kilka razy w roku i tak, że z roku na rok załatwiam pobyty. W zeszłym ugadywałam terminy na 2012 a wzięte w tym roku skierowania umieszczam na pobyty w 2013. Na miejsce czeka się przeciętnie rok, więc moja taktyka jest efektywna.
Jesli chodzi o obawy, że nie można za często korzystać z takiej formy rehabilitacji, to mając wątpliwości zadzwoniłam do NFZ i tam kierownik dzialu poinformował mnie, że w przypadku tego rodzaju chorób nie ma limitu /czyli można korzystać i 12 x w roku/, z wyjątkiem, że przewlekła rehabilitacja neurologiczna przysługuje raz do roku. Dla pewności po kilku latach powtórzyłam telefon z prośbą o informację czy taki stan trwa nadal i nic sie nie zmieniło.
Zeby zostać taka wyjadaczką, musiałam sama o wszystkim się dowiadywać, bo lekarze nie proponuja sami rehabilitacji - trzeba prosić grzecznie.
No to lecę smażyć górę mielonych zanim piekielna kicia mojej córci będąca o nas na wakacyjnym przechowaniu, nie wyliże dna miski z mięskiem. Swoją drogą to czy kot może zjeśc tyle mięsa, ile sam waży?
to ja, Ania znana jako amadobo