Reklama:

Tiki Nerwowe !!!! (514)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
13-11-2007, 19:19:00

mam pytanie....czy nocne utraty swiadomosci tzn leki,krzyki,itp prowadza do padaczki ?z takich objawow przypuszca lekarz pierwszej pomocy?czy to prawda?
gość
14-11-2007, 09:46:00


13-11-2007 o 16:33, gość :
Witajcie.Ja tez chorowalem na to.Juz od wczesnej mlodosci mialem roznego rodzaju tiki czy jak to kto tam nazywa.Zawsze mialem tylko 1 rodziaj tiku w danym czasie.Kiedy pojawil sie nowy ten stary zanikal.Wiele przykrosci mnie spotkalo w zwiazku z tym spotkalo,ale ja mimo to staralem sie z tym walczyc.Powtarzalem sobie zdanie TO JA JESTEM PANEM SWOJEGO CIALA I ZYCIA. Odnioslem wiele porazek lecz wkoncu dzieki silnej woli wyeleminowalem to badziewie ze swojego zycia.Oczywiscie czasem,szczegolnie wtedy gdy o tym mysle mam ochote mrognac powiekami badz potrzasnac glowa.Jednak odrazu sie opamietuje i jest wszystko ok.Moim zdaniem aby pozbyc sie tikow nazlezy o nich zapomniec.Nalezy zajac sie czyms i nie mysles o tym.Problemem wiekszosci tikowcow jest stale rozmyslanie nad swoim problemem,wmawianie sobie ze to jest ponad sily,ze wszyscy sie napewno na nich patrza.Trzeba byc dobrej mysli,tylko tyle moge wam poradzic.Trzymajcie sie i udanego walczenia z tym badziewiem


Masz rację. To tak właśnie jest. Ja gdy nikt nie patrzy albo gdy zapomnę o ty to jest prawie ok lub bardzo dobrze. Ale to sa natretne myśli i trzeba nielada samozaparcia i wielkiego trudu aby o tym przestać mysleć. Jesteś wielki bo udało Ci się tego dokonać. Dla mnie to chyba raczej niemozliwe. Jestem zakręcona w te mysli totalnie i wściekła na siebie.
Pozdrawiam
gość
14-11-2007, 10:51:00

Pamietaj nigdy nie mow sobie ze cos jest dla ciebie niemozliwe.Ja wiem ze walka z tym jest straszliwie ciezka i ludzie ktorych tiki nie dotknely nawet nie wyobrazaja sobie jak bardzo jest to ciezkie.Wpisalem sie po to abyscie uwierzyli ze mozna z tego wyjsci, ze mozna z tym skutecznie waliczyc.Jesli choc jedna osoba dzieki mnie wezmie sie w garsc i wygra to bedzie juz dla mnie duzo.I wiem ze ta osoba pomoze kolejnej.
gość
14-11-2007, 11:53:00


14-11-2007 o 11:51, gość :
Pamietaj nigdy nie mow sobie ze cos jest dla ciebie niemozliwe.Ja wiem ze walka z tym jest straszliwie ciezka i ludzie ktorych tiki nie dotknely nawet nie wyobrazaja sobie jak bardzo jest to ciezkie.Wpisalem sie po to abyscie uwierzyli ze mozna z tego wyjsci, ze mozna z tym skutecznie waliczyc.Jesli choc jedna osoba dzieki mnie wezmie sie w garsc i wygra to bedzie juz dla mnie duzo.I wiem ze ta osoba pomoze kolejnej.


Dzieki-juz po przeczytaniu ,że Tobie się udało jest lepiej. Ja sie troche zapetliłam bo zaczęłam w pewnym momencie mysleć , że jeśli tiki się nasilą to zwolnią mnie z pracy, że nie dam rady żyć bez pieniędzy, pół biedy ja ale moje dziecko. Ja poprostu wpadłam w jakąś depresje lekową i zaczęłam się bać o wszystko. Zaczęłam cały czas siebie obserwować i z każdego jednego tiku robiłam coś strasznego. Teraz będę próbować prowadzić wewnętrzny dialog ze soba tak jak Ty. Może się uda a wiem że warto się starać bo Tobie się udało. Dzięki
gość
17-11-2007, 21:31:00


04-06-2007 o 09:38, gość :
Zespół Touretta jest chorobą uwarunkowana genetycznie.
Objawia się przymusowymi różnorodnymi ruchami. jedne mogą mijać, pojawiają się inne, mogą być okresy remisji i nawrotów. trudno ustalić przyczyny występowania tej choroby, chociaż wykryto ją już w 1883r. Hipotez jest wiele, przyjmuje się, że może mieć związek z zaburzeniem wydzielenia dopaminy w organizmie lub różną ilością zawartości substancji szarej w międzymózgowiu. Ma podłoże typowo neurologiczne, nie wykazujące zmian natury psychicznej. Osoby z tym zespołem są często niezwykle inteligentne.
Nie ma jak na razie większych osiągnięć w tej dziedzinie. Jak wszystkie choroby genetyczne, trwają do końca życia w różnym nasileniu, zależnie od stylu życia. Stresy i przygnębiające problemy nasilają objawy.
Można przyjmować witaminy, szczególnie z grupy B, które wzmacniają system nerwowy, plus magnez.
Lekarz może zalecić sedatywne leki, ale te jak już pisano wcześniej prowadzą do lekouzależnień, lepsze antydepresantyL Często stosuje sie też zastrzyki z wyżej wspomnianej botulitoksyny, ale też nie daje 100% efektu. Lekarze rzadko używają terminu zespół Touretta. Jjak sama zauważyłaś, sytuacje naruszające system nerwowy potegują objawy. Ty nie koniecznie musisz mieć ostrą postać tego zespołu. Może nawet okazać się, że to nie jest to.
Nie czytaj więc. Wszystko można sobie dopasować. I nie wpadaj w panikę, jeśli lekarz po dłuższym wywiadzie z Tobą taką postawi diagnozę.
Z tym sie żyje, tylko nieco trudniej, ale pokaż mi łatwą stronę życia. jak nie ten., to inny problem czyni je mniej radosnym.
Przy spokojnym trybie życia, z pełną akceptacją siebie i bez poczucia niższej wartości, dolegliwości stają sie łagodniejsze. Wróć spokojnie do kraju i pójdź do lekarza też na spokojnie. A jeśli zapragniesz sięgnąć po lekturę, to lepiej dobra przygoda, niż medyczna pozycja.
Często różne choroby maja podobne objawy, a różnicuje sie je po drobnym charakterystycznym niuansie, o którym pacjent rzadko wie, bo już nie doczyta, albo poprostu jest to znany szczegół tylko ludziom medycyny, lub wynika z określonych badań ii czarna wizja gotowa. Zespół Touretta zresztą nie musi być wcale czarna wizją ani wyrokiem.
gość
18-11-2007, 19:02:00

hey mogłabyć podać mi jakie leki pomogły twojemu chłopakowi ?? Malawa
gość
23-11-2007, 21:21:00

Witam!jestem Adam i mam 18 lat jak od jakiś 5lat zaczołem mieć tiki nerwowe... na początku były sporadyczne czasami mrugałem oczami itp. ale z czasem zaczeły się nasiłać ale jeszcze nie było źle. Od jakiegoś roku tak bardzo zaczeło się nasilać: obryzam paznokci, jak odkładam jakąś rzecz to mam czsami tak, że musze ją dwa razy dotknąć, pomrukuje, jak pisze w zeszycie długopisem to czasami musze poprawić wyraz jeszcze raz albo jak klikam muszką to nie klikne raz tylko musze klilka razy kiedyś tak nie miałem a terza to mi przeszkadza w normalnym życiu czasami już mam dosyć tego życia i chciałbym żeby mnie już nie było na tym świecie... Bardzo mi z tym źle w towarzystwie wcześniej nad tym panowałem ale już trace kontrole moi blscy pytają czasami ze zdziwieniem co ja robię??? a mi wtedy głupio i nie wiem co im mówić... jestem bardzo nerwowy mam stany lękowe czasami myślę,że któregoś dnia przyjadą po mnie panowie z zakładu psychiatrzycznego i wyląduje w kaftanie Błagam pomuszcie
gość
28-11-2007, 14:46:00

Witaj Adam naprawde niewiem czy ktoś z forum może Ci pomóc ! raczej doradzić ! więc najlepiej będzie jak udasz się do lekarza bo jak piszesz ze Ci się to nasila ?Naprawdę nie zwlekaj !
Pozdrawiam Cię gorąco.
gość
09-12-2007, 20:51:00

Witam!Mam 12 lat i również jak przedmówcy mam tiki nerwowe.Leczę je już od prawie 2 lat i żadne z wielu leków nie pomagają.Brałem już m.in.Pramolan,Depakine Chrono,Iporel,Klonazepan,Haloperidol,zaś obecnie biorę Rispolept,który przez 2 tygodnie dawał pewne efekty,tak jak zresztą inne leki,ale potem nie dawał żadnych efektów,a jedynie sprawa się pogarszała.Teraz lekarz dodał do niego Frisium.Klonazepan wywoływał u mnie napady agresji,wściekłości zresztą pewne elementy które występowały podczas leczenia nim pozostały do dziś.U mnie tiki objawiają się m.in.niekontrolowanymi ruchami szyi,całych rąk,palców,oczu.Te tiki pojawiają się bez przerwy,najczęściej raz na minutę a w sytuacjach nerwowych występują jakby napady w których robię kilka tików naraz.Nie jest to zbyt przyjemne,gdyż w szkole jestem nagminnie wyśmiewany.Jeśli ktoś wie,co mogłoby mi pomóc,to bardzo bym prosił o parę słów porady.
gość
10-12-2007, 18:35:00

moj syn mial tiki od piatego roku zycia teraz bierze lek o nazwie triodazin dwa razy dziennie po 25mg magnavit b6 i nie ma tikow od dluszego czasu lekten przepisuje neurolog poniewaz dawka zalezy od wieku

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Zespol Melas
Witam ,jestem nosicielka zespołu melas mam 38lat.Od kilku miesięcy boli mnie głowa, i nogi mam słabe Nie mam na nic sily a lekarze to olewają. Robiłam tomograf jesienią niby wyszdl dobrze.A ja coraz gorzej się czuje,opuszczam dni w pracy,nie mam sily zająć sie corka i rodzina. Patrzą na mnie ja jakąś hipohondryczka a ja naprawdę już nie daje rady żyć!!! Proszę może ktoś zna dobrego neurologa z powołania
gość
mrowienie, wędrujące bóle rąk głównie od dłoni do łokci
Od ok. 3 lat pojawiło się uczucie mrowienia, wbijania szpilek w dłoniach i w rękach do okolic łokci, a czasem barku. Objawom tym towarzyszy bół, kótry tzw. wędrujący, raz mam wrażenie, że bolą mnie mnieśnie, innym razem stawy a następnie kości. Pojawia się w różnych miejscach. Objawy te nasilają się tzn. o ile wczesniej pojawiały się od czasu do czasu to teraz jest to stan stały. Trzymanie kubka w dłoniach, chwycenie klamki i inne codzienne czynności sprawiaja mi ból. Ma wrażenie tzw. niezdarnych rąk, przedmioty wypadają mi z dłoni,. Od niedawna podobne objawy pojawiły się w stopach i nogach. Początkowo myślałam, że to niedoleczona bolerioza ale wg lekarzy boolerioza jest wyleczona, szukałam pomocy u reumatologa ***czynnik reumatoidalny w normie) - brak podstaw do dalszej diagnostyki, u neurologa - gdzie rezonans kręgosłupa szyjnego i leżdziowego nie wykazał żadnych anomalii, kóre mogłyby powodać dolegliwości. Sama nie wiem, gdzie szukać pomocy, bowiem ja naprawdę cierpię z bólu. Od niedawna pojawiły sie bóle głowy o charakerze migrenowym. Ktoś ma pomysł, gdzie szukać pomocy, co to może być, aby móc łagdzić doelgliwości bólowe.
gość
Bardzo proszę o interpretację wyników eeg
Bardzo proszę o interpretację wyników eeg mojego syna
gość
nietypowy ból głowy - brak diagnozy
Cześć, piszę, bo od października 2024 mój mąż zmaga się z nietypowymi bólami głowy i jesteśmy już trochę bezradni. Może ktoś miał podobne doświadczenia i mógłby się podzielić? Objawy: ból głowy zawsze po prawej stronie, zmiennie: potylica lub skroń/nad uchem, kilka razy dziennie, także w nocy, niezależny od wysiłku czy pozycji, dodatkowo: senność, brak energii, drętwienie 4. i 5. palca obu rąk (głównie w nocy/nad ranem), częste drętwienie skóry między łopatkami. Badania dotychczas: TK/MR głowy i szyi, punkcja lędźwiowa, doppler, zatoki, dno oka – wszystko w normie, RTG szyi: dyskopatia C5–C7, EMG: wydłużona latencja fali F (sugeruje demielinizację korzeni), badania krwi: w normie, borelioza niejednoznaczna. Leczenie: bez efektu: pregabalina, amitryptylina, B12, Sirdalud, blokady nerwów, fizjoterapia, osteopatia, marihuana medyczna. czekamy na zabieg termolezji. Czy ktoś z Was miał podobne objawy? Albo możecie polecić specjalistę (neurologa/kliniki bólu) w Polsce lub w Niemczech, który faktycznie zajmuje się takimi przypadkami? Każda wskazówka będzie dla nas bardzo cenna 🙏
Reklama: