Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29017)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
06-02-2013, 21:56:59

Witam Szyjkowe grono :)
Jakiś czas mnie nie było z Wami....zaglądałam i jestem w miarę na bieżąco.Piotr dzielnie wiedzie prym :) Asia działa tak doskonale, że nic dodać :) Halinka - jedyna niezastąpiona :) i... całe grono nowych szyjek...:( co się dzieje...szok... :(
Kochani - pozdrawiam Was w imieniu Stokrotki Marzeny, która jutro będzie operowana. Marzena teraz śpi smacznie. Przynajmniej tak mi obiecała. Leży na tej samej sali na której ja miałam przyjemność....oraz na tym samym łóżku...lub może miejscówce :) łóżko wydaje się być identyczne ale pewnie po 10 miesiącach, które minęły od mojego pobytu tym samym nie jest.:) Marzena jest już po badaniach przedoperacyjnych, rozmowie z anestezjologiem, podpisaniu zgody na operację. Jutro jest dla niej ten dzień... Jest w dobrej kondycji psychicznej, oczywiście dopadła ją lekka "głupawka" ale to normalne u kobietek o naszej, mam na myśli siebie i Marzenę, konstrukcji psychicznej. Trzymajcie zatem kciuki, zgodnie z Waszą obietnicą, jutro. Jak już będzie po....dam znać co i jak.
U mnie w dziesiątym miesiącu PO...na dwóch poziomach, jest bardzo dobrze. Oczywiście nagrzeszyłam wbrew kodeksowi szyjek....byłam 10 dni w górach i każdego dnia szusowanie na stokach. Jest OK. Mój operator dołączył do naszego narciarskiego grona na dwa dni i nie był zachwycony moim postępowaniem...ale co robić...już taka jestem. Pozdrawiam serdecznie.
Bogna
Forumowiczka
07-02-2013, 07:47:41

elba1
Asiu, ale mnie przestraszyłas tym McKenzim i rehabilitacją neurolog mi powiedziała że mam robic to co do tej pory jeśli chodzi o rehab.
Elu ja byłam na rehabilitacji metodą McKenziego odcinka szyjnego u jednego z terapeutów DYPLOMOWANYCH na liście referencyjnej Instytutu McKenziego w Polsce - nie wiem czy mogłabym trafić jeszcze lepiej. Pan jest na 100% wspaniałym fachowcem, ale niestety prawda jest taka, że każdy specjalista jest bardzo nakierowany na swoją specjalność i może czasem przedobrzyć. Ja miałam wykonywać retrakcje głowy (potem okazało się z MR, że w moim przypadku mogłoby to doprowadzić do poważnych konsekwencji, bo miałam naprawdę ogromną przepuklinę) i miałam też przyjmować prawidłową pozycję ciała, w tym stosować podpórki pod odcinek lędźwiowy. No i te podpórki mi zaszkodziły bardzo, bo okazało się potem (jak już zrobiłam MR lędźwiowego), że mój kręgosłup w tym odcinku nie ma kształtu płaskiej litery C, tylko litery L. Zwichnęłam sobie stawy na tym załamaniu L i teraz lędźwiowy mnie już czasem boli, chociaż przed tą rehabilitacja nie miałam dolegliwości.
A szyi nie wolno było nikomu dotykać ze względu na wielkość tego kawałka dysku, co tkwił w kanale. Jak inna rehabilitantka, która próbowała nastawiać mi odcinek piersiowy zobaczyła po fakcie mój rezonans szyi (wcześniej go nie miałam) to powiedziała, że gdyby widziała te zdjęcia wcześniej to nie odważyłaby się mnie dotknąć. Niestety juz mi wtedy po tym nastawieniu pozostała rwa. I tak zaczęła się moja przygoda z operacją niestety.
Tylko dlatego cię przestrzegałam - nie zrób nic pochopnie bez badań.
elba1
a neurchirug, że mogę miec "łagodną fozjoterapię" - cokolwiek to znaczy
A łagodna fizjoterapia to tylko lasery, pole magnetyczne itp. - bez ingerencji ruchowej w kręgosłup.
Elu ja nie jestem przeciwnikiem rehabilitacji. Jestem ZA ale z głową i po konsultacjach. A na pewno nie bez badań.
Asia
Forumowicz
07-02-2013, 10:07:09

Witam WSZYSTKIE PERYSKOPKI.Na wyspie pochmurno ale samopoczucie bardzo dodatnie.Ela u mnie po operacji operator niegodził sie na zadne zabiegi kazał czekać. Po pierwszej kontroli prosiłem go ozabiegi które mnie rozruszaja po tylu miesiacach nic nierobienia[prowadzenia oszczędnego trybu życia] pozwolił-ale bez dotykania szyi pod żadnym pozorem-pole mag.,i cudowny hydromasaz.Lepiej nie kombinować-teraz to wiem-choc wczesniejsze posty świadcza ,że sam chcialem kombinowć.Jutro mam rocznicę 90 dni po- i oj bedzie sie działo.Bogna witam narciarza.Stokrotka myśle da radę,poczekamy.Ela mnie namawiali gdy byłem na zwolnieniu w lipcu które dostałem od chirurga bym niebrał wiecej tylko do pracy.Teraz wiem ,że mógłbym pracować tak miesiac czy półtora dalej bym niedal rady-to czysto matematyczne rozwiazanie.Z naszym ciałem tak się nieda.Niunqa,wilkien-śpicie.Co słychać .Pozdrawiam piotr
piotr19 C-5/C-6,C-6/C7,implanty ;Peek Prevail stabilizacja C-5-C6-C7,4 śróby operacja;13.11.2012.
Wtajemniczona
07-02-2013, 10:57:30

Dzięki Piotrze i gratuluję takiego czasu juz PO - cho jak czytałam wcześniejsze posty - nie było łatwo. Asiu dzięki - jutro zacznę od tego, ze rehabilitant obejrzy pytkę z omoim rezonanse, - w końcu ma doktorat z rehabilitacji to chyba właściwie to oceni - mam taką nadzieję;))
Najtrudniej jest podjąc decyzję (choc w sumie u tego pierwszego neurochirurga juz się zapisałam - termin za rok;) gdy się juz nie ma dolegliwości. U mnie rwa mineła jak złe wspomnienie;) - zakres ruchu w ręce pełen , czasem delikatnie pobolewa w karku i drętwieje sam kciuk...We wtorek idę do następnego - z-cy ordynatora u nas w Wojskowym, zostanie mi jeszcze sam ordynator na tej drabince;)
Pozdrowienia dla wszystkich i dobrego dnia
Ela
gość
07-02-2013, 11:41:54

Dzień dobry wszystkim, witaj Piotrze :)
Piotr na forum przeszedł prawdziwą metamorfozę :) Pamiętam Twoje początki a teraz proszę proszę. To miłe, że tak aktywnie działasz. Zosia stworzyła wspaniałe forum. Pozdrawiam Cię Zosiu bardzo bardzo serdecznie.
Stokrotka walczy dzielnie, cały czas na bloku....trwa zabieg. Rano miała lekkiego cykora ale to normalne. Przystrojona w białe pończoszki i niesamowicie seksowną koszulkę po tabsie Jasia odleciała w kosmos. Jest bardzo dzielna i z całych sił ją wspieram. Przecież pamiętam doskonale jak to jest, 10 miesięcy już za mną ale takich chwil się nie zapomina całkowicie.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Bogna
Wtajemniczona
07-02-2013, 14:44:49

Ela - ja pracowałam do konca, brałam tabsy i dzien za dniem mijał. Ciezko bylo, ale wolalam miec te 182 dni po operacji, bo pozniej to wiaodmo laska ZUS-u.
Karolina - Chodzi o to zeby glowa byla prosto. Kieruje sie brode do krtani, ale nie przyciska - ma byc na tej wysokosci. A co do zdziwienia to chodzi o lekkie cofniecie glowy wzgledem barkow (ramion).
Najlepszy sposob na proawidłowa pozycje podpowiedziała mi dr w rehabilitacji. Kazała usiasc na krzesle, oczywiscie nie dotykajac oparcia, nastepnie jedna noge zgieta w kolanie odsunac "pod krzesło" przez co ledzwiowy sie wygina, lopatki sie sciaga do tego glowe w dół, zeby nie zadzierac - na wysokosci krtani i lekkie zdziwienie.
Mam nadzieie ze wam sie to uda, jak nie zapytajcie fizjoterapeute albo lekarza w rehabilitacji o prawidłowe ustawienie - nie zadzieranie glowy :)
Ja dzisiaj sie chyba przecwiczyłam, reke ciezko podniesc, boli pod lopatka i bark prawy. Na szczescie o 14 skonczylam na dzisiaj zabiegi wiec teraz sie regeneruje.
Lekka fizykoterapia czyli prady, laser, pole, ultradzwieki, solux regeneruja tkanke, odzywiaja i pomagaja wrocic do sprawnosci a potem cwiczenia
Glowa do gory - oby nie za wysoko :)
PS. Stokrotka juz PO?
Pozdrawiam
Kasia 2010-10-11 - nieszczęśliwy wypadek 2012-03-07 - MRI z potwierdzeniem dyskopatii 2012-10-23 - Operacja C5-C6 - implant stały Cervios PEEK
Wtajemniczona
07-02-2013, 15:01:27

Witam wszystkie szyjki, dzisiaj fajna pogoda nawet szwy nie dają znać.
Elu przed tobą trudna decyzja, ale terminy operacji możesz sobie zaklepać, zawsze można zrezygnować, gorzej w drugą stronę. Fajnie że dolegliwości minęły i czujesz się dobrze, ale ten stan jest zdradliwy. Piszę z perspektywy swoich doświadczeń. Jak mój ból minął i wszystko wróciło do normy to wydawało mi się że lekarze przesadzili z operacją. Wydawało mi się, że trochę rehabilitacji zmieni mój stan na dobre. Widmo operacji przepędziłam i więcej do niej nie wróciłam. Myślałam, ze góry mogę przenosić i nic się nie stanie. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna, to co miało się stać to się stało. Szyjka upomniała się o swoje potrzeby tylko z większym natężeniem i z całkowitym zaskoczeniem. Moje samopoczucie pogarszało się błyskawicznie, a termin operacji odległy. Jestem już 3 m-ce -102 dni po i teraz jest dobrze, a nie tak dawno nie mogłam zawiązać buta. Tak jak i operator Piotra tak i mój nie godził się na żadne zabiegi. Słyszałam tylko "żeby nikt nie zniszczył mojej pracy", będzie na to czas. Obecnie jestem na etapie poszukiwania dobrego rehabilitanta i myślę o sanatorium. Został jeszcze jeden poziom do zrobienia, przydało by się go podleczyć i usprawnić moją osobę. Mam pytanie gdzie pojechać, poradźcie.
Bogna pozdrowienia dla Stokrotki, z tak profesjonalnym wsparciem szybko wróci do zdrowia.
Pozdrawiam
Dana 2009-08-03 - wypadek 2009-09-09 - pierwsze MRI zalecana operacja 2012-06-19 - drugie MRI 2012-10-29 - operacja C5/C6 i C6/C7 implanty stałe
Początkująca
07-02-2013, 15:15:31

Też myślę o sanatorium ,z dobrą rehabilitacją. W internecie znalazłam info ,że w Ciechocinku w wojskowym nallepiej karmią i grają ale ani słowa jak rehabilitują. Może doświadczone szyjki coś podpowiedzą? Pozdrawiam.
Wtajemniczona
07-02-2013, 15:32:02

Bogna
Chyba u Ciebie jest super.Napisz jeśli możesz jak funkcjonujesz w pracy i w domu , czy jeszcze jakaś rehabilitacja , ćwiczenia w domu czy już wszystko ok.
A gdzie byłaś operowana ?
Wszyscy jesteście gdzieś tam na północy , nikogo nie ma blisko mnie w lubuskim .
Czekam też na wieści o i od Stokrotki .
Karolina
Wtajemniczona
07-02-2013, 15:32:12

Bogna
Chyba u Ciebie jest super.Napisz jeśli możesz jak funkcjonujesz w pracy i w domu , czy jeszcze jakaś rehabilitacja , ćwiczenia w domu czy już wszystko ok.
A gdzie byłaś operowana ?
Wszyscy jesteście gdzieś tam na północy , nikogo nie ma blisko mnie w lubuskim .
Czekam też na wieści o i od Stokrotki .
Karolina

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: