Chyba tak, ale wiesz ja przygotowana, że może boleć. Kasiu cieszę się, że poduszka pasuje szyjce i wygodnie :) moja szyja coś nie lubi spać bez kolnierza ale facet mówi, że ja strasznie głową kręcę jak śpię, może dlatego tak w nocy boli i budzę się musze kołnierz zakładać.

Boli bo się goi, wszystko i tak musi zacząć znów pracować
Niedawno moja młoda mnie szarpnęła niechcący za lewą rękę i to tak konkretnie więc też się nastawiam, że będzie ból w nocy.
Przez tą szyję to się idzie psychicznie wykończyć, człowiek się ciągle o nią boi i stresuje.

Czy ktoś z Was ma orzeczenie o stopniu niepełnosprawności związku z ograniczeniami wynikającymi z przebytej operacji czy też samej choroby?

Po operacji chciałam podnieść stopień z lekkiego na umiarkowany (m też inne choroby). Niestety nie dość, że nie podnieśli to zabrali!
Dopiero po odwołaniu na wojewódzkiej komisji oddano mi lekki...
Teraz się zastanawiam i może znowu spróbuję, bo do jakiej ja pracy się nadaje...

Masakra jakaś... Pytam, bo nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie siebie w pracy. Mija miesiąc od operacji, a ja więcej leżę niż siedzę. Ból głowy i szyi nie do opisania. Myślałam, że może choć ta grupa by coś dała. ☹️

Gościu
A co z poduszką do spania? Mnie też bolała szyja, ale jak zmieniłam (trzy razy) poduszkę i w końcu trafiłam, to zrobiło się lepiej. No i trzeba chodzić i ćwiczyć barki i szyję.
Jestem ponad 2 tygodnie po operacji i też nie usiedzę długo

No dziewczynki a u mnie przyszła zima Taki fajny śnieg pada. Aż jakoś tak ładnie się zrobiło ;-
Moja magiczna drabinka robi cuda, mówię wam, normalnie wszystkie żyrandole się dzisiaj umyły oby tak dalej, po troszku i do przodu. Będzie dobrze dziewczynki

A tu co pruszyło to zaraz stopniało. Dorka prawidłowo, powoli i do przodu. Nad drabinką chyba sama muszę pomyśleć u mnie dziś samopoczucie całkiem niezłe, nawet ogarnęłam trochę łazienkę (wiecie jak to faceci sprzątają )

Śpię na poduszce ortopedycznej, też za trzecim podejściem dopiero znalazłam taka, która nie jest zbyt twarda i zbyt wysoka. Miałam też problem z dobraniem rozmiaru kołnierza, bo w szpitalu dali mi niedpowiedni☹️
Cały czas boli mnie głowa i szyja. Pisałam juz, że podczas operacji wyciekł mi płyn mózgowo rdzeniowy. Ale żeby tyle czasu to odczuwać?
W nocy prawie nie śpię, bo nie dość, że boli to paraliżuje mnie strach, że coś z tym implantem jest nie tak i trzeba będzie znowu kroić.
A tego bym juz nie przeżyła. Trauma nue przejdzie mi już chyba nigdy. Straciłam zaufanie do wszystkich w białych kitlach, zwłaszcza, że ukrywali przede mną fakt wylania się płynu i testowali, czy wszystko jest ok, nakazując mi chodzenie i pionizacje, co jest w takich przypadkach zakazane.

Daagula, mówię Ci super rzecz
Gościu współczuje Ci bardzo, u mnie minęło juz dwa miesiace po zabiegu i zaczynam się tak czuć jakbym nigdy nie miała żadnych bóli. Super uczucie, uważam nadal bardzo ale naprawdę jest ok. Może po tym wycieku musisz jeszcze dużo wypoczywać, żeby organizm wrócił do normalności. Dla mnie pierwszy miesiąc też był okropny, nawet mi się wspominać nie chce. Najgorzej było sie położyć, zmienić pozycje ciała a potem wstać. Na szczęście wszystko to już minęło