Witam. Wczoraj wieczorem rodzice się pokłócili, nie wiem dokładnie co się stało, wiem tylko, że tata wyszedł na podwórko, jakiś czas go nie było, a jak wrócił to bardzo zaciekawiło mnie zachowanie matki. Zwykle ona jest inicjatorem kłótni, w każdym razie słyszałam urywki rozmowy, jak moja matka strasznie miłym głosem do taty prosi go, żeby jej pomógł w sprzątaniu, bo jutro ma gości. Zaczęło mnie to martwić, więc wyszłam z pokoju tam do nich i słucham jej.. ubzdurała sobie, że są urodziny taty i zaprosiła całą rodzinę. O 1 w nocy nie wie co robić, bo "czasu mało, już tak późno", a ona ma na jutro ciasto do upieczenia i będzie je teraz piekła w nocy. Nie dała sobie wmówić, że nie jest listopad, tylko końcówka września. Do południa rodzice byli w mieście, pozałatwiać parę spraw, ale na pytanie co robiła do południa dzisiaj odpowiadała, że sprzątała.. Stwierdziła, że jesteśmy głupi, chcemy ją wkręcić, ona wie lepiej, w żadnym mieście nie była.. Ogółem nie wiedziała jaki jest dzień, ani co robiła. Pamięć długotrwała raczej w normie, bo jak zapytałam o jakieś inne rzeczy, z przeszłości, to je pamięta normalnie. (Może za wyjątkiem mojego chłopaka, z którym nie jestem od 2-óch miesięcy, bo pytała czy zaprosiłam go na taty urodziny. Ale tego nie biorę pod uwagę, bo cały czas mi dogryza, szuka powodu tylko, żeby zrobić awanturę, że się rozstaliśmy..) Teraz śpi, ja gdzieś nie mogę usnąć, przeglądam Internet w poszukiwaniu takich sytuacji, ale nadal nie mam pojęcia co to może być. Mam nadzieję, że jak się obudzi, to pamięć jej wróci. Matka ma 42 lata, więc nie ma na tyle sędziwego wieku, żeby jakieś zaniki pamięci były normalne. Z chorób to raczej nic, ale jedyne co może mieć jakiś związek, to kiedyś ugryzł ją kleszcz i albo miała boreliozę, albo leczyła się tak zapobiegawczo. W każdym razie wyczytałam kiedyś, że może być to przyczyną jakichś zaburzeń psychicznych, a odkąd leczyła się na boreliozę zauważyłam, że jest bardziej kłótliwa. Nie wspominając już o ostatnich dniach/tygodniach, kiedy jest nie do wytrzymania. Nie da się za bardzo z nią normalnie pogadać a dzień bez awantury jest dla niej dniem straconym..
Czy wie ktoś co to mogą być za zaniki pamięci? Czy to jest groźne? Może się powtarzać?