Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
12-02-2015, 08:03:59

Dzień dobry :)
Roberto, Twoje objawy i wszelkie bóle DOKŁADNIE są takie jak moje. Pierwszy raz coś takiego spotkałam. A cierpię już trzy lata i przeczytałam całe forum. Moja rada dla Ciebie: konsultacja neurochirurgiczna. Ten lekarz nie czyta opisu, ON ogląda na płycie stan faktyczny. I nie znaczy to że od razu operuje. Warto dla świętego swojego spokoju tę wizytę odbyć. Ja miałam mieć operację ale się zawachałam. Po podjęciu decyzji, zrobiłam nowy RM ( po ok roku od pierwszego) i pojechałam po skierowanie na operację. I co się okazało? Ze jest dużo lepiej. Większość dolegliwości minęła(drętwienia, zaburzenia czucia, brak siły), ból pozostał. Nie jest jakiś ostry, nie biorę leków, ale ***, przeszkadza.Ale zmiana nawyków i codzienna gimnastyka oraz okresowa rehab. trzyma mnie na stałym poziomie. I to jest ok. Szukaj dalej różnych rozwiązań,wykorzystaj każdą możliwość, zanim podejmiesz decyzję o operacji. Ale neurochirurga odwiedż, (dobrego!)
Pozdrawiam :)
cały czas przed... (trzy lata minęło w maju) ;)
gość
12-02-2015, 08:07:11

ps
te gwiazdki to słowo które jest synonimem: przeszkadzający, jednak nie było powszechnie uznawanym za wulgarne, widocznie taka cenzura ;)
cały czas przed... (trzy lata minęło w maju) ;)
Forumowicz
13-02-2015, 08:11:33

Dzień dobry WSZYSTKIM PERYSKOPKOM.Na wyspie wszystko na miejscu.Dawno nie zaglądalem.Czy to brak czasu, moze i tak.Czas zaprzątnięty zdrowiem ,żony i mamy.Zawsze jednak pamietam by choć troche poczytać.Duzo piszecie.U mnie szyja ma sie bardzo dobrze.Tak sie przyzwyczaiłem do podusi ortopedycznej,że bez niej się nie wysypiam.Na razie bez zabiegów,ale systematyczne spacery,basen,i termy,czasem rower.Jako ,że pracuje fizycznie i na pokładzie jestem w ciagłym ruchu.Po pracy tez ,ale z przerwami 30-40 min na lezakowanie/po czesci z przyzwyczajenia po cześci z potrzeby./Raz jeszcze POZDRAWIAM WSZYSTKICH.O przełomowym roku 2000/2001 napisze póżniej......piotr......
piotr19 C-5/C-6,C-6/C7,implanty ;Peek Prevail stabilizacja C-5-C6-C7,4 śróby operacja;13.11.2012.
Początkująca
14-02-2015, 16:12:01

Witam serdecznie, przeglądnęłam prawie całe forum, pewnie będę się powtarzać, gdyż z pewnością nie raz i nie dwa był ten wątek poruszany.
W piątek otrzymałam termin operacji na szyjkę, 18 marzec 2015, czyli za miesiąc. Dopiero teraz do mnie dotarło, że to faktycznie operacja.
Z chorobą borykam się od dobrych kilkunastu lat, ale dopiero w listopadzie 2014 wzięło mnie chyba na całego.
Nie będę opisywać dolegliwości, one są dobrze znane każdemu zainteresowanemu.
U mnie jest C6/C7 - masywna szerokopodstawna centralno- prawostronna, dootworowa przepuklina krążka mk, znosząca okołordzeniową rezerwę płynową os strony prawej. Ucisk na rdzeń kręgowy i prawy korzeń nerwowy. Stenoza kanału kręgowego, wym strzałkowy 10 mm. Dyskogenna stenoza prawego otworu mk.
I oczywiście ilu znajomych tyle porad, najlepsza rehabilitacja, a jeszcze lepiej iść na jogę..........
Obecnie nie pracuję od stycznia, szukam pracy, tylko kto mnie przyjmie w takim stanie ?
Mam niedowład prawostronny, co wyklucza mnie z pracy w księgowości.
Poszukuję tutaj chyba bardziej wsparcia, że dokonałam dobrego wyboru, czyli operacja, nie stać mnie na dłuuuuugotrwałą rehabilitację prywatną, lub też z NFZ za jakiś rok. Muszę stanąć jak najszybciej na nogi. Faktycznie zaraz po operacji, przez okres dwóch - trzech miesięcy życie bez szaleństw ??? Myślałam, że góra dwa, trzy tygodnie po wszystkim, i będę mogła podjąć pracę ( praca przy biurku), ale za to z prawie dwugodzinnym dojazdem busem do pracy w jedną stronę. Czy właśnie te dojazdy będę zmuszona wykluczyć??? Jeśli tak, to jestem w czarnej d...ie. Nie należą mi się żadne świadczenia, zupełnie nic, dlatego bardzo zależy mi na podjęciu pracy jak najszybciej, ze względów finansowych.
Pozdrawiam.
Początkujący
14-02-2015, 17:00:46

Cześć Czarna tak z ciekawości chciałbym sie zapytac właśnie jakie miałaś dolegliwosci oprócz niedowladu czyli jak to bylo wcześniej czy miałaś jakies zawroty glowy bóle jakieś problemy ze wzrokiem jestem ciekawy bo ja mam tez ucisk na rdzeń pozdrawiam
Wtajemniczona
14-02-2015, 17:06:08

Czarna Damo czas dochodzenia do siebie po operacji to jedno a zmiany w funkcjonowaniu po operacji do drugie...
Wszystko wymaga przemyślenia...
Wskazania do operacji pewnie masz bezwzględne ( niedowład ucisk rdzenia stenoza), więc dyskusji nie ma, musisz się zoperować.
Teraz sprawa rekonwalwscencji. Wg mojego lekarza optymalny czas to ok. pòł roku. Ale pacjent pacjentowi nieròwny, wiek, choroby inne, rodzaj implantu, stan kręgosłupa..
więc i czas potrzebny Tobie może być ròżny.
Są tu na forum ludzie którzy do pracy wrócili po ok. 2 miesiącach ( to chyba rekordziści) ale są tacy którzy po 9 miesiącach, po roku....Absolutnie nie jestem w stanie wyobrazić sobie powrotu do pracy po 2 tygodniach, zapomnij o tym. Jest pewne, że nie dasz rady, tym bardziej, że masz dojeżdżać ok.2 h? Trudno mi się odnieść do Twojej sytuacji życiowej, ale pewne jest że musisz zacząć myśleć o swoim zdrowiu, na piewszym miejscu, bo inaczej na chlebek w ogóle nie zarobisz. Tak długie dojazdy do pracy i do tego jeszcze busikiem to prawdziwa katorga dla chorego kręgosłupa (brak możliwości ruchu, wstrząsy, szarpnięcia), może dojazdy pociągiem.Najlepiej jednak praca gdzieś bliżej.... Po operacji czeka Cię rehabilitacja, weź skierowanie jeszcze ze szpitala, wtedy czas oczekiwania jest znacznie krótszy.
Pomyśl poważnie o tej operacji i rekonwalescencji żebyś zaraz nie musiała się reoperować.
Pozdrawiam
Ania
Ania artroplastyka C5-C6 grudzień 2013 implant ruchomy M 6
Początkująca
14-02-2015, 17:26:20

Do szoko - ból kręgosłupa miałam od wielu, wielu lat, różne stany zapalne związane ze straszliwym bólem, ale zawsze tłumaczyłam to sobie, że jestem po kilku porodach, wnoszenie dziecka w wózku z zakupami za jednym razem, itd....... czyli życie. Jakieś dwa lata temu, zaczęłam odczuwać drętwienie i brak czucia w dłoniach jeżdżąc rowerem, ale chwila przerwy, machnięcie rękami i jechało się dalej. Niekiedy miałam zawroty głowy przy schylaniu się, przy wiązaniu butów itp, ale nie zwracałam na to uwagi. Do 10 listopada ubiegłego roku, tego dnia przełamało mnie na całego...... nie mogłam ruszyć głową, niesamowity ból w plecach, bark, cierpnięcie całej prawej ręki połączone z bólem, doczłapałam się u siebie w mieście na izbę przyjęć do szpitala, gdzie się dowiedziałam, że mnie przewiało........ to drętwienie trwało przez ponad 3 miesiące 24h/d, a uczucie takie, jakby ktoś rozżarzone gwoździe wbijał mi w plecy. Brak możliwości pracy przy biurku, bo mnie paraliżowało. Nie byłam w stanie dojeżdżać do pracy, kiedyś w listopadzie się odważyłam, straciłam przytomność z bólu i wylądowałam na sorze, gdzie po 15-godzinnym pobycie nie dowiedziałam się nic. Obecnie tylko w pozycji półleżącej mam czucie w ręce, ale z krojeniem chleba itp marne szanse.
Początkująca
14-02-2015, 17:53:31

Dyskobolko Aniu, dzięki, że się odezwałaś.
W tym momencie jestem podłamana i to bardzo
Mam 40 lat, sama od dwóch lat wychowuję trzy nastoletnie, i wierz mi, nie pisałam takiego scenariusza dla siebie. I co ja mam teraz zrobić?????????
Czyli krótko mówiąc - TRAGEDIA..............
gość
14-02-2015, 20:48:15

CzarnaDama 2015-02-14 18:53:31
Dyskobolko Aniu, dzięki, że się odezwałaś.
W tym momencie jestem podłamana i to bardzo
Mam 40 lat, sama od dwóch lat wychowuję trzy nastoletnie, i wierz mi, nie pisałam takiego scenariusza dla siebie. I co ja mam teraz zrobić?????????
Czyli krótko mówiąc - TRAGEDIA..............
Witaj. Musisz dać Sobie rady. Córki na pewno Ci pomogą, ale niezależnie od tego przed operacją musisz znaleźć kogoś w Swoim otoczeniu, kto Ci pomoże. Nie wiem: siostrę, kuzynkę, przyjaciółkę albo sąsiadkę.Mój syn miał 18 lat, gdy ja miałam operację. Paradoksalnie nie pomogła mi pełnoletnia córka ani matka. Pierwsza nie miała dla mnie czasu, druga umiała tylko lamentować i histeryzować. Pomogła mi przyjaciółka i sąsiadki. Dasz Sobie rady. Ale musisz pamiętać, że zdrowie jest najważniejsze i nie przejmuj się za bardzo pracą i nie wracaj zbyt szybko do pracy. Jak będziesz zdrowa , pracę znajdziesz bez problemu. Na chorobowym możesz być pół roku, potem jest świadczenie rehabilitacyjne. Trzymaj się.
Początkująca
14-02-2015, 23:07:14

Mam wrażenie, że tzw niewidoczna choroba, nie powala nikogo, nawet najbliższych. Ale to nie miejsce na rozżalanie się. Dziękuję za informacje, co będzie po operacji, nie szukałam do tej pory informacji w necie, nie chciałam się dołować, najzwyczajniej w świecie myślałam, że gdy będę już "po" to będzie wszystko ok.....

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Ucisk w głowie, co to może być?
Jestem mężczyzną, mam 26 lat i od jakiegoś czasu odczuwam dolegliwości w lewej części głowy. Odczuwam je w zasadzie cały czas, raz mocniej, raz słabiej. Na szyi z tyłu po lewej stronie mam guzki, które zmieniają swój rozmiar. Lekarz rodzinny mówi, że to mogą być mięśniowe zgrubienia od złej pozycji, ale... mam szumy uszne właśnie promieniujące jakby od tej szyi na głowę, szczególnie przy odchylaniu głowy w prawo. Odczuwam ucisk w głowie z lewej strony, w skroni i na czubku głowy, a także w oku (okulary, większa wada wzroku w lewym oku). Słyszę czasem pukanie w lewym uchu, takie pulsowanie. Ból głowy nasila się czasem przy nachyleniu, niekiedy odczuwam takie ukłucie lub uczucie ciepła bez zmiany pozycji. Zdarza się też mgła mózgowa. Badania krwi, moczu, ciśnienie, EKG, echo serca, tętnic szyjnych, badania okulistyczne - wszystko w normie. Lekarz rodzinny nie widzi powodu do skierowania do neurologa, twierdzi, że to problemy związane z przeciążeniem kręgosłupa - mam pracę głównie siedzącą. Czy to może być tętniak? Mam też problemy stomatologiczne, czy to może być od tego?
gość
Ból głowy
Mam 31 lat i od 2.10.2024 zmagam się z bólami głowy z prawej strony. Bóle są w okolicy potylicy po prawej stronie oraz nad prawym uchem. Ból jest kłujący, pulsujący, codzienny. Czasem pulsuje szybciej , a czasem wolniej. Pojawia się o różnych godzinach z różnym nasileniem , nie ma reguły, powtarzalności. Przemieszcza się między tymi punktami. Dotychczas nie zauważyłem żadnych towarzyszących objawów. Przeszedłem szereg badań tj. - Rezonans magnetyczny głowy z TOF - Tomograf komputerowy głowy - Rezonans magnetyczny odcinka szyjnego kręgosłupa - Nakłucie lędźwiowe - Blokady nerwu potylicznego większego i mniejszego - Fizjoterapie u 3 różnych fizjoterapeutów i Osteopaty - Badania okulistyczne ( tomograf oka, badania dna oka) - Badania krwi, zwyczajną morfologię, boreliozę, w kierunku chorób układowych -Rf, anty-CCP, p/ciała p/jądrowe i p/cytoplazmatyczne. - Badania u laryngologa endoskopem + TK zatok Wyniki wszystkich powyższych badań wychodzą bardzo dobrze. Obecnie zażywam lek Pregabalin 2 x dziennie po 75 mg oraz Amitriptylinum 1 raz dziennie 25 mg. Oceniając obecne bóle w skali 1-10 , dałbym im max. 6 , ale w znacznej większości są na 3-4. Mam to przyjmować minimum przez 3 miesiące. Kiedyś tj. 12 lat temu borykałem się z migrenami z aurą , ale udało się to zwalczyć. Z takich kwestii , które powtarzam wszystkim lekarzom , ale nie biorą tego pod uwagę to od 2 lat noszę aparat ortodontyczny. Wiem, że ma mocno zakorzenione zęby. Jak wyrywali mi ósemkę to sięgała do zatoki. 21.09.2024 wybiłem bark 5. raz w życiu i to nastawianie w szpitalu było tragiczne. Pani chyba nie wiedziała co robi aż w końcu przyszedł ktoś kompetentny i to ogarnął. Podczas gdy niekompetentna Pani próbowała nastawić mi wybity bark, bardzo się spinałem, całe ciało. Obecnie jestem na etapie prowadzenia dziennika bólów głowy, które lekarz prowadzący mnie, chce przeanalizować. Czy ktoś z Państwa może borykał się z podobnym problemem i mógłby podzielić się ze mną swoim doświadczeniem ? Jakie badania mógłbym wykonać ? Będę bardzo wdzięczny za jakiekolwiek informacje.
gość
Zaniki korowe
Witam mam 46 lat i ostatnio neurolog wysłała mnie na badania z powodu bólów głowy które męczą mnie od ponad 20 lat i wyszło coś takiego z badania:/ kazała powtórzyć za rok ale chciałem zapytać czy ktoś może miał coś podobnego?
gość
Wylew podpajęczynówkowy
Witam piszę bo już tracę nadzieję. Mój tata trafił do szpitala 6 dni temu , okazało się że to wylew podpajeczynkowy , obecnie jest w śpiączce na całe szczęście stan stabilny ale wciąż poważny . Nie oddycha samodzielnie, wykryli u niego genetyczną przypadłość malformacji naczyniowej wiem że na forum za pewne odpowiedzi nie uzyskam i muszę uzbierać się w cierpliwość jednak szukam jakiejkolwiek informacji która sprawi że zacznę wierzyć że wszystko będzie dobrze. Wiem , to bardzo ciężka przypadłość , tata ma 61 lat całe życie żył pracą aż do momentu wylewu . Pomoc na szczęście przyjechała bardzo szybko bo w ciągu godziny tata już był w szpitalu pod opieką . Jutro ma wynik badania szczerze nie pamiętam jakiego bo zbyt dużo informacji i stresu w ostatnich dniach . Cały czas drenowany , lekarze mówią że krwi jest niewiele , więcej płynu rdzeniowego. Błagam Was czy ktoś już kiedyś znał taki przypadek??? :
Reklama: