Reklama:

Padaczka Rolanda (42)

Forum: Padaczka

gość
11-06-2011, 08:46:17

Mój synek(5 lat) ma dziwne objawy podczas snu, zazwyczaj wczesnym rankiem, najpierw drży jak by zmarzł , później dość długo przełyka ślinę, po czym przez kilka minut nie reaguje na żadne bodźce leży spokojnie, spokojnie oddycha, ale ma otwarte oczy z rozszerzonymi źrenicami. Takie "napady" miał już w tamtym roku(3 razy w odstępach, 1miesiac do 1,5 miesiąca). Udałam się oczywiście do lekarza, który skierował nas na oddział neurologi dziecięcej w Wałbrzychu) Tam po badaniach, (eeg, tomograf komputerowy, morfologia i wiele innych ogólnych badań) w sumie ani nie potwierdzono ani nie wykluczono padaczki. Pani neurolog jednak chciała podać zapobiegawczo leki przeciwpadaczkowe na 3 lata, ale się nie zgodziłam, bo stwierdziłam, że to bez sensu. Od tamtego roku (pierwszy napad był w czerwcu2010, w sierpniu2010 trzeci) był spokój, do teraz, dziś nad ranem tj. 11 czerwca 2011, znowu wystąpiły objawy drgawek. Jestem przerażona. Czy ktoś zauważył u dziecka podobne objawy podczas snu i czy lekarze uznali, że należy podać leki przeciwpadaczkowe? Z tego co "wyszperałam w necie", to mogą być objawy padaczki Rolanda, o której o dziwo, nie wspomnieli lekarze w szpitalu neurologicznym. Proszę o odpowiedz!
Anna.
gość
11-06-2011, 13:47:21

Wg. mnie powinno się rozpocząć leczenie lekami p/padaczkowymi, już od drugiego napadu.
Leczenie lekami p/padaczkowymi może trwać np. kilka lat lub dłużej(kilkanaście), nie kiedy całe życie.
gość
18-06-2011, 21:00:08

ja od 2007 dostalam padaczke pourazowa ale w trakcie dnia tylko ze typu wylaczenia nie drgan lecz niestety dopiero w 2011 r zaczelam dostawac padaczki podczas snu cala sie drgalam kiedy mowie o tym lekarza nic mi nie odpowiadaja mysle ze nie wiedza jak mi pomoc :(
gość
04-08-2011, 18:47:25

Witaj Anno mój syn ma 6 lat od 2 lat ma takie same ataki o jakich wspomniałaś. Jest to padaczka Rolanda. Objawy ataków twojego dziecka są identyczne jak u mojego syna . Od pierwszego ataku czyli 2 lata temu otrzymuje leki i ataki są bardzo rzadkie jak na razie były tylko trzy. Myślę więc, że powinnaś skonsultować się z neurologiem, powtórzyć badanie EEG i zgodzić eis na leki
POZDRAWIAM AGNIESZKA
gość
29-10-2011, 07:00:14

Nie lecz dziecka w Wałbrzychu. Przerobiłam to z własną córką i był to błąd. U nas, po pierwszym napadzie zostały wprowadzone leki p.p., w ciągu dwóch kolejnych lat dostawiane co raz to cięższe, a teraz okazało się, że było to zupełnie niepotrzebne. Żeby nie było, że kogoś reklamuję, ale udaj się do Wrocławia- tam znajdziesz pomoc.
Pozdrawiam.
gość
19-11-2012, 08:56:15

Wiadomosc dla poszukujacyhc porad.
Moja corka (5lat) ma tez padaczke Rolanda, ataki wystepuja w dzien. Mieszkamy za granica. Lekerze decyzje o leczeniu zostawija nam. Ogolnie jest odradzane podawanie lekow, w przypadkach gdy ataki nie sa czeste i gdy dziecko nie skazy sie na nie. Dobor odpowiedniego leczenia jest dlugi a dzialania uboczne czesto wieksze niz korzysci. U na spo 5 atakach w ciagu miesiaca ja na razie nie ma nic. Uczymu otoczenie jak reagowac.
Mamy przestrzegac ogolnych zasad przy opiece nad osoba z padaczka, jak basen zawsze w relacje 1 dziecko - 1opiekun, nigdy sama w kapieli, nie mozna poruszac sie w ruchu ulicznym (rowerem) bez opieki, sen na poduszcze mniej puszystej. W trakcie atakow tulimy corke i czekamy az minal. Ona to akceptuje. Odwagi wszystkim. W tym przypadku mamy szczescie w nieszczesciu, ze to tylko padaczka Rolanda.
gość
20-11-2012, 11:47:24

witam wszystkich:) Moj 10 letni syn tez ma padaczke rolandyczna od 4 lat jest na lekach i ataki sie powtarzaja co miesiac czasem co 6 tygodni dostaje leki ale chyba mu nie pomagaja mam nadzieje ze z tego wyrosnie ale serce mi peka jak ma ataki i potem nie moge sie pozbierac caly czas sie boje o niego niedlugo mam spotkanie w poradni neurologicznej zobaczymy czy cos zmienia w sprawie leczenia dziecka .Szukam kontaktu z dobrym neurologiem aha i jeszcze jedno mieszkamy w londynie :( kontakt do mnie to annuula1@wp.pl piszcie jak cos bedziecie wiedzieli wiecej pozdrawiam
gość
06-11-2015, 21:21:21

Witam moja còrka ma teraz 9 lat pierwszy atak miała w wieku 6 lat i też w nocy a raczej nad ranem Też nie wiedziałam co się dzieje z moim dzieckiem Pierwszy atak był najgorszy Zabrała nas karetka do szpitala Eeg wyszło nie tak jak powinno po drugim ataku w szpitalu też w eeg wyszły zmiany Dopiero pani doktor po 3 atakach ( ataki pojawiały się co 2 miesiące)przepisała nam leki Ataki pojawiały się prawie co roku ale już po podaniu specjalnych wlewek bardzo szybko ustępują Teraz właśnie niedługo mija rok od ostatniego ataku i mam nadzieje że już ataku nie dostanie Ale leki musi brać jeszcze przez ok 2 lata Musi upłynąć 3 lata bez ataku dopiero można zmiejszać powoli dawkę lekòw a potem odstawić Jest to padaczka rolandyczna Pani doktor powiedziała że wyrośnie z tego Jest to najłagodniejszy rodzaj padaczki Moja còrka w szkole uczy się dobrze nie ma żadnych zaległośći ani problemòw Najważniejsze że wyrośnie z tej choroby Pozdrawiam
gość
05-12-2015, 00:43:33

Nasz pierwszy i jak do tej pory ostatni atak miał miejsce 17stego. listopada, oczy szeroko otwarte. buzia. też, język wysunięty na bok drgawki wyczuwalne przy dotyku chwilowy zanik świadomości i oddechu pamięta że chciała coś powiedzieć ale nie mogła a potem ze tata jej "dmuchnął w usta atak minął ale jeszcze około minuty po twarz miała wykrzywioną i nie mogła mówić w ambulansie usłyszałam "Wieziemy 7letnią. dziewczynkę po pierwszym epizodzie epilepsji " to był szok padaczka tylko nie to tragedia itd po tygodniu pobytu na neurologii dziecięcej w Rzeszowie na lwowskiej. już wiedziałam że nie taki diabelstraszny większe tragedie ludzi spotykają z rolandem da się podobno żyć narazić jest ok córka czuje się bardzo dobrze a mi się włączył tryb czuwania nocnego ale to podobno minie relsed pod ręką timer też. DAMY RADĘ
gość
08-12-2015, 12:10:45

A jakie leki wam zapisują na epi rolandyczną?

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Zez potętniaku
Czy w Lublinie jest klinika leczenia zeza potępiaku tętnicy szyjnej
gość
Dziwne bóle głowy i szyii
Witam piszę do was z zapytaniem ponieważ może ktoś przechodził coś podobnego i dalej mi podpowie co robić. Około dwa miesiące temu zaczęła boleć mnie głowa z tyłu po prawej stronie ból nie jest mocny raczej lekki po tabletce przeciwbólowej ustępuje na cały dzień lecz najbardziej męczące jest to iż trwa co dzień od rana aż do położenia się w łóżku wtedy ustępuje. Byłam u kilku neurologów którzy nie stwierdzili objawów neurologicznych każdy "szedł" w kierunku napięcia mięśni potylicznych barkowych ogólnie mięśni znajdujących się w tym obrębie. Robiłam rtg które wykazało zniesienie lordozy szyjnej oraz boczne lekkie skrzywienie kręgosłupa korzystałam z kilku różnych fizjoterapii (tylko jedna przyniosła ulgę ból zniknął na dwa tygodnie) gdy pojawił się ponownie postanowiłam wykonać rezonans odcinka szyjnego który wykazał zniesioną lordoze (rezonans był niskopolowy 0,4 T zastanawiam się czy nie był zbyt słaby i czegoś nie przeoczył) ostatnio ból zniknął samoistnie na kilkanaście dni ale wczoraj się znów pojawił czasami promieniuje za ucho do skroni zdarzyło się też do oka ale zazwyczaj odczuwam go w jednym miejscu z tył głowy bardzo nisko czasami czuję jakby mrowienie w karku i ciągnięcie zdarza się także iz ból pojawia się w innych częściach głowy ale jest to kilkusekundowy ból kłujący który szybko mija obecnie czekam na rezonans głowy ponieważ zaczęłam się zastanawiać czy to nie jakiś guz myślę s gdzie jeszcze mogę szukać przyczyny może ktoś przechodził coś podobnego. Będę wdzięczna za rady.
gość
Rezonans głowy i angiografia bez kontrastu
Proszę o odpowiedź czy muszę się martwić wynikami? Kilka razy pojawił się ból głowy, dwa razy przestawałam widzieć i wrażenie wykręcania gałek ocznych, zawroty głowy. Narazie ustało. Pojawia się pisk lub szum w uchu. Okulista zapisał okulary. Poniżej wynik badania: Badanie angio-MR: hipoplazja odcinków A1 t. mózgu przedniej prawej i P1 t. mózgu tylnej prawej, wady naczyniowej ani ewidentnej niedrożności w obrębie tętnic koła Willisa badanie nie wykazało. Opis badania: Badanie MR głowy wykonane w sekwencjach FSE, SE, FLAIR, opcji DWI, SWAN w obrazach T1- i T2- zależnych w płaszczyznach czołowej, strzałkowej i poprzecznej wykazuje: Układ komorowy położony pośrodkowo, nieposzerzony. Przestrzenir podpajeczynówkowe prawidłowej szerokości. W nad namiotowej istocie białej okołokomorowej przy rogach czołowych komór bocznych pojedyncze drobne ogniska hiperintensywne w obrazach T2-zależnych i FLAIR o śr. do 3mm - zmiany o charakterze niedokrwiennym. Poza tym intensywność sygnału istoty białej i szarej prawidłowa. Struktury podnamiotowe prawidłowy obraz MR. Cech ograniczenia dyfuzji w badaniu DWI ani ognisk krwotocznych w SWAN nie stwierdza się. Czy muszę się martwić?
gość
Proszę o odpowiedź
Dzień dobry robiłam rezonans magnetyczny głowy i wyszło mi , że w połowie długości stoku widoczne jest ognisko hiperintensywne o średnicy 0,7 cm np.odpowiadające ( tluszczakowi ) czy to coś groźnego jest? Proszę o odpowiedź
Reklama: