Wiecie co, czytam to nasze forum od kilku miesięcy i czasem się zastanawiam jak to jest z tymi naszymi operacjami. Jedni lekarze chcą nas kroić odrazu, mimo, że ból trwa krótki okres. Drudzy koniecznie zalecają rehabilitację, mimo, że trudno funkcjonować na codzień. Sama nie wiem od czego to zależy. Sama jestem przykładem, że musiałam czekać prawie 2 lata na pierwszy zabieg, z rehabilitacji praktycznie nie wychodziłam a i tak trafiłam na stół. Przed drugą, spojrzał tylko na rezonans i na zabieg trafiłam już po 6 tygodniach. Nie wiem o co do końca chodzi Jedni chcą operacji szybko inni bronią się przed nią długo.... a i tak wcześniej czy później ich to czeka.
Ja nie narzekam, wiem, że nigdy już nie wrócę do stanu zdrowia sprzed choroby ale staram się żyć normalnie. Ograniczenia są a i owszem, ale już się do nich przyzwyczaiłam. Dziś nawet pokonałam trasę jako kierowca prawie 200 km i jestem z siebie dumna. Więc głowa do góry i nie myślcie o ***, będzie dobrze 👍
18.07.2019
L4-L5-S1 implantacja dystraktorów międzykolczystych Bac Jac
16.09.2020
Dyscektomia C4/5 5/6 6/7 sposobem Smith-Robinson, implantacja klatek szyjnych LFC, stabilizacja płytką szyjna Biomet
odbarczanie kanału kręgowego