Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Wtajemniczona
01-01-2013, 16:56:32

witam wszystkie szyjki w Nowym Roku,
mój stary rok nie poddaje się i zaatakował mnie przeziębieniem, daje mi popalić. Najbardziej obawiam się czy przy kichaniu i potwornym kaszlu moje implanty się nie przesuną. Nie daję się mu, spędziłam nowy rok ze znajomymi niestety jeszcze nie na wielkiej sali, tylko w domowym zaciszu.
Co do zwolnienia to ja dostawałam od neurochirurga z prywatnej praktyki , ale jeszcze przed operacją. Teraz jestem na świadczeniu rehabilitacyjnym i 11.01.2013 idę na komisję jestem ciekawa czy mnie cudownie uzdrowią?
Prawdą jest że każde zwolnienie było sprawdzanie przez ZUS, co miesiąc. Nawet dwa razy pani orzecznik cudownie mnie uzdrowiła, ale lekarz tylko ....... i wypisywał nowe. ZUS jest tak wspaniale zorganizowany, że sprawdził ostatnie zwolnienie a ja już miałam przyznane świadczenie.
Adamie, u mnie bóle zaczynały się w mostku i wychodziły łopatkami jak tylko się spionizowałam parę godzin. A zaraz po operacji to myślałam że dostałam zawału, tak bolało. Pięć tygodni po operacji pojechaliśmy do szpitala -100 km bo strach miał wielkie oczy. Bóle są ale mniej intensywne, czyli normalka. Bądź cierpliwy, wszystko się stopniowo wycofa. Tak jak pisała Asia, musimy uważać i pamiętać, że nasz kręgosłup jest osłabiony i potrzebuje większej troski.
Piotrze widzę że wstąpił w Ciebie nowy duch, to dobrze. Napisz proszę dlaczego rodzinny chce wykonywać USG żył szyjnych? Nasz stan będzie się zmieniał jak w kalejdoskopie, czy to nie za wcześnie. Samopoczucie, dobre szkoda biegać i robić badania, które w tym momencie mogą być niepotrzebne. Jak byś się dalej kiepsko czuł to rozumiem.
Co do wiedzy rodzinnych, to jest ona różna. Mój mąż poszedł po opiekę na mnie ( należy się 14 dni w roku na członka rodziny) , a pani oczy jak pingpongi, po co? W wypisie jest napisane "spionizowana w 1 dniu po operacji" czyli zdrowa. W wypisie miałam również "wymagana opieka osoby drugiej" i pani łaskawie wypisała L4. Ta informacja dla szyjek PRZED operacją, aby wasi małżonkowie mogli skorzystać z tej formy. Dla mnie było to bardzo ważne bo po operacji czułam się kiepsko.
Pozdrawiam
Danka 2009-08-03 - wypadek 2009-09-09 - pierwsze MRI zalecana operacja 2012-06-19 - drugie MRI 2012-10-29 - operacja C5/C6 i C6/C7 implanty stałe
Forumowicz
01-01-2013, 17:27:50

Dobry wieczor.Dana mialem tez infekcję dróg oddechowych i do tabletek dostalem LARINGO w spreyu-bo uwzglednił mój stan po operacji.Poza tym lekarz jest w miare młody no i zalezy mu na leczeniu.Co do usg to była propozycja by wykluczyć zweżenia żyl i stąd wysokie cisnienie.Ta sprawę chcę porozmawiać z moim operatorem.Pozdrawiam WSZYSTKIE PERYSKOPKI.piotr
piotr19 C-5/C-6,C-6/C7,implanty ;Peek Prevail stabilizacja C-5-C6-C7,4 śróby operacja;13.11.2012.
Początkująca
01-01-2013, 19:04:12

DOBRY WIECZÓR WSZYSTKIM SZYJKOWYM, JA JUTRO OK 8 RANO MAM SIĘ WSTAWIC W SZPITALU. JESTEM JUŻ SPAKOWANA I STRASZNIE ZESTRESOWANA,MAM NADZIĘJĘ ŻE WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE...JAK BĘDĘ PO , TO SIĘ ODEZWIE.POZDRAWIAM WSZYSTKICH I TYM CZEKAJĄCYM NA,ŻYCZĘ SZYBKICH TERMINÓW
pati ;-)
Początkująca
01-01-2013, 19:56:56

Pati-trzymam kciuki. Wszystko będzie dobrze. Postaraj się podejść do tego stresu najspokojniej jak tylko potrafisz.
Powodzenia. Pozdrawiam wszystkich w Nowym Roku.
Iwa
Początkująca
01-01-2013, 19:59:41

Witajcie w nowym ROKU !!!
Życzę wszystkim życia bez bólu i samych serdecznych dni !!
Patrycjusz i Marti będzie ok, czekamy na wiadomości jak będziecie PO.
Adamie, jesteś jeszcze świeżutki i ma prawo Cię łupać między łopatkami i niżej i wyżej. Mnie bolały mięśnie pleców i barku do 4 miesięcy, już wchodzę w 6 m-c po i jeszcze odczuwam ale jakby rzadziej, teraz dokucza mi bardzo sam staw barkowy, powoli puści wszystko mam nadzieję, ale jest to powolny proces.
W samego sylwestra z rana pojechałam na pogotowie bo miałam takie zawroty przy próbie przewrócenia się bok że jak żyję nigdy takiej jazdy nie doświadczyłam.
Poproszono neurologa i powiedział że przy dyskopatii szyjnej mogą takie zjawiska mieć miejsce. Zapisał tablety na poprawę ukrwienia, krążenia i jeszcze czegoś tam w mózgu. Tak więc Piotrze wszystko się może zdarzyć. Zjadłam ich trochę i jest ok.
Wszystkiego dobrego
EWA
Początkująca
01-01-2013, 20:34:02

Pati !
Życzę Ci żeby już było po. Bo to oczekiwanie jest chyba najgorsze. Jak ja będę przyjmowana do szpitala dziesiątego to Ty będziesz już po udanej operacji.Trzymaj się !!!Powodzenia.
Wtajemniczona
01-01-2013, 23:01:59

Witam wszystkie szyjki! W Nowym Roku życzę przede wszystkim zdrowia, wytrwałości, pozytywnego myślenia i życia bez bólu. Jestem nowa na forum. Jak chyba wszyscy tu obecni,również i ja jestem "szyjką" (peryskopkiem-bardzo mi się podoba ta nazwa). Od maja 2012 r czekam na operację. Pierwszy termin miałam na 19 października, jednak przesunięto mi go aż na styczeń. Za tydzień mam być operowana. Już wcześniej czytałam wasze forum, ale nie miałam odwagi się odezwać. Teraz włączyła się u mnie przedoperacyjna "telepawka" i postanowiłam do Was dołączyć. U mnie nie mam z kim podzielić się swoimi lękami. Od 4 miesiecy nie pracuję, a najomi chyba mają już dosyć moich problemów ze zdrowiem, zaś mój mąż za bardzo się przejmuje i nie chcę go martwić rozmowami na temat mojego fatalnego samopoczuci i lęków. Boję się nie tylko operacji ale tego co będzie PO. Kiedyś myślałam, ze po operacji jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko będzie od razu o.k.. Czytając Wasze forum zrozumiałam, że nie jest tak idealnie ani różowo. Obawiam się tego, że PO będzie jeszcze gorzej. Mam być operowana w Opolu. Czy ktoś może miał tam operację? Wydaje mi się, że tak, ale nie pamiętam kto o tym pisał. Za dużo jest stron na forum i przez wszystkie nie przebrnęłam. Pozdrawiam wszystkich ciepło.
Forumowiczka
02-01-2013, 07:12:34

Opole to dobry ośrodek - nie bój się.
Była tam operowana Asia Joa (już wróciła do pracy) i chyba tez Karolina.
Nie bój się tez tego co będzie PO. Jak masz poważny ucisk na nerwy lub rdzeń to trzeba go usunąć - i tyle. jakbyś nie miała wskazań to by cię do operacji nie przeznaczyli.
Jedynie czego nie powinnaś się spodziewać, żeby potem nie czuć rozczarowania, to tego, ze jak za dotknięciem różdżki zostaniesz całkowicie uzdrowiona.
Dyskopatką pozostaniesz nadal - cały czas to tutaj powtarzam. Większość z nas czuje się po operacji całkiem znośnie, niektórzy czuja się idealnie - ale na to nie ma gwarancji, więc lepiej aż tak super optymistycznie się nie nastawiać.
Okresowe pobolewania mogą po operacji pozostać, znam osobiście ze szpitala 6 szyjek i lędźwiówek z implantami plus część osób z forum z kontaktów na priv i praktycznie poza Karoliną i Bogdą wszyscy miewamy dni lub godziny, ze trochę nas czasami "pika"(a ja już jestem po operacji ponad rok).
trzymam kciuki!
za Ciebie i naszą nową ekipę szykowaną do operacji :)
Asia
Forumowicz
02-01-2013, 07:30:53

Dzień dobry
A Wy znowu o kręgosłupach
Wszystkiego najzdrowszego w 2013 roku- reszta to pikuś
Do widzenia
"Denerwowanie się to zemsta na własnym zdrowiu za głupotę innych"
Wtajemniczona
02-01-2013, 07:53:26

Witam wszystkie szyjki,
Agachrab byłam operowana w Opolu w październiku 2012. Ja byłam przyjmowana w niedzielę
Parę wskazówek:
Dzień 1
- staw się na izbie przyjęć o 10 tej to na spokojnie załatwisz wszystkie formalności. Najpierw sprawdzą czy termin się zgadza więc dzwonią na oddział. Po potwierdzeniu przechodzisz dalej do rejestracji. Potrzebne skierowanie do szpitala z terminem i potwierdzenie ubezpieczenia. Tam nie ma szatni dla chorych więc wszystkie rzeczy zabierasz do pokoju. Ja przebierałam się w jakimś gabinecie lekarskim, ale osoby stawiające się później przychodziły na oddział w ubraniu.
Zabierz ze sobą wieszak bo kurtki nie ma gdzie powiesić. Ja byłam w małym pokoju, są większe.
- siostry oddziałowe są miłe i wszystkie formalności załatwiają b. szybko, czują że się stresujemy. Robią nam EKG i pobierają krew, dostajesz do wypełnienia ankietę i jesteś wolna do wieczora. Jak jesteś później to trzeba trochę poczekać.
- koniecznie się zważ
- weź rolkę papieru toaletowego
- swoje sztućce, do obiadu nie dają noża
- wodę do picia
- poduszkę, tą którą ja miałam była okropna
Wieczorem rozmowa:
z lekarzem prowadzącym, będzie on przy twojej operacji, musisz podpisać zgodę na operację.
z anestezjologiem kwalifikującym do operacji. w tym czasie kiedy byłam nie dopuścił jednej osoby. Ja poprosiłam o lek na sen bo bałam się że noc to będzie koszmar. Poprosiłam o podanie niebieskiej tabletki w odpowiednim czasie, chodziło mi o to żebym nie widziała sali operacyjnej. Czytałam że osoby wjeżdżają na salę w pełni świadome i anestezjolog ich usypia, chciałam tego uniknąć. Dowiedziałam się również jaka długa będzie operacja w moim przypadku 2,5 h i która jestem w kolejce. Jak będziesz pierwsza to przyjdą po Ciebie już o siódmej i po dwunastej powinnaś być z powrotem.
- o 20-tej pielęgniarki przygotowują już do operacji, wenflon, kroplówka, zastrzyk przeciwzakrzepowy i zalecane leki.
- mycie pod prysznicem używając ich środków, jest karteczka co w szczególności musimy umyć: włosy, uszy, szyję i pachy.
Dzień 2
- o 5,30 pobudka i pod prysznic
- czekasz na zabranie na 1 piętro, tam się przebierasz w coś zielonego, kawałek płótna z dziurami na ręce i zmieniasz łóżko. Tam też spotykasz się z anestezjologiem który będzie przy twojej operacji. Ja miałam starszego pana (czytaj w moim wieku), w okularach i brodą, bardzo miły. Zabierze twoją dokumentację, zapozna się z nią i Ci ją wsunie pod poduszkę. Jak będziesz miała siłę to możesz się jego coś podpytać. Ja się dowiedziałam że będę operowana na 2 i sobie jeszcze godzinkę poleżę, zadziałała moja prośba. Pooglądałam sobie sufit w sali przedoperacyjnej, zamieniłam kilka słów z sąsiadką czekającą na operację kolana i tyle. Wybudzili mnie ok 12-tej. Jak było miło zobaczyć uśmiechniętą twarz anestezjologa, informacja wszystko dobrze, wracamy na oddział. Zapytałam się jeszcze ile poziomów zrobili bo było zagrożenie że będą trzy, pan uspokoił, tylko dwa.
Po operacji jesteś zmęczona i trochę będziesz przysypiać. NIE WOLNO PIĆ I OPUSZCZAĆ ŁÓŻKA. Będziesz dostawać naprzemiennie kroplówki nawadniające i przeciwbólowe. Korzystanie tylko z basenu, ja miałam z tym problem, ale trzeba się przełamać. Poproś pielęgniarki o podkład, bo się zalewa łóżko, a po co mają Cię przekręcać wymieniając pościel. Miej w zasięgu ręki papier toaletowy, bo 4 literki są mokre. Noc jest ciężka ale da się przeżyć. NIE WIDZIAŁAM ŻADNEJ SZYJKI W KOŁNIERZU.
Dzień 3
Rano idziesz zrobić zdjęcie kontrolne, bez niego cię nie wypiszą, parę cennych uwag rehabilitantów i do domu.
Mam nadzieję że trochę pomogłam, okres po operacji każdy z nas przechodzi inaczej.
Życzę każdej szyjce czekającej na operację bezstresowych dni, pogody ducha i dużo uśmiechu nawet jak boli. Będzie dobrze.
Pozdrawiam
Danka 2009-08-03 - wypadek 2009-09-09 - pierwsze MRI zalecana operacja 2012-06-19 - drugie MRI 2012-10-29 - operacja C5/C6 i C6/C7 implanty stałe

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: