Witam z tej strony nie pojawiająca się już jakiś czas "18-latka." Piszę, bo mam poważny problem. Od tamtej pory jestem znów na turnusie rehabilitacyjnym. Ale często zastanawiam się, czy mój pobyt tu jest sensowny i czy nie poddać się... Do poprzednich dolegliwości doszły mi nowe dziwne, które mnie niepokoją.
Wcześniej miałam przez 3 lata:
- drętwienia szyi,kręgosłupa,rąk i barków, parzenie i kłucie przy szyi, ból zębów i głowy, zawroty głowy,
omdlenia,kłucie palców,
ból szyi.
doszły mi :
-mrowienia na twarzy i tyłu głowy, drętwienia karku od razu po przebudzeniu, dziwne mrowienia tak jakby "impulsowe", skurcze przy szyi, osłabione czucie rąk, czasem drętwnienie nogi, kilkudniowe tępe
bóle głowy, zaburzenia widzenia, osłabienie słuchu, bóle w odcinku lędźwiowym.(zaczynam się bać,że i tam jest coś nie tak) itp.
Z mojego rezonansu, który mialam wykonywany 3 lata temu wyszło,że mam 'wypukliny tarcz międzykręgowych, dyskopatię c3/c4, c4/c5,c5/c6, zwężenie przedniej rezerwy płynowej, zmiany wytwórcze na tylno-bocznych trzonach pomiędzy tymi kręgami. Coś takiego... Nic mi nie pomaga! Wszystko, co przynosi ulgę jest bardzo krótkotrwałe. Jak fizjoterapeuci pytają, co u mnie i jak moja szyja, to już mi głupio odpowiadać ciągle,że źle a oni czekają na cud i starają się. Co Ja mam zrobić?! Mam ochotę walnąć się ze schodów czasem...