Witam
2tygodnie temu wujek przeszedł udar krwotoczny,ma sparaliżowana lewą stronę.Przez tydzien leżał na OIOM,wczoraj ciocia byla zszokowana,poszła na OIOM i dowiedziała sie że wujka przeniesiono na neurologię.Z kolei na neurologi są przerażeni że dostali pacjenta w tak cieżkim stanie na swój oddział.Ordynator tego oddziału powiedział wprost że nie mają nawet takiego sprzętu by mu pomóc i że nie moze go odesłać na OIOM bo on tylko wykonuje polecenia,z kolei ordynator OIOM to bardzo opryskliwy facet i w ogóle nie chciał rozmawiać.Z wujkiem jest mały kontakt ,tzn reaguje na polecenia pielęgniarek.Otwiera oczy i przy pytaniu czy nas widzi daje znak ręką że tak.Było podejrzenie jeszcze na oiom ze ma zapalenie płuc,ale na szczęście to były tylko przypuszczenia.Mimo wszystko wujek to "stary" palacz i wiadomo ze u palacza wydziela się flegma która mu zalega,na szczęście pielęgniarki go odsysają.Proszę podpowiedzcie co mamy robić?? Na oddziale gdzie leży wujek to tylko on jest w takim stanie inni pacjenci siedzą lub leżą na łóżkach ale wszyscy w porównaniu do wuja są "zdrowi" ,śmieją się ,rozmawiają,ogólnie jest tam spory gwar.( wydaje mi sie ze po wylewie powinien mieć spokój,tym bardziej ze ciśnienie miał jakiś czas skaczące.Kiedy można by zacząć rehabilitację i w ogóle czy w tym stanie jest ona możliwa czy też trzeba sie wstrzymać.Wujek od lat zajmuje się gołebiami pocztowymi z którymi potrafił spedzac godziny słuchając ich gruchania,hmm tak sobie myślę ze moze nagrac te gołębie i na początek puscic mu z mp3 te gołąbki powiedziec mu ze są karmione jak należy i że czują sie dobrze no i oczywiscie obserwowac jak reaguje .Jesli nerwowo to bysmy mu nie puszczali tych gołębi.NIe wiem,po prostu nie wiem co mamy robić. Proszę niech ktoś poradzi,wujek ma tylko 61 lat ....
Za wszelkie sugestie i podpowiedzi będę bardzo wdzięczna,dziękuję
Pozdrawiam Magda