Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
30-07-2010, 19:26:08

Dominika - gdybym miała taką kwotę do dyspozycji, to zainwestowałabym w sprzęt i urządzenia do rehabilitacji w domu, a więc 1. bieżnia pływacka /wcześniej myślałam o basenie, ale to jest chyba lepszy pomysł, oczywiście z leżankami do masowania/, 2. mata magnetyczna /viofor/ do zabiegów w domu, 3. stymulator do mięśni /porządny/ z dostawkami jak rękawice,skarpety, 4. 2 dobrych rehabilitantów, 5. ktoś do pomocy choćby na kilka godz. przy ciężych pracach. O łazience z prawdziwego zdarzenia dla osoby niepełnosprawnej już nie wspominam.Pozdrawiam - Marychaj
gość
30-07-2010, 20:27:13

Gość 2010-07-30 20:36:01 No wiesz Dominika ?! Pieniadze sie nie licza tylko to co myslisz i serce.


Pytałam poważnie, więc proszę o poważne odpowiedzi.
Dominika.


Paula - pozdrowienia przekażę, dziękuję :)
U W. ogólnie bez zmian - wygląda dobrze, zdrowo, w zasadzie gdyby tylko głowa pracowała prawidłowo, to widząc go pomyślałabyś, że okaz zdrowia. Nadal nie można z nim nawiązać logicznego kontaktu, choć lekarka stwierdziła, że W. rozumie, co się do niego mówi. Gorzej z komunikacją z jego strony.
Rehabilitację ruchową ma 1h dziennie, przebywa obecnie w domu. I chyba to by było na tyle, co mogę napisać.
Pozdrowienia dla Ciebie również i napisz proszę, jak Twój chory? Z pewnością najbliżsi W. będą mnie o to pytać :)
Dominika.
gość
30-07-2010, 20:34:56

Gość 2010-07-30 21:26:08 Dominika - gdybym miała taką kwotę do dyspozycji, to zainwestowałabym w sprzęt i urządzenia do rehabilitacji w domu, a więc 1. bieżnia pływacka /wcześniej myślałam o basenie, ale to jest chyba lepszy pomysł, oczywiście z leżankami do masowania/, 2. mata magnetyczna /viofor/ do zabiegów w domu, 3. stymulator do mięśni /porządny/ z dostawkami jak rękawice,skarpety, 4. 2 dobrych rehabilitantów, 5. ktoś do pomocy choćby na kilka godz. przy ciężych pracach. O łazience z prawdziwego zdarzenia dla osoby niepełnosprawnej już nie wspominam.Pozdrawiam - Marychaj


Dzięki Marychaj za odpowiedź i podpowiedź co do tego, w co można pożytecznego zainwestować. Właśnie o to mi chodziło. Wierzę, że inni też podsuną coś od siebie (chyba poza gościem, co pisał o sercu i myślach).
Pozdrawiam,
Dominika.
gość
30-07-2010, 20:55:09

Na pewno pieniazki nie pomoga jak nie bedzie sie myslec pozytywnie !
gość
31-07-2010, 15:08:20

Dominika,
u mojego taty tez bez wiekszych zmian. Poprawia sie mowa, logiczne myslenie, lepiej kojarzy, ale dalej mamy ogromny problem ze spastyka i wzrokiem. Tato byl na turnusie rehabilitacyjnym w Gorowie (6 tygodni). Potem odplatnie przetrzymalismy go tam jeszcze miesiac. Obecnie tez przebywa w domu.
U nas za 10 dni mija rok. Ten straszny rok, w ktorym zrozumialam co tak na prawde w zyciu jest wazne.
Ucaluj A. i pozdrow rodzicow W. Powiedz, ze czekam tutaj na mloda pare. Oni wiedza gdzie....
A gdybym ja miala tyle pieniedzy to tez bym zapewnila jak najwiecej sprzetu rehabilitacyjnego do domu, dobrego logopede, psychologa, a co jakis czas bym jezdzila na turnusy rehabilitacyjne, np. do Szpitalu rehabilitacyjnego Barska, do Krakowa (tam gdzie byla Aga od Tomka), albo tam gdzie jezdzila Marychaj i chwalila. I tak bym robila kilka turnusow w roku, gdzies nad morze, albo w gory, bo zmiana otoczenia dobrze robi. Ale zajelabym sie dobra rehabilitacja przede wszystkim w domu. Zorganizowalabym taki dobry team skladajacy sie z rehabiltantow, logopedy, psychologa i przy dobrym sprzecie bym rehabilitowala i jeszcze raz rehabilitowala. Bo wkoncu wszedzie dobrze, ale w domu najlepiej.
Pozdrawiam Paula
gość
31-07-2010, 17:05:49

Witam gdybym ja miała te 10.000 to na pewno bym zainwestowała w dobry ssak dla bratowej, bo ten co ma w ośrodku to porażka i takie bardzo funkcjonalne łuski na ręce bo te z funduszu to też porażka. W ośrodku jeden pacjent ma zrobione takie fajne wypasione łuski na ręce i stopy. Może bym dołożyła troszkę do tego co daje fundusz i kupiła wózek dla bratowej lub po prostu wydała wszystko na rehabilitacje, tylko tak mi się wydaje że sprzęt bardziej się przyda bratowej. Bo jak patrzyłam na ceny wózków takich które by były zalecane bratowej to trochę mała suma a o pjonizeże już nie wspomnę. Poza tym dobrze jest mieć marzenia. Z bratową leżał na OJOMIE chłopak rodzice dostali ok 200tyś odszkodowania to ładnie urządzili dla niego dom i łazienką z podjazdami, łazienką i sala ćwiczeń tak po cichu jak to oglądałam to pozazdrościłam bo choć 1/3 z tego bratowej by się przydało, ale no cóż na razie walczymy o dobry ssak ok 4 tyś ta przyjemność. Może ktoś mi podpowie czy uda mi sie dostać jakieś dofinansowanie z NFZ i Pegronu, jak to załatwić ja dopiero się uczę???
gość
31-07-2010, 21:37:49

Witam
Trafiłam na to forum gdyż dwa tygodnie temu mój tata miał wylew. Trafił szybko do szpitala gdzie przeprowadzono operację i teraz od dwóch tygodni jest w śpiączce farmakologicznej gdyż był to wylew krwi do mózgu rozległy i musi się wchłonąć wszystko i wtedy zaczną go wybudzać.
Mam pytanie związane w tym tematem czy jest możliwe że osoba będąca śpiączce farmakologicznej może reagować na głosy? Bo jak jestem na oddziale intensywnej terapii i mówię coś do taty to na monitorze wskazującym tętni i bicie serca robią się wtedy duże zaburzenia jakby reagował na głos.
Wierzę że tata się obudzi i że jakoś to będzie ale świadomość że nie będzie go na moim ślubie i weselu za miesiąc mnie dobija...
Życzę wszystkim doświadczonym przez życie dużo siły i wytrwałości a przede wszystkim wiary że będzie lepiej!
Pozdrawiam
Ania
gość
01-08-2010, 12:09:23

Witam wszystkich na forum!!!
Moja podopieczna Uleczka miewa się całkiem dobrze fizycznie, otwiera oczy i leży z otwartymi oczami, rozumie chyba co to noc i co dzień bo śpi w nocy, uśmiecha się kiedy się z nią witam, odwraca głowę w kierunku czytanej książki czy gazety, słuchamy sobie muzyki, ślicznie pije z butelki, teraz pani logopeda pokazała mi jak ją zachęcać do jedzenia łyżeczką- niestety na razie kiepsko nam idzie ale wieże w sukces. Niestety zaczęły moją podopieczną gnębić pleśniawki w buzi- prawdopodobnie to po antybiotyku który dostawała na zapalenie pęcherza.Mimo dbania o czystość butelek, smoczków i toalecie buzi po jedzeniu. Wyrzuciłam profilaktycznie wszystkie smoczki od butelek i wydezynfekowałam butelki. Nystatyna i Tantum Verde pomaga na te zmiany, poza tym dostaje jakieś tam tabletki na to. Kupiłam też miękki ustnik zamiast jednego smoczka i też nam i dzię picie . Nowym przysmakiem Ulki jest zupa paprykowo- pomidorowa i woda mineralna lekko gazowana, po prostu widać że ma smak na to po szybkości ssania to widzę. Poza tym nasze zupki na poprawę pracy mózgu też gotuje! Pochwale też się nową umiejętnością Ulki, ostatnio rehabilitantki zauważyły że jaj lewą rękę podniesie się lekko nad kołdrę, to ona ja wyciąga mocno w górę sama. Kupiłam jej takie dwie mięciutkie piłeczki z dzwonkiem, lekko podnoszę jej tę rękę stale z boku potrząsam piłeczką z dzwonkiem i kieruje jej rękę na tą piłeczkę i jak uda się jej dotknąć tej piłki to wkładam jej do ręki i i poruszam jej ręka żeby dzwoniło, wtedy ona się uśmiecha. Niestety prawą ręką nie rusza sama ale ćwiczymy podobnie z moja pomocą Moimi ćwiczeniami z piciem z butelki zaraziłam dwie rodzinki pacjentów tu przebywających ale tylko jedna pani ćwiczy ze swoim śpioszkiem regularnie, na razie efektów nie ma dużych ale my już prawie 8 tyg bawimy się regularnie i prawie wszystkie posiłki nie idą przez sąde, to zależy od cierpliwości pielęgniarek bo są dwie którym nie chce pić i tyle, mimo tego że np. ja karmie i mi pije i ona przejmuje odemnię butelkę to Ulka automatycznie przestaje pić i koniec. We wtorek miałam rozmowę z siostrą Ulki o dziwo pochwaliła za sukcesy i włożony wkład, dała mi po raz pierwszy pieniądze na zakup potrzebnych rzeczy i poprosiła o pomoc, wyjaśniła że jest chora i że nie ma jej kto pomóc w opiece nad siostrą. Mój kolega prawnik podpowiedział mi żebym spisała z tą panią umowę o pomoc żeby potem nie było nieporozumień, oczywiście już odbierając od niej te pieniądze spisaliśmy przy pracowniku socjalnym coś na kształt umowy i od września pieniądze mi będzie wydawać pracownik socjalny. Poza tym muszę się rozliczać z wydatków ale opiekunem prawnym nadal pozostaje ta siostra. Sama nie wiem czy to dobry pomysł ale z tymi pieniążkami- brać je, ale będzie mi o wiele lżej bo z własnej pieniędzy to oszczędnie musiałam, a teraz to pampersy kupie na cały miesiąc i jeszcze na kosmetyki i jedzonko zostanie. Pozdrawiam Proszę o opinie o podpisaniu tej umowy o opiece czy to właściwy pomysł????
gość
01-08-2010, 20:42:23

za 10 000 zł oprócz sprzętu, rehabilitantów, psychologa, logopedy pojechała bym z moim śpiochem na turnus rehabilitacyjny do Zabajki w złotowie. Jest to ośrodek rehabilitacyjny dla dzieci ale dorosłych też przyjmują. Koszt 2 tygodniowego turnusu z opiekunem około 4 500 zł. Ćwiczą tam od około 9 godz do 15 godz z przerwami. Mam udało się odbyć 3 turnusy a efekty są naprawdę super po każdej wizycie w Złotowie.
gość
02-08-2010, 09:44:25

Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedź.
Informacje od Was są bardzo przydatne.
Pozdrawiam,
Dominika.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: