Reklama:

Skutki przyjmowania leków na padaczkę. (17)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
11-09-2013, 17:27:56

Gaurita 2008-11-28 19:15:00

25-11-2008 o 22:15, gość :
moja curka ma padaczke obecnie bierze lek lamitrin ale jest ponim cały czas spiąca i zakręcona
Wszystkie leki p/padaczkowe maja działanie wytepiające, czasem lekko nasenne.To zależy od głównego składnika przeważnie carbazepina albo oxcarbazepina(czyli jej oczyszczona wersja) i przedewszystkim zastosowanej dawki.Podczas leczenia trzeba szczególnie uważać na wątrobę,dobrze jest robić co jakiś czas badania ,np.krwi w celu wykrycia ilości leku .próby wątrobowe.Nie zaszkodzi dbać o to co sie je.Nerki też mogą pokazać na co je stać.[addsig]
lamitrin jest odpowiednikiem lamilept biore tez trileptal mizodin i strasznie przytylam a zawsze mialam talie osy uodpornilam sie na leki biore wiele lat ktos pisal a badaniu krwi na wykrycie leku nigdy nikt mi nie zlecil czegos takiego niewiedzialam ze tak mozna jestem spiaca rozdrazniona nerwowa czasem mam ataki histeri o byle co nigdy taka nie bylam z pamieciom problemy w ciazy bralam tylko trileptal ale i schudlam wygladalam lepiej niz przed ciaza i po ciazy wydaje mi sie ze warto zaryzykowac zmiane lekow po tylu latach w koncu sie na nie uodpornilam ale lekarz sie upiera ze to dla mojego dobra ale otylosc odbiera kilka lat zycia dodaje chorob wiecej wiec gdzie logika czasem mam ochote zaryzykowac i zrezygnowac stopniowo z lekow mialam ataki co miesiac jak mi dal mizodin to ostatni byl w grudniu to moze tamte juz nie dzialaja i wystarczy mizodin juz stracilam energie nic mi sie nie chce rozleniwilam sie kiedys tak nie bylo albo lek. sie ze mna dogada albo zaryzykuje nic nie trace jeden atak w ta czy w ta co ma byc to bedzie
gość
11-09-2013, 17:30:29

i czasem tez sa zaburzenia rownowagi dwojenie w oczaj wstyd mi bylo bo bylam na poczatku wesela a chodzilam jak pijana pewnie sobie pomysleli ze pila zanim wesele sie zaczelo a ja nie pije sama z dzieckiem malym boje sie wyjsc
gość
05-10-2014, 12:03:05

ja od samego początku biorę depakine-chrono
zaczeło się od 600 na dobę teraz biorę 1600 ataki ustąpiły
a co do skutków ubocznych to nie zaobserwowałem
gość
13-03-2015, 15:29:30

od jakiegoś czasu biora Tegretol .
co sądzicie o tym specyfiku? i naco ja mam się przygotować......
gość
18-07-2015, 11:11:33

Mam padaczkę biore lamilept 75mg rano i to samo wieczorem. Nie mam żadnych skutków ubocznych, nic nie przytylam wraz przeciwnie schudlam 5kg wróciłam do swojej dawnej wagi zawsze wazylam 45 kg przy wzroscie 160cm, dodatkowo przy padaczce mialam silne migreny lekarka przepisala mi flunaryzinum migreny prawie ze ustapily po trzech miesiącach odstawilam ten lek, waga wrocila do tej, która mialam przed braniem, bo przy tych na migrenę mogłam jeść wszystko ciagle bylam glodna a jesli bym nie zjadła to bym zemdlała. Lamilept jest super nie tyje na cukier nie mam zapotrzebowania jak kiedyś musialam miec cos słodkiego bo taka mialam ochotę teraz może stać przede mna i nie mam ochoty cieszę sie ze nie wpływa ten lek na moja wagę bo bardzo zle sie czuje jak mam lekki brzuszek czuje sie po prostu ciezko a tak to jest plaski mi jest wygodnie i jest super:) jedyne na co wplynely te tabl to na moja psychikę mam depresje a one poglebily moje wahania nastrojów zmieniłam panią doktor i zmienilo się mój nastawienie do zycia pani neurolog przepisala mi elicea na depresje i odzylam czuje sie lepiej niż kiedykolwiek juz nie mam humorów jak kiedys nie leca mi same lzy i przed okresem nie mam napięcia takiego jak kiedys ze wszystko co bylo na mojej drodze mi przeszkadzalo wszystko zmienilo się na lepsze. Takze jak niektóre piszą ze tyja po lamotrygonie to albo zle dobrany lek albo taki organizm bo to sa leki nowej generacji i generalnie nie powinno sie po nich tyć jak np po kwasie walproinowym który tez kiedyś bralam dla mnie to byly normalnie sterydy.. Wszystkim którzy uzazywaja polecam lamotrygine lamitrin lub lamilept sa cudowne no może nie na wszystkich działają.. Życzę wszystkim duzo zdrowia i nie zalamywac się bo to niestety nie zwalczy naszej choroby a tylko poglebi..
gość
19-10-2016, 19:16:19

Witam,nazywam się Paweł,padaczkę mam już sporo czasu--na własne życzenie.Brałem narkotyki,piłem,balowałem,i tak się to skończyło.Miałem i mam ataki,które występują zawsze w wyrku,w nocy,ok godziny 4.00-5.00-6.00.Przyjmowałem Depakine CHRONO-300 +500 przez ok 2 lat,i powiem szczerze że mi nic nie pomogła,-działała chyba jak tik-taki-czyli wcale.Mam padaczkę nabytą,-obecnie biorę Lamilept,-rano 100 mg wieczorem 150 mg,i po zwiększeniu dawki (którą znowu mam zwiększyć do 200mg) zaczeło mnie wykrzywiać.Mam bez władne ruchy ciała,i skurcze mięśni,zwidy w nocy,bóle kręgosłupa.Nie wiem czy to normalne jest--dla tego się pytam was.Byłem u Doktora parę dni temu,i nie wiem czy działanie tego leku powinno być takie jak teraz.Dziś nawet przy goleniu się pozacinałem,mam bezwładne skurcze.Wiecie coś to napiszcie,bo nie wiem czy nie pójdę do piachu,nawet teraz nie mogę pisać.Mam 33 lata.Pozdrawiam
gość
07-11-2016, 23:57:37

Witam . Mam na imię Kasia proszę o radę jeżelli ktokolwiek z Was był choć trochę podobnej sytyacjji . Mam 35 lat w wieku trzech lat miałam zapalenie opon mózgowych. Szczęśliwie po kilku latach kontroli neurologicznych i wielu badań wróciłam do pełnego stanu zdrowia . W wieku 14 lat miałam kilka typowych napadów padaczkowych ...trafiłam do szpitala tego samego co w 3 roku życia i zdiagnozowano u mnie padaczkę "typu wieku młodzieńczego " przez kolejne lata robiłam setki badań przyjmowałam tony leków różnych i te które wyżej wymieniacie i inne i jeszcze takie których nazw już nie pamiętam . W 15 roku życia pojawiły mi się typowe napady podczas, zalecono mi leki i typowe napady ustały , ale zaczęły mi się pojawiać napady mimowolnych odruchów rąk nóg nad którymi nie mogłam zapanować gdyż działo się to jakby podświadomie, słyszałam co się do mnie mówi , ale nie mogłam odpowiedzieć , nie mogłam wydobyć z siebie głosu ; miałam tak jakby blokady mowy nazwano to miokloniami . Z biegiem lat gdy życie nastarczało stresów związanych z egzaminami ( bo normalnie skończyłam studia podyplomowe , staram się żyć normalnie na ile daje radę )rozpoczynaniem nowych prac, pierwszych miłości mój organizm dawał kolejne oznaki np.bardzo często do dzisiaj miewam uczucie drętwienia , prądu przechodzącego po kręgosłupie. Rodzice wpakowali duże pieniądze na prywatnych lekarzy , ale ciągle nic, przepisywanie kolejnych tych samych leków , powtarzanie tych samych diagnoz itp.itd trwało to latami. W końcu po 20 latach sprawdzaniach róznych leków w różnych kombinacjach lekarze rózni bo żaden nie chciał się pochylić nad mooim przypadkiem zaczli domniemywać ,że to padaczka lekooporna na tle lękowym. Nigdy się nie oszczędzałam nie żebym celowo działała na szkodę swojego zdrowia tylko bardzo ciężko pracowałam,zawsze pomimo ,że sama się bardzo krępowałam tej choroby spotykałam się z ludźmi którzy mnie nie izolowali. KOszmar zaczął się w 32 roku mojego życia gdy zaczęły mi się pojawiać bezwiedne popuszczanie moczu - NIE KROpelkowanie,ale bez uczucia parcia na pęcherz tudzież jakiekolwiek potrzeby oddania moczu idąc przez ulicę np. w ułamku sekundy mój pęcherz uwalniał np. litr moczu i tak kilka razy dziennie ...nie mogłam chodzić dopracy lub tylko pokazywałam sie sporadycznie (szczęście w nieszczęściu ,że prowadzę działalność , ale bez zarobków ZUS zaczął mnie niszczyć nie zawieszałam firmy bo nie mogłam bym korzystać z abonamentu medycznego dla pracowników i tysiące jeszcze i innych formalnych błędne koło spraw. Udałam się od lekarza do lekarza i każdy nic nic nic poddałam się wielu badaniom wyszło ,że na kręgosłupie małego nerwiaka, ale nie jest przyczyną moich przykrych przypadłości. I ponownie trafiłam na kolejnego neurologa chyba tylko z nazwy , który zaczął mi w piekielnie szybkim tempie odstawiać leki po dwóch tygodniach zaczęłam dostawać typowych ciężkich i nie tylko napadów epileptycznych nie chciałam się zgodzić na szpital aż po 4 dobach sama kazałam sobie wezwać karetkę . W stanie padaczkowym trafiłam na oddział . Przeszłam koszmar tysiące badań zaczęto mi oczyszczać organizm z leków aby wstawiać nowe dawki. Wówczas to dopiero podjęto kolejne próby i od dwóch lat znowu ciągle konfigurowane są mi leki bo odstawianie to jednak trwa długo , ale popuszczanie bardzo się zmniejszyło nie mniej jednak jest nadal . Mam zalecone terapie mam najlepszego profesora , ale bierze koszmarne pieniądze i tylko przyjmuje prywatnie jest najlepszy chyba w Europie jak nie na świcie pytałam w wielu klinikach czytałam na wielu portalach wszyscy ludzie ii lekarze związane w choć małym stopniu z urologią osobiście
" słownie się podpisują" ,że jest potęgą w swojej specjalizacji , też dostawałam już rózne leki , ale ciągle neurolog piszę do urologa ,swoje uwagi do co do wpływu jednych medykamentów na moją przypadłość. Mnie lata lecą chodzę na terapię . O ile pogodziłam się z moimi tikami i są one ograniczone tak to niby ciągle słyszę ,że jest to do wyleczeni czy opanowania lekami , ale każdy lekarz słyszy , ale nie wie w którym kościele dzwoni. Nie żebym była nie samokrytyczna , ale mam bardzo duże powodzenie u mężczyzn , wiem jak wyglądam i co sobą reprezentuje życie dało mi lekcje pokory , boję się ,że nigdy z nikim nie będę strach i wstyd o mojej przypadłości jest tak straszny ,że uciekam wbrew pozorom przed mężczyznami. W sytuacji intymnej jest to koszmar. Dlaczego to właśnie mnie spotkało. Może ktoś z Was słyszał o podobnych przypadkach nazwano to nerwowo-mięśnową dysfunkcą pęcherza/

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: