Małgosiu - z tego wszystkiego zapomniałam Ci podziękować za wsparcie i pamięć ))

Renatko
Trzymam kciuki. Ja trzy lata temu też byłam pacjentką Centrum Onkologicznego...

A 14 listopada miałabyś czas na spotkanie?
Adzie i Zosi pasuje. Nie wiem czy Spince i naszym Gosiom? I ewentualnie innym chętnym.

Witam wszystkich cieplutko

mam wyniki MR
przepraszam, że wam głowę zawracam. Lektura opisu nie jest obowiązkowa, ale gdzie mam się "pochwalić" i kto inny mnie tak zrozumie jak Wy.

szyjny - rozbawiło mnie lenistwo opisującego

W porównaniu z badaniami MR z 02 i 09 2008r widoczne nieznacznie większego stopnia kyfotyczne ustawienie odcinka C3-C5 kręgosłupa, poza tym odcinek szyjny kręgosłupa jak poprzednio.
Do rozważenia wykonanie zdjęć rtg czynnościowych odcinka szyjnego kręgosłupa ( jego niestabilność)

no to z 02-2008

Nieznaczne wyprostowanie fizjologicznej lordozy szyjnej z tendencją do kyfotycznego ustawienia w odcinku C4-C6, z modelowaniem worka oponowego, niewielką redukcją przedniej przestrzeni płynowej kanału kręgowego w tym odcinku. Niewielkie uwupuklenie tarczy międzykregowej C4/C5 przebiega z modelowaniem brzusznej części worka oponowego.

Nie uwidoczniono nieprawidłowych ognisk w obrębie odcinka szyjnego rdzenia kręgowego, rdzeń bez cech ucisku. Otwory międzykręgowe prawidłowej szerokości. Niewielkie zaostrzenia przednich krawędzi trzonów kręgów C5 i C6.

W obrębie tarczycy widoczne są zmiany ogniskowe o dobrym odgraniczeniu hiperintensywne w obrazach T2 zależnych , izointensywne z miąższem gruczołu w obrazach Tl zależnych (średnica zmiany w płacie lewym 25 mm , w płacie prawym 10 mm) - do dalszej diagnostyki.

i z 09-2008 - też się napisali:

Wyprostowanie fizjologicznej lordozy szyjnej.
Dyskretna tylna wypuklina tarczy międzykręgowej C4-C5
Rdzeń kręgowy bez zmian ogniskowych, bez cech ucisku.
Zmiany ogniskowe do 30 mm w tarczycy.


ALE CIĄGLE NAJWAŻNIEJSZE - OPERACJA NIE JEST KONIECZNA

UCIEKŁAM SPOD SKALPELA. Wprawdzie wycięli mi tarczycę w maju br. ale to już inna para kaloszy

piszę do Was jako fuksiara, bo miałam już ucisk na rdzeń (czytaj: operacja) i mi się cofnęło. Nie dotyka rdzenia(ortopeda: jak się nie pogorszy nie ma porzeby operować)

o kręgosłupie lędźwiowym napiszę oddzielnie, bo i tak wyszło strasznie długo
mam nadzieję, że mnie zaraz nie wywali

pozdrawiam

pozdrawiam serdecznie

To znowu ja

jak obiecałam tak się chwalę wynik z 30-10-2009 kr. lędźwiowy - tu przynajmniej się przyłożyli do opisu.

Stwierdzono cechy degeneracji tarcz międzykręgowych L2/L3, L4/L5, L5/S1, wyrażone osłabieniem sygnału w obrazach T2 zależnych (co odpowiada dehydratacji) oraz obniżeniem ich wysokości.
Na poziomie L2/L3 mierna, tylna wypuklina tarczy międzykręgowej.
Na poziomach L4/L5, L5/S1, widoczne są tylne, centralne wypukliny tarcz międzykręgowych z punktowym podwyższeniem sygnału w obrazach T2 zależnych ich obwodowych części, co odpowiada miejscu zagrożonemu pęknięciem pierścienia włóknistego oraz modelowaniem worka oponowego.
Nierówne zarysu blaszek granicznych trzonów pogranicza Th/L o typie przebytych zaburzeń ich kostnienia z obecnością przepuklin trzonowych.

Wyprostowanie fizjologicznej lordozy odcinka lędźwiowego kręgosłupa.


Jestem już na tym etapie wiedzy o swojej chorobie, że przynajmniej rozumiem co jest napisane

Chciałabym, aby ktoś mnie przytulił, zrozumiał i pocieszył ,że wcale nie jest tak źle


Zosiu:
dalej nie mogę wkleić zdjęcia. Pisałam już do admnistratora mediforum. Odesłali poprawione zdjęcie, a i tak nie dało się wkleić- odpisałam. poczekam.


rozpisałam się jak nigdy
Ciekawe, kto doczyta mnie do końca?

pozdrawiam

Piranio
Masz szczęście, że nie musisz się poddawać operacji. Mam jednak nadzieję, że też dobrze sie czujesz .
Tak trzymaj.
Serdecznie pozdrawiam.

Piranio
A co lekarz powiedzia Ci w sprawie odcinka lędzwiowego?

kolega, który jest chirurgiem powiedział, żebym się broniła rękami i nogami i nie dała się kroić póki chodzę i nie mam niedowładów, a zespół bólowy nie jest wskazaniem do operacji. Wcale nie jest powiedziane,że po operacji nie będzie boleć, a jednak to już interwancja chirurgiczna

Witam wszytskich,

Aniu i Renatko,
łącze sie z Wami - trzymajcie sie mocno, życze dużo siły i optymizmu jednoczesnie. Ten optymizm i wiara w wyzdrowienie potrzebne jest przede wszystkim osobom cierpiącym, choc wszyscy wiemy jak czasem trudno to zachować. Życzę dla Waszych bliskich jak najmniej cierpienia.
Wiem co to znaczy - towarzyszyć chorej bliskiej osobie w walce z chorobą i podczas odchodzenia.
Mój Tato pare lat temu przegrał walke z nowotworem, a 2 lata wczesniej mój brat (wówczas 36 letni) przegrał walke z wylewem.
Ciężkie czekaja Was chwile, ale jest tyle osób które tę walke wygrały i trezba mieć nadzieję, że Wam też sie uda. Ważne, aby Wasi bliscy nie byli sami, a Wasze wsparcie da im dużo siły.

Dzisiaj spotkałam sie z szokująca mnie sytuacją. Umarł ojciec naszego znajomego. Gdy rodzina wiedziała, że już nie ma ratunku i są to ostatnie jego chwile, jego syn powiedział, że jak będą planować pogrzeb to żeby wzięli pod uwage jego rozkład zajęć w pracy bo on może na pogrzeb pojechac tylko w dwa dni tygodnia (i tu wymienił środe i czwartek). Szok, szok, szok.

Pozdrawiam Was ciepło
Emila

Piranio,
oby nas wszystkich tak obdarzyło takim cudem. Trzymaj tak dalej szczęściaro
A to co Ci powiedział kolega to chyba prawda. Swego czasu byłam na wizycie u ortopedy i on powiedział mi że sam ma problemy z lędźwiowym i czasem chodzić nie może, ale dopoki mu stopa nie opada to się nie podda operacji.
Tylko ten ból neuropatyczny czasem jest taki że zyc nie mozna. A strach jaki temu towarzyszy podkręca jeszcze dolegliwości.

Pozdrawiam Cię serdecznie
Emila

Ja w imieniu Ani dziękuję za słowa wsparcia na razie nic nie wiem co się u niej dzieje nie napisała mi .

Renatko ja też jestem z Tobą sercem i umysłem trzymaj się i nie poddawaj się do końca teraz potrzeba dużo wiary i wsparcia dla twojego Taty


Piranio nie obawiaj się są tacy co czytają do końca i ja do nich należę jak fajnie słyszeć że udało się Tobie uniknąć skalpela jeśli zaś chodzi o odcinek lędźwiowy to najlepiej by na ten temat wypowiedział się neurochirurg Twój lekarz chirurgi ma trochę racji bo nie wiadomo czy po operacji bóle ustąpią tego się nigdy nie wie ale z mojej wiedzy to właśnie ten odcinek operowany jest już od dawna i efekty są dosyć dobre ja w mojej klatce schodowej mam sąsiada który cztery lata temu miał właśnie operowany odcinek L-s i gościu już pracuje bez żadnych efektów ubocznych ale mam nadzieję że Tobie się uda uniknąć operacji Pozdrawiam Janusz



Emilko dzisiaj spróbuje powalczyć komp wyzdrowiał ale nie dam głowy że mi się to uda gdyż nie jestem informatykiem lecz postaram się na tyle ile potrafię widzę że Ty na nocną zmianę pracujesz pewnie spisz tak jak ja o ile na to pozwoli ból Pozdrawiam Janusz