Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29018)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
26-10-2009, 14:51:14

Ja również się bez problemów dodzwoniłam na Wolską i dowiedziałam się, że jutro po południu będą wiedzieli kiedy dr Wilk będzie w listopadzie na Wolskiej.
Początkująca
26-10-2009, 15:03:13

Drogi Januszu masz świętą rację, że zdrowie jest najważniejsze tyle tylko że ja strasznie tęsknię za swoją pracą i nie mogę dać sobie rady siedząc tak bezczynnie w domu. Mąż i syn nic mi nie pozwalają robić w domu nawet na spacer nie mogę wyjść sama bo moje bodygardy tak się o mnie trzęsą. :(
Wtajemniczona
26-10-2009, 15:43:32

Goja........Ja też jestem z tych co nie mogą usiedzieć na miejscu, ale musisz wiedzieć ,że tak euforia którą masz po operacji minie i dadzą o sobie znać dolegliwości kręgosłupa, operacja to nie koniec problemu to początek nowego innego życia ,które trzeba polubić i zaakceptować jak się chce doprowadzić organizm do stanu używalności. pamiętaj o sobie o swoim zdrowiu , bo tego nawet najlepsza praca tobie nie zapewni........wszystko w Twoich rękach i tych do których zwrócisz się o pomoc.
Dbaj o siebie.....
ADA
Też wybiera się do dr. Wilka albo na Mokotowska albo na Wolską.
Początkująca
26-10-2009, 16:09:32

Wróciłam starsznie wściekła bo pani doktor była zdziwiona ze ja sie gorzej czuje- przecież była tak dobrze było ale sie zmyło.Praktycznie mam cały czas sztywną szyje i mnie boli. Jazda samochodem spawia mi wielki kłopot ale lekarze sa zachwyceni .Dostałam leki rozkurczowe,przeciwzapalne,przeciwbólowe,uspakajające i naświetlania może to pomoże a jak nie to sobie strzelę w głowe i bedzie spokój .Pa Gosieńka
Forumowiczka
26-10-2009, 16:12:39

Hmm, Goja jaby Cię rozgryźć
Jakiś klucz do rozsądku muszę znaleźć
Jeśli dobrze pamiętam to miałaś operację na dwóch poziomach -czyli kręgosłup ruina .
Pierwszy argument za tym ,że pracowałaś przez jakiś czas intensywnie nad tym żeby go do takiego stanu doprowadzić prawda ?
No to teraz daj sobie troszkę czasu na doprowadzenie go do stanu używalności .
Goja nie zdjęłaś jeszcze kołnierza , nie miałaś kontroli radilogicznej ,jesteś w bardzo ścisłym okresie ochronnym więc PLANOWANIE POWROTU DO PRACY wogóle na tym etapie nie powinno zaprzątac Twoich myśli .
Teraz to polegujesz , spacerujesz , pozwalasz sobie dogadzać i pachniesz :) :)
Niezaleznie od charakteru pracy czy to fizyczna czy wielogodzinna biurowa -żadna nie jest w pierwszych miesiącach wskazana .
Żeby nie być gołosłowną spróbuję Ci to uzasadnić .
Zrost implantów z trzonami kręgowymi następuje w przeciągu kilku miesięcy (6-8) Podczas noszenia kołnierza Twoje mięśnie szyi nie pracują i będą wymagały usprawnienia .Jeśli miałaś objawy ubytkowe neurologia musi mieć czas na odbudowę .
Dr. Wilk jest przeciwnikiem wczesnej rehabiliatcji .Pierwszy okres to samoregeneracja organizmu z lekkim wspomaganiem izomertią po zdjeciu kołnierza .Żadnego przyspeszania bo to droga donikąd -miałaś okazję przeczytać kilka postów na ten temat w ostatnim czasie .
Jako ostatni argument znów moglabym przywołać swój przykład jeśli nie czytałaś forum od początku .
Też miałam takiego pracowego i nie tylko pracowego świra po dwupoziomowej operacji .W efekcie juz jestem po drugiej operacji z trzecim poziomem na sztywno i gdybym mogła cofnęłabym ten czas , cierpię teraz niemiłosiernie. Chyba nie chcez dla siebie takie losu .
Goja , jesteś bardzo krótko po operacji , jeszcze na etapie braku pogodzenia z niedyspozycją , chwilową niesprwanością .
Mam wrażenie ,że Ty nie tyle boisz się utraty pracy co boisz się sama siebie w tej nowej sytaucji.
My wszyscy jak jeden nie mieścimy się w tej nowej skórze , wszyscy na jakiś czas zostali wyrwani z pełnej aktywności .
Na szczeście nad Twoimi pokusami czuwa jeszcze głos rozsądku dr.Wilka i następna bariera którą musisz pokonać -lekarz medycyny pracy .
Mam jednak nadzieję,że jak przeczytasz na spokojnie moje argumenty to uspokoisz nieco emocje

Goja a dlaczego Twoi panowie tak Cię ubezwłasnowolnili?
Nie jest ślisko , jesteś miesiąc po operacji więc chyba nie jesteś bardzo bólowa i jeśli nie jesteś z natury szałaputem kóry ładuje się na czerwone swiatło to zerwij się z tej smyczy. Wcale Ci się nie dziwię,że taki tryb życia na uwięzi juz Ci się znudził .
W domu możesz zajac się dogadzaniem kulinariami -to nie obiciąża zbytnio (uważaj na wibracje miksera, nie bardzo służą)
Powolutku tydzień po tyogniu będziesz ziwkszla zakres czynności .Organizm sam będzie Ci pozwalał albo się bronił .
Znów się powtórzę bo po takim czasie juz te moje złote myśli gdzieś się pochowały
DAJ CZAS CZASOWI

Pozdrawiam Zosia
Forumowiczka
26-10-2009, 16:21:42

Gość 2009-10-26 15:50:44
NIEWIDZIALNA RĘKA


Jesteś super .

Dodaję swój Skype:

1. PIRANIA1 - Olsztyn
2. JANUSZ - Toruń - janusz-kur2@wp.pl - Skype: skromniak2 - gg: 7435779
3. ZOSIA - Warszawa - zocha_59@o2.pl
4. GOSIEŃKA - Szczecin - gosienka44@op.pl - Skype: gosienka4444 - gg11465861
5. SPINKA - Ożarów Mazowiecki / Warszawa - myspine@gazeta.pl - Skype: sun.on.line
6. ANNA - Goleniw - aniasz14@vp.pl - gg: 9324368
7. JANO (Janeczek) - Kraków
8. RENBAZ (Renata) - Warszawa renbaz@tlen.pl - gg: 12835246
9. ELŻBIETA - Legionowo - elaka0@wp.pl
10. MARTTKA - Białystok
11. AIRWOMAN (Agnieszka) - Warszawa
12. BOŻENA - Wrocław - ixodida@neostrada.pl
13. FURION30 (Marcin) - Zabrze m_semenowicz@onet.eu Skype:grekoo30 - gg:10867934
14. DOROTA - Ostrołęka e.d.g@wp.pl - Skype: dorka1130 gg: 10208155
15. Ania - Białystok - andrzej97@autograf.pl
16. Amadobo (Ania) - Wrocław - gg: 3348670
17. Piesmaxik (Ewa) - Ostróda - eb125@wp.pl
18. Tamara - Białystok
19. Emila -Wrocław - emila1967@wp.pl
20.ADA(Dorota) - Wyszków -dorakami@op.pl - gg 3996241
21. krak62 (Irek) - Kraków - ir62@o2.pl
22. Staszek - Poznań - Staszekwol@poczta.onet.pl
23. Bartuzi - Konstancin-Jeziorna - mail: bartosz_olszewski@o2.pl
24. Osia (Małgorzata) – Warszawa – 1431wima@gmail.com
25.Maciej N.- Grodzisk Mazowiecki- bremnes@onet.eu gg 1492276
26.Paweł - numajanko@wp.pl
27.Goja 35-Warszawa - gosiajaw74@o2.pl

Gosieńko !!! Moim zdaniem za wcześnie zaczęłaś jeździć samochodem. To znaczy prowadzić. Chyba nie powinnaś być jeszcze kierowcą...
Forumowiczka
26-10-2009, 16:42:01

Gosieńko zanim wycelujsz ze spluwy to może byś tak złożyła wniosek do NFZ na rehabiliatcję poszpitalną w szpitalu uzdrowiskowym.
Jeszcze łapiesz się na szpital a nie sanatorium -lekarz wypisujacy wniosek zaznacza kwadracik ,,szpital uzdrowiskowy'' dołączasz ksero wypisu .Nie wiem jak w Twoim NFZ ja czekałam 3 miesiące.
Rzuciłaś się w wir normalnego życia i nie ma co mówic ,ze starsz się oszczędzać -po takim czasie od operacji w domu zachowujesz sie jak za dawnych czasów .Do tego stres związany z utratą pracy , wielogodziinna uczelnia. Trzeba trzymac rękę na pulsie , być może czai się jakieś licho ale może Ty poprostu potrzebujesz się urwać bez obowiązków i poddać rehabiliatcji w odprężeniu.
Możesz tez wyszukać szpital uzdrowiskowy i wysłac bespośerdnio skierowanie (takie jak do szpitala) ale tu mniejsze sznase na szybki termin bo w tych dobrych jest duze obłożenie .
Wiesz , na te drastyczne kroki zawsze jest czas
Początkująca
26-10-2009, 17:21:27

Moi drodzy jesteście wspaniali. Dziękuję, że mogę przeczytać tyle mądrych uwag. Dzięki nim się stopuję.
Zosiu, nie wiem jak ty to robisz, ale każde twoje słowo to 100 % racji. Masz rację ja chyba boję się "nowego życia". Jestem strasznym szałaputem i wszystko chciałabym zrobić natychmiast, a do tego jestem uparciuchem. Jak mi coś nie wychodzi to będę to drążyć dotąd aż mi wyjdzie jednymi słowy nie odpuszczam. Sama myśl, że mam dochodzić tyle miesięcy do stanu używalności doprowadza mnie do szału
Zosiu twoje argumenty są bardzo mocne i jak będę miała znowu takie chwile to będę je czytać. Jeszce raz dziękuję za wasze wsparcie
gość
26-10-2009, 18:45:27

Witam i proszę o pomoc.
Jeszcze nie wiem czy to będzie kręgosłup szyjny ale mam takie wrażenie ze na 99%. Od ponad miesiąca mam ból prawega barku, prawego ramienia, ciągnący się od lewej strony kręgów szyjnych. Ból jest nie do zniesienia zarówno w nocy jak i w dzień, silne tabletki przeciwbólowe , zastrzyki, tabl. rozluźniające mięśnie nie pomagają. Do tej pory miałam robione zdjęcie rentgenowskie i czekam na MR ale termin dopiero pod koniec stycznia. Masakra. Byłam u 3 neurologów, którzy twierdzą że to przejdzie po zabiegach, miałam oczywiście jonoforeze z fastum, biodynamik i magnetronik. żadnej poprawy W dwóch szpitalach mnie nie przyjęli bo stwierdzili że w takim stanie jak ja to się wypisuje ludzi ze szpitala, gdyż miałam czucie w palcach (mogłam kłamać), nieważne że człowiek tak cierpi i nic nie pomaga!!!!!! Już niewiem co robić i do kogo się udać a najgorsze że MR dopiero w styczniu. Jestem z okolic Szczecina, proszę może ktoś poda mi namiary na jakiego specjalistę ze Szczecina.
gość
26-10-2009, 19:05:30

Paweł
numajanko@wp.pl
gg 7000709

Dziś byłem u Pani neurolog.
Opisy z MRI przeczytała, oprócz płyt CD miałem z tych MRI zdjęcia - poradzono mi żebym je na wszelki wypadek zrobił - no i słusznie.
Co lekarzowi w gabinecie po płycie CD?.
Więc pooglądała zdjęcia i ........ ,
powiada - lędźwiowy marny wręcz fatalny a szyjny tragiczny - do jak najszybszej operacji.
Na moje pytanie czy ta operacja to naprawdę potrzebna - usłyszałem - nieodwołalnie konieczna.

Wyszedłem totalnie przybity wręcz załamany, bo to już drugi lekarz mi powiedział.

Na dokładkę perfidnie rozbolała mnie szyja i pewnie czeka mnie olfen po którym następnego dnia nie wiem ile jest dwa razy dwa i okrutne perypetie żołądkowe.
Albo Refastin - nie wiadomo który lepszy a raczej gorszy?.

Zosiu - podaj mi telef. do dr Wilka na który mogę się dodzwonić.
Przeraża mnie to wszystko - to chodzenie po lekarzach -
Lekarzy b. mało odwiedzałem - więc teraz niemoc która mi się zapowiada - wyprowadza mnie równowagi.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: