Witam
Moze moje pytanie wyda sie glupie ale nie mam kogo zapytac. Maz 4 miesiace temu mial bardzo rozlegly udar (ma 35 lat) lekarze nie dawali mu zadnych szans a jednak udalo sie wychodzi z tego. Nie jest sparaliżowany mozna powiedziec ze fizycznie jest sprawny praktycznie w 100% tylko czasem troche dretwieje mu prawa reka i noga. Stwierdzona afazja na poczatku nie mowil nie czytal nie pisal. Na szczescie neurologopeda robi dobrą robote bo mowa jest juz bardzo wyrazna oceniam ze wrocila w 80%. Wszystko wraca powoli do normy staramy sie zyc jak dawniej. Wspieram go jak moge. Maz wie ze zawsze moze na mnie liczyc mimo iz jestem od niego mlodsza o 15 lat. Ale jest problem taki ze on wogole nie ma ochoty na seks wiem ze jeszcze malo czasu minelo a po udarze czas jest potrzebny ale chvialam zapytac jak bylo u Was ? Czy jest szansa ze to sie zmeni ? Nie da sie go zachecic na jakiekolwiek czulosci... spi jak najdalej ode mnie, nie przytula mnie nie caluje ewentualnie da buziaka. Planowalismy dzieci oboje marzylismy o rodzinie a teraz dla niego zycie erotyczne nie istnieje :( czytalam ze to jest mozliwe ze osrodki w głowie odpowiedzialne za strefe seksualna umarły ale czy to znaczy ze juz zawsze tak bedzie ? Uprzedzam pytania.. probowalam z nim rozmawiac ale omija ten temat od razu przechodzi na inny.. ostatnio sie zalamalam podczas ogladania filmu byla scena +18 a on kazal mi nie patrzec i sam tez odwrocil glowe w inna stronę..
Przepraszam rozpisalam sie :( boje sie ze nigdy nie bede miala dzieci o ktorych marze :(