Tośmy się minęli Janusz, ja właśnie wróciłam ze spaceru. Bez psiaka. U mnie są dwie kotki . I króliczka. Ale ona albo siedzi w klatce, albo w pokoju syna hasa. Wypuszczałam ją kiedyś do ogrodu ale z moim obecnym kręgosłupem nie dałabym rady złapać .
Co na te codzienne imprezki nasze wątroby? Boszzzzeeee....
Spinka

Witam,

Proszę o dopisanie do "listy"...
Warszawa, operacja we wtorek ale do szpitala idę już jutro ok. 10... ( IPiN)
Alergia na metale nieszlachetne...
Uwielbiam zupę buraczkową i leniwe...no i ciastka ponczowe (ale tylko te bardzo nasączone), sooooosy...gęste i w olbrzymich ilościach.....

Postaram się na bieżąco informować (hm, jak dam radę) o efektach operacji...

Trzymajcie za mnie kciuki we wtorek rano...
Pozdrawiam,
Agnieszka

Agnieszko , spoko dasz rade i za kilka dni napijesz się z nami . Trzymamy kciuki , najgorsza dzisiejsza noc bo pewnie się denerwujesz ale jutro już będzie ok . Czekamy na wieści .
Ja już przygotowana na rozpoczęcie imprezki .Na działce wypiłam w sumie dwa piwa al e co tam dwie lampki jeszcze dam radę to o której zaczynamy ? Gosieńka

No Agnieszka , wcale się nie dziwię ,że pędzisz jak na skrzydłach do IPiN jak trafiasz w takie ręce i przed takie luzackie oblicze
Całą swoja anestezjologiczną duszę skupię jutrzejszego ranka na Ani a we wtorek na Tobie Agnieszko . Widziłam wieloktornie Twojego neurochirurga w działaniu, bądź spokojna .
Chyba zacznę zazdrościć Towarzystwu Ogólnego Leniuchowania , ja chyba jako jedyna codziennym świtkiem idę jak to mawiają o moim zawodzie spełniać swe powołanie
Milego gawędzienia przy jutrzejszej porannej kawie poprzedzoej gimnastyką . Nie zapominajcie oprócz imprezowania zrobić coś dla zdrowotności . Z.

Zosiu na bank wszystko mamy pod kontrolą , najpierw obowiązki a potem przyjemności . Codziennie rano zaraz po przebudzeniu gimnastyka krótka ale intensywna a w ciągu dnia tez ćwiczę staram się tak chociaż 3 razy dziennie . Od tygodnia myję już głowę sam tnz bez kołnierza z asysta bardzo uważam na wszystkie ruchy i potem szybko zakładam kołnierz . Mam komfort czystej włosów a mój doktor mi wybaczy . A z tym imprezowaniem to wielkie gadanie , dużo gadam dużo gadam mniej robię chciałam abyśmy na forum nie rozmawiali tylko o bólu a czasem o przyjemnościach. Pozdrawiam serdecznie Gosieńka

Kochani, wpadłam powiedzieć dobranoc.
Jutro ciężki dzień... kolejny dzień... zwolnienia lekarskiego

Buźka od Spinki

Własnie wróciłem z spaceru pies padł jak kawka a i ja jakiś dzis kiepski a jak rano pisałem że najlepszym lekarstwem na kaca jest po prostu dzień przed tym nie pić i ja tak robie soczek pomarańczowy z wisienka no może czasami odrobina martini a jak pije to raz na 20 lat a dobrze i dokładnie żartuje
spinko jak mówi Gosia dużo gadamy a mało robimy ale żartować warto mimo męczących nas bóli bo tak byśmy jedynie się nad tym skupiali i pogłębiali się w naszych smutkach i żalach że nie możemy zrobić tego czy tamtego więc cieszmy się życiem i imprezujmy nadal Janusz

Jak ja Ci Janusz zazdroszczę ze możesz chodzić z spiesem na spacery. Moja piesa wabi się Mars i ostatni spacer który z nim odbyłam to dzień w którym poszłam do szpitala 24 czerwiec , teraz to niestety . Mój piesa jest duży waży ok38 kg i głupiutki jak tylko widzi wielkiego psa wiec obrazu gotów do walki i także każdy kotek albo ptaszek jest wart zainteresowania wiec jest szybka reakcja i szarpniecie dlatego nie mogę jeszcze z nim wychodzić i bardzo żałuje i wam zazdroszczę . Przyjdzie jeszcze dzień ze będziemy szaleli jak dzicy z moim Marsikiem . Słodkiej nocy dla wszystkim a szczególnie dla AGNIESZKI , Agusiak jesteśmy z TOBĄ. Gosieńka

Moja piesa to mam nadzieje że dobrze napiszę West Highland White Terrier ale juz latek troche ma i ja jestem jedyna osobą w domu której słucha jedyny któremu sie udaje go ostrzyc i wytrymować . Zycze wszystkim nocy bez bólu i kolorowych snów Janusz

Gosieńko, Zosiu i inni kochani...dziękuję za słowa otuchy i pomocne informacje.
Obiecuję, że jak tylko wyjdę (mam nadzieję na własnych nogach) ze szpitala po operacji, opiszę wszystko co ma teraz miejsce na Szaserów
Podzielę się tym, co wiem, tak jak Wy teraz się dzielicie. I mam nadzieję, że będę jak Wy imprezować i śmiać się, chociaż zamierzam imprezować przez najbliższy tydzień, aż do samej operacji
Pozdrawiam wszystkich
Renata