Witam Wszystkich z samego ranka.
Ja tez w tej chwili zalałam sobie kawkę, tak jak Asia, z rozpuszczalną z mlekiem i słodzona podwójnie, bo 1/2 łyżeczki cukru do kawy i jeszcze coś słodkiego do kawy, a raz się żyje
U nas też popadało śniegiem, przyjadę z kościółka (spowiedź, jak mam iść to robi mi się słabo) muszę po odśnieżać chodniki.
Wczoraj jechałam przez most na Wiśle, woda u nas powoli przybiera, niektóre tamy zalane.
Asiu, Twoje błędy to ja widzę , i mam chęć zwrócić Ci uwagę, ale jesteś super dziewczyna i tego do tej pory nie zrobiłam.
Nic nie poradzę, mam nieuleczalną alergię na błędy.
Duszek, sobie smacznie chrapie, myślę, że dla niej byłaby bardzo późna pora na kawkę.
Obłoś tyra ciężko na ten kęs chleba.
Basia, jak zwykle, ancymonki di szkoły/przedszkola, zakupy, obiad, szkoła/przedszkole i tak wkoło, dobrze, że córcie jej pomogą. Ah takie to życie do d..y.
Pozdrawiam Was dziewczęta,będę się zbierać. Ala