Witam.jestem tutaj nowa i z problemem padaczki borykamy się już 11 rok.jezeli chodzi o depakine czy topamax to kompletnie nie służą mojemu organizmowi gdyż dostaje po nich drgawek. Ewentualnie trileptal biorąc dostawałam tylko wyłączeń. Po pewnym czasie odlaczyla mi go i na chwile obecna lekarka zapisała mi neurotop 2x300 valprolek 2x500 vimpat 2x 200 i vetire 2x 500.po wczorajszej wizycie dąży do odstawienia valprolek i podwyższenia vetiry na 1000 x 2 .szczerze mówiąc jestem przerażona bo brałam valprolek lata tak samo jak neurotop który po odstawieniu doprowadził ze obudziłam się w kartce. Proszę o opinie co wy o tym myślicie. Czy vetira to bezpieczny lek.czy nic nie powinno się stać ?dodam że mam problemy z tarczyca i biorę hormony na niedoczynność oraz dysgenezje gonad ponieważ jajniki nie pracują i są wspomagane hormonoterapia zastępcza aby wywołać miesiączkę.