Reklama:

Tiki Nerwowe !!!! (514)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Początkująca
26-03-2008, 10:08:00

Mam 31 lat. Od ok.12 roku życia borykam się, ze sztywnieniem ciała, najbardziej kręgosłupa i szyi. Mam tiki nerwowe i jakby taki ogólny niedowład prawej ręki. To taki ogólny opis tego co czuję.Kręcz czyi pojawił się w wieku 17 lat i bardziej uaktywnił przed maturą.Zauważyłam, że alkohol znosi te dolegliwości i zanim się obejrzałam piłam więcej i więcej, dla dodania sobie pewności siebie i jak wtedy twierdziłam, alkohol był moim lekarstwem.Jednak na drugi dzień po wypiciu alkoholu, czułam się jeszcze gorzej.Całe to napięcie aż do obiawów somatycznych miało związek z atmosferą jaka panowała u mnie w domu.Stałe poniżanie przez rodziców, wyzywanie i bicie.Moje poczucie jakiej kolwiek wrtości całkowicie zanikało.Jak pojawiły mi się tiki nerwowe, matka wyzywała mnie w okrutny sposób, a ojciec bił gumą policyjną mówiąc, że jestem narkomankom.Nigdy nie brałam narkotyków.W tej całej sytuacji, alkohol stał się dla mnie przymusem.Uzależniłam się.Ostrzegam, że przy takich dolegliwościach jak moje i opisywane tu na forum, alkohol i leki przeciwlękoe są ZABRONIONE.Wim to z autopsji. Przepisano mi kiedyś lorafen, miałam 23 lata i po braniu go przez rok próbowałam popełnić samobujstwo.Teraz już długi okres czasu nie piję, przeszłam terapię, dzięki której zrozumiałam co się ze mną dzieje, podniosła się moja wartość i wiara, że są ludzie, którzy potrafią nam pomoc.Od kilku lat neurlog podaje mi botoks w szyję i od kilku miesiący biorę Rexetin(antydepresanty nie są groźne)choć, moje dolegliwości nie minęły całkowicie, ale jest o niebo lepiej!!!!!!!!!!Choć mam okresy zwiększonych objawów dystonii(opinia dobrego neurologa)to moje życie bardzo się zmieniło. Polecam także ćwiczenia areobowe, które świetnie eliminują obiawy stresu, depresji i apatii.Mam 9 letnią córkę, która jest pięknną zdrową dziwczynką.Nie pozwalam sobie na żadne słowa krytyki w jej stronę.Akceptuję ją taką jaka jest, ma takie dzieciństwo jakie ja zawsze chciałam mieć i nie pozwolę jej skrzywdzić tak jak mnie skrzywdzono. Obecnie studiuję Resocjalizację i chcę w przyszlości pomagać takim nieszczęśliwym dziciaczkom i dorosłym.Trzymam kciuki za was.Korzystajcie z każdej chwili, bo dziś jest dane wszystkim,a jutro niewiadomo?
gość
26-03-2008, 14:58:00

Czesc.U mnie tiki zaczely się jakieś 4 lata temu i trwają do dziś.Byłam już u wielu psychologow,psychiatrzy,neurologow ,wyprubowałam z 15 rodzaji tabletek ale to nic nie dało.Ja ruszam oczami,głowa czasami wykszywiam ręce,najczesciej tiki pojawiaja sie w sytuacjach stresowych.Czasem już tracę nadzieje ze z tego wyjde ale cuż...czeba zyc dalej.Mój psycholog powiedział ze to moze minąc po prostu z wiekiem. Byłam takze w Osrodku leczenia nerwic w Orzeszu bylo super gdy po 2 miesiacacxh wrucilam do domu przez jakis czas bylo z tikami dobrze a potem i tak wszystko wrucilo...Mam dość!!! To jest troche męczące ale jakoś juz nawet sie do tego przyzwycziłam.Najlepiej abyscie byli pod kontrolą specjalisty tzn.psychologa i najlepiej psychiatry i on wam zaleci jakie macie brac leki terapie itp.Nigdy nie bierzcie lekow na własną reke!!!Ja tez bylam na wielu badaniach glowy,ale wszystkie wykazaly to samo-ze sa dobre wyniki... Doradzam wszystkim co maja tiki aby zawsze mialy nadzieje i nigdy sie nie poddawalyPozdrawiam
Ola
gość
26-03-2008, 15:02:00

Czesc.U mnie tiki zaczely się jakieś 4 lata temu i trwają do dziś.Byłam już u wielu psychologow,psychiatrzy,neurologow ,wyprubowałam z 15 rodzaji tabletek ale to nic nie dało.Ja ruszam oczami,głowa czasami wykszywiam ręce,najczesciej tiki pojawiaja sie w sytuacjach stresowych.Czasem już tracę nadzieje ze z tego wyjde ale cuż...czeba zyc dalej.Mój psycholog powiedział ze to moze minąc po prostu z wiekiem. Byłam takze w Osrodku leczenia nerwic w Orzeszu bylo super gdy po 2 miesiacacxh wrucilam do domu przez jakis czas bylo z tikami dobrze a potem i tak wszystko wrucilo...Mam dość!!! To jest troche męczące ale jakoś juz nawet sie do tego przyzwycziłam.Najlepiej abyscie byli pod kontrolą specjalisty tzn.psychologa i najlepiej psychiatry i on wam zaleci jakie macie brac leki terapie itp.Nigdy nie bierzcie lekow na własną reke!!!Ja tez bylam na wielu badaniach glowy,ale wszystkie wykazaly to samo-ze sa dobre wyniki... Doradzam wszystkim co maja tiki aby zawsze mialy nadzieje i nigdy sie nie poddawalyPozdrawiam
Ola
gość
28-03-2008, 14:18:00

Witajcie!Szukam różnych informacji na temat tego co się ze mną dzieje i chyba to forum jest najbardziej odpowiednie.Otóż chodzi o to, że moim problemem jest także "trzęsąca się głowa" ale przypadłość ta pojawia sie tylko w sytuacjach stresowych ale problem jest taki że dla mnie jest ich coraz więcej np takie które nie sprawiały mi kiedyś problemu np. pójście do Komunii, napicie się czegokolwiek w publicznym miejscu, wizyta u dentysty ciągle mam wrażenie że zatrzęsie mi się głowa dlatego podpieram ja ręką, to jest śmieszne, po prostu pierwszy raz przyznaje się do tego że to jest głównym problemem np w znlezieniu lepszej pracy chociaż mam skończone studia pracuję fizycznie bo boję sie rozmowy kwalifikacyjnej jak ja to w ogóle opanuje?Mam wrażenie że jak tam pójdę to po prostu padnę tam od tego trzęsienia,często się już zdarzało że jak ktoś obcy ze mną rozmawiał twarzą w twarz albo byłam np u okulisty gdy ktoś nieznajomy robi mi coś przy twarzy to nie mogę się opanować to jest silniejsze ode mnie.Tyle rzeczy mnie omija bo unikam stresujących dla mnie sytuacji nie mogę sie rozwijać to wywołuje spadki nastroju bark chęci do życia.Proszę pomóżcie,myślałam że tylko ja tak mam, możecie podać mi jakieś nazwy leków najlepiej nie psychotropów albo jakiś inne sposoby.Moja mama ma nerwice i depresje i nie chce brać tych chemicznych świństw może nie jest dla mnie za późno.To forum to dla mnie ostatnia nadzieja na poprawę życia, czuje że mogłabym osiągnąć wiele gdyby nie TO!pozdrawiam
gość
28-03-2008, 17:56:00

zabula, czy po tej toksynie wstrzykiwanej w szyje jest tak że nie mozesz normalnie ruszac glową czy jest tak jak u zdrowego czlowieka? ja sie obawiam ze mam tez dystonie, pisalem juz w tym temacie duzo postów o moim trzesieniu glową...

ja przez tą głupią chorobe stracilem najlepszy okres w zyciu (wszyscy zawsze mówią ze 16 - 20 lat to najlepszy okres), mam 19 lat i każdej sytuacji gdzie trzeba z kims pogadac unikam, boje sie isc gdziekolwiek bo tak mi trzęsie głową

zacytuje co przed chwila pisalem w innym temacie by nie grzebac w tym bo tu dużo postów a tym co nie chce sie wszystkiego czytac by przyblizyc moją sytuacje

"a ja mam znowu drgawki głowy w jedną strone, po tej stronie cos mam z miesniem nie tak chyba choc juz nie wiem zglupialem calkiem juz wiele bylo moich teorii na ten temat ale teraz uważam ze to nie stety jest chyba dystonia i kurde do *** smierci bede sie z tym męczył... ;(

u lekarza nie bylem bo to dla mnie na tyle wstydliwe ze nikomu nie mówiłem o tym i staram sie to zawsze zatuszowac..

jesli chodzi o psyhike to moge jedynie psyhicznie sobie pomagac, nie mam na to wplywu czy mi szarpnie glowa czy nie, ciagle szarpie, trzesie, drży, mam wrazenie ze glowa zle lezy jakby na skos... ;(
wraz ze stresem to sie nasila i jak sie bardzo zestresuje to trzesie mi sie tak glowa ze z kartki bym nic nie przeczytal tak wszystko lata mi przed oczami.

dyskomfort okropny odechciewa sie czego kolwiek, juz czwarty rok sie z tym męcze wczesniej byly tylko stany napięciowe ramion i szyji lekkie a teraz drgawki

a mialem takie plany na przyszlosc... a teraz nawet wyjsc z domu jest mi ciezko bo sie ludzie na mnie dziwnie patrza i to mnie nakręca i zaczynam sie tak stresowac ze glowa lata okropnie

o porozmawianiu z kim kolwiek normalnie nie ma mowy, kazde zdanie jest dla mnie ogromnie trudne , nie potrafie sie skupic bo ciagle mi glowa szarpie i drży

sądzilem ze to moze byc nerwica ale to raczej powoduje nerwice a nie nerwica to bo potrafie byc super spokojny a dalej szarpie glową i trzęsie
"

mialem zdac mature i isc na studia, mimo ze zdalbym bez problemu mature to nie przystąpiłem poniewaz nie poradzilbym sobie przez to trzęsienie, takich drgawek bym dostal ze zapomnialbym jak sie nnazywam na ustnym i pewnie dostalbym padaczki itp.

ludzie z mojego roku są na studiach a ja w domu siedze... dziewczyne mógłbym miec bo podobno przystojny jestem i niektóre same próbowały nawet do mnie zagadac ale ja zaczalem sie dziwnie zachowywac, glowe *** ręką i szybko je spławiałem- mowa tu o kolezankach moich znajomych a nie jakis dziwek z ulicy

ja do komuni nie chodze bo nie zdołałbym, do spowiedzi nawet sie boje bo w kolejce bym drgawek glowy dostal.
gość
30-03-2008, 17:02:00

Jeśli nie byłeś u lekarza skąd wiesz że to dystonia?próbowałeś brać jakieś leki na uspokojenie?jestem autorką postu z 28.03,czy tym drgawką towarzysza tez inne objawy?ja u siebie zaobserwowałam straszne bicie serca,pocenie się rąk mam wrażenie że to jest atak paniki spowodowany tym że przeczuwam że zaraz zacznie mi się trząść głowa.Ktoś zna może jakieś leki na to jest tu dużo postów ale pojęcia nie mam które powinnam kupić.Może ktoś ma podobne objawy jak ja?
gość
30-03-2008, 20:23:00

wczesniej juz sie tez wypowiadalem i wszystkie posty czytalem

u lekarza nie bylem bo to dla mnie bardzo wstydliwe, a stwierdzilem ze to moze byc dystonia bo czytam juz od 3 lat w internecie informacje na ten temat, myslalem najpierw ze to nerwica ale wszelkie leki na uspokojenie nie pomagaly bo bylem uspokojony ale cóż z tego jeśli głowa dalej mi szarpała, jedyne co pomaga to alkohol ale nie w małych ilosciach ale w takich by czuc sie pijany

co do bicia serca to też mam ogromny puls, caly sie trzese i poca sie rece gdy mam lęk, czesto wpadam w panike a wtedy glowa tak sie trzesie ze sie zapadam pod ziemie ze wstydu, też jak wiem ze zaraz sie glowa zatrzesie to mam lęk a jak sie zatrzesie i widze ze ludzie to zobaczyli to sie lęk nasila i nie wiele brakuje do paniki

czytałem na forum pewnym, że to może być przepuklina szyjna i mam wrażenie że to może nie dystonia a przepuklina bo mnie boli szyja i mam wrazenie jakby tętnica jedna mnie też troche bolała tzn nie wiem czy to tętnica ale taki ból dziwny i chyba to nie od mięśnia ale mięsien tez boli troche

gość
30-03-2008, 21:09:00

Witam mam 20 lat widze ze terz macie takie problemy u mnie zaczelo sie to od ok 4 lat temu(jest to spowodowanem nerwowymi zachowaniami u mnie to problem z alkocholizmem ojca nei przespanymi nocami itp.chodzilem do psychologa ale to nic nie daje zaczolem prubowac medytacji i metod rozluzniajacych pomagalo an krutka mete)) i nasilalo sie coraz bardziej jak juz zapanuje na danym tikiem to przechodze na inny jedynym skutecznym lekarstwem na to jest duza dawka magnezu podawana co 2-3 dni, na poczatku byly to nie winne ruchy pozniej ruszanie glowa na koncu podnoszenie wargi pod nos;/ to do dzis zostalo jakos unikam sytuacji sam na sam ale kiedy juz do niej dochodzi to niewinnie to ukrywam albo prubuje koncntracji co moze spowodowac zawieszenie sie:D w momencie kiedy bylem na imprezie to nic sie takiego nie dzialo najlepszym lekarstwem byl alkochol gdzyz wtedy czlowiek nie mysli o tym a tak to samo wychodzi w momencie gdy jest jakas sytucaj stresujaca jesli ktos che pogadac o tym to prosze o kontakt na gg 2193132 ja obecnie studiuje i pracuje wiec mam malo czasu ale wieczorami czasem jestem praca przy komputerze nie sprawia mi problemow z tym gorzej prace grupowe pozdrawiam i zapraszam soul-dragon@o2.pl
gość
31-03-2008, 07:43:00

witaj, jeśli magnez pomaga ci to nie masz sie co martwic bo to jest na tle nerwowym, ja bralem duzo magnezu i wszelkich witamin np z grupy B i nic nie pomagało, ja mam jakies uszkodzenie mechaniczne niestety typu dystonia czy przepuklina karku lub cos z kręgami szyjnymi

jesli chodzi o tiki na tle nerwowym to rugam okropnie ale juz wiele mniej, teraz mnie to nie męczy to mruganie ale jak mnie ktos nagra to jak dalej to glupio wyglada a wydaje mi sie ze nie mrugam az tak to wole nie myslec jak to wygladalo jak zaciskalem oczy cały czas, bardzo nerwowy jestem ale nic tak mi nie przeszkadza jak te szarpanie i trzęsienie głowy, okropna choroba aż sie odechciewa życ

Początkująca
31-03-2008, 13:27:00


28-03-2008 o 18:56, gość :
zabula, czy po tej toksynie wstrzykiwanej w szyje jest tak że nie mozesz normalnie ruszac glową czy jest tak jak u zdrowego czlowieka? ja sie obawiam ze mam tez dystonie, pisalem juz w tym temacie duzo postów o moim trzesieniu glową...

ja przez tą głupią chorobe stracilem najlepszy okres w zyciu (wszyscy zawsze mówią ze 16 - 20 lat to najlepszy okres), mam 19 lat i każdej sytuacji gdzie trzeba z kims pogadac unikam, boje sie isc gdziekolwiek bo tak mi trzęsie głową

zacytuje co przed chwila pisalem w innym temacie by nie grzebac w tym bo tu dużo postów a tym co nie chce sie wszystkiego czytac by przyblizyc moją sytuacje

"a ja mam znowu drgawki głowy w jedną strone, po tej stronie cos mam z miesniem nie tak chyba choc juz nie wiem zglupialem calkiem juz wiele bylo moich teorii na ten temat ale teraz uważam ze to nie stety jest chyba dystonia i kurde do *** smierci bede sie z tym męczył... ;(

u lekarza nie bylem bo to dla mnie na tyle wstydliwe ze nikomu nie mówiłem o tym i staram sie to zawsze zatuszowac..

jesli chodzi o psyhike to moge jedynie psyhicznie sobie pomagac, nie mam na to wplywu czy mi szarpnie glowa czy nie, ciagle szarpie, trzesie, drży, mam wrazenie ze glowa zle lezy jakby na skos... ;(
wraz ze stresem to sie nasila i jak sie bardzo zestresuje to trzesie mi sie tak glowa ze z kartki bym nic nie przeczytal tak wszystko lata mi przed oczami.

dyskomfort okropny odechciewa sie czego kolwiek, juz czwarty rok sie z tym męcze wczesniej byly tylko stany napięciowe ramion i szyji lekkie a teraz drgawki

a mialem takie plany na przyszlosc... a teraz nawet wyjsc z domu jest mi ciezko bo sie ludzie na mnie dziwnie patrza i to mnie nakręca i zaczynam sie tak stresowac ze glowa lata okropnie

o porozmawianiu z kim kolwiek normalnie nie ma mowy, kazde zdanie jest dla mnie ogromnie trudne , nie potrafie sie skupic bo ciagle mi glowa szarpie i drży

sądzilem ze to moze byc nerwica ale to raczej powoduje nerwice a nie nerwica to bo potrafie byc super spokojny a dalej szarpie glową i trzęsie
"

mialem zdac mature i isc na studia, mimo ze zdalbym bez problemu mature to nie przystąpiłem poniewaz nie poradzilbym sobie przez to trzęsienie, takich drgawek bym dostal ze zapomnialbym jak sie nnazywam na ustnym i pewnie dostalbym padaczki itp.

ludzie z mojego roku są na studiach a ja w domu siedze... dziewczyne mógłbym miec bo podobno przystojny jestem i niektóre same próbowały nawet do mnie zagadac ale ja zaczalem sie dziwnie zachowywac, glowe *** ręką i szybko je spławiałem- mowa tu o kolezankach moich znajomych a nie jakis dziwek z ulicy

ja do komuni nie chodze bo nie zdołałbym, do spowiedzi nawet sie boje bo w kolejce bym drgawek glowy dostal.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: