Reklama:

Neurologiczne dolegliwości po półpaśccu (23)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Początkująca
16-03-2008, 21:46:00

Witam wszystkich. Do niedawna byłam zdrową osobą a przynajmniej tak mi się wydawało. Teraz zauważam, że organizm a właściwie kręgosłup wysyłał sygnały: od dłuższego czasu budziłam się i nie czułam 2 ostatnich palców lewej ręki,( musiałam je rozmasowac żeby je poczuć niestety lekarka I kontaktu zupełnie to zignorowała), bolało mnie pod lewą łopatką, ostatnio często stawy, 2 razy podczas próby sięgnięcia po coś pod zlewem poczułam straszny ból w szyi i barku jakby mi coś przeskoczyło, nie mówiąc o bólu kręgosłupa lędźwiowego. Dużo dźwigałam głównie zakupy nieraz na znaczną odległość, podnosiłam sama łóżko w sypialni z bardzo ciężkim materacem. Niestety teraz wszystko mi się posypało. W XII trafiłam do szpitala z podejrzeniem zapalenia opon i półpaścem ucha zdiagnozowanego po 2 tyg.-leczono mnie antybiotykami na zapalenie ucha dopiero gdy mój stan się pogorszył (bóle głowy- mimo ketonalu ***, zawroty głowy, kłopoty z ostrością widzenia, osłabienie) endoskop pokazał coś w uchu. W 2 tyg. leżenia doszły dodatkowe dziwne objawy zaczęłam mieć mrowienia w głowie, na twarzy (szczęki, policzki), drętwienia lewej ręki, mrowienia w nogach. Lekarze patrzyli na mnie jak na dziwoląga i nikt mi nie wytłumaczył co się ze mną dzieje a ja byłam przerażona. Wyszłam ze szpitala w I a dolegliwości się nasiliły. Lekarka I kontaktu stwierdziła że jestem histeryczką, nie chciała mi dać żadnych skierowań do specjalistów czy na RTG szyjnego,u neurologa to samo. Zrobiłam sama Rtg czynnościowy i wyszła niestabilność na C4-C5. Wróciłam z tym do swoich lekarzy a oni na to że mi nic nie jest a ludzie mają gorsze schorzenia a nie zgłaszają takich objawów. Zajęłam się sama sobą, zaczęłam akupunkturę przez jakiś czas miałam wrażenie że jest lepiej, chyba do czasu gdy zgodziłam się na masaż i nastawianie kręgosłupa co prawda dolnego odcinka. Cały czas mam okropne bóle głowy i zawroty, mrowienie twarzy i w obu nogach, uczucie zaciskania na szyi, objawy niedotlenienia mózgu i serca, ból szyi i odcinka piersiowego kręgosłupa, bóle w klatce piersiowej, drętwienie i niedoczucie lewej ręki, uczucie ścisku w głowie, zatykanie uszu, nudności, jestem strasznie osłabiona, wszystko sprawia mi trudność nawet chodzenie, często poleguję a i tak robi mi się słabo, bolą mnie stawy. Poszłam do neurochirurgów stwierdzili, że to może być od kręgosłupa. Do tego doszła straszna depresja, bezsenność. Pod k. III mam termin MR ale tu znowu schody bo mam śruby w zębach i nie wiem czy do niego dojdzie. Nie wiem czy to możliwe, żeby tak nagle dał o sobie znać kręgosłup szyjny i to z takim nasileniem czy mógł to wywołać ten półpasiec(to choroba nerwów) i zwiotczenie mięśni? Co o tym sądzicie? Może przeczyta to jakiś lekarz i mi to wyjaśni powoli tracę nadzieję czy ja mam szansę na wyzdrowienie i normalne życie. Mam 38 lat i dzieci, które mnie potrzebują a w tej chwili to do niczego się nie nadaję. Błagam o pomoc. Może ktoś poleci mi naprawdę dobrego neurologa w Krakowie.
gość
20-03-2008, 17:16:00

Witam ja mialam te same dolegliwosci ale nikt u mnie nie stwierdzil polpascia.Jak ta choroba sie objawia???
Początkująca
24-03-2008, 09:58:00

Półpasiec przeważnie rozpoznaje się po zmianach skórnych (może to być tylko jedna krosta) na ciele, bólu w tym miejscu, ogólnemu osłabieniu, czasem gorączce- ja nie miałam . Ja jak pisałam dostałam to świństwo głęboko w uchu tak że przy normalnym badaniu otoskopem lekarze nic nie widzieli( kilka dni wcześniej mialam dziwne uczucie w uchu- jakby swędzenie i wodę w środku , potem przyszedł okropny bół ucha, a po kilkunastu godzinach trzaski, syczenie w uchu z którego zaczęła się lać wodnista wydzielina podbarwiona krwią) lekarze twierdzili, że pękła mi błona bębenkowa.Przez długi czas leczona byłam antybiotykami na zapalenie ucha dopiero gdy mój stan się pogorszył( szumy w uchu, niedosłuch, ból głowy- mimo ketonalu ***, zawroty głowy, nieostre widzenie ogólne totalne osłabienie) po badaniu endoskopem zauważono jakieś strupki. Wysłano mnie na zakaźny a tam dostałam kroplówkę z lekiem przeciwwirusowym wydaje mi się, że to było za późno, bo gdzieś czytałam, że ważne są nawet godziny po rozpoznaniu półpaścca. Niebezpieczny jest oczny i uszny a tym bardziej że miałam go tak głęboko właściwie w głowie. Nie wiem czy nie był rozprzestrzeniony i nie było go w innych miejscach głowy. Po 3 tyg. leczenia wróciłam do domu. Czułam się źle i tak jest do tej pory mimo upływu 3 miesięcy. Wydaje mi się że mam jakieś powikłania po tej chorobie chyba neurologiczne ( mam takie wrażenie jakby mnie coś od środka zjadało, doprowadzało do wyniszczenia organizmu) jestem coraz słabsza, męczę się przy zwykłych codziennych czynnościach, schody to dla mnie ogromny wysiłek, nogi i ręce mam coraz słabsze i ciężkie jakby nie moje, nie pracuję, ale nie dałabym rady tego robić. Jeśli moje dolegliwości teraz mogą być od kręgosłupa jak podpowiada neurochirurg to dlaczego dał o sobie znać akurat teraz. Dlatego usilnie szukam lekarza, który by mi zechciał pomóc nawet nie wiem czy dobrze celuję w neurologa, ale jeśli nie on to jakiej specjalności. Czuję, że muszę mieć zrobione gruntowne badania. Tylko kto mi je ma zrobić jak wszędzie słyszę tylko o oszczędzaniu, zwłaszcza na pacjencie.
Pozdrawiam
gość
24-03-2008, 10:41:00

Jesli nie mozesz MR to niech Ci zrobią tomograf i jeszcze jedno powinni Cię skierować na EEG głowy.
Jeśli byś chciała pogadać to podaj swój gg
Początkująca
29-03-2008, 21:50:00

Mój GG 5416527. Miałam robiony tomograf głowy i MR kręgosłupa szyjnego. W/g mnie lepszy byłby w moim przypadku MR głowy ale na pewno będzie z tym problem. Kto może dać skierowanie na EEG neurolog czy I kontaktu?
Początkująca
07-04-2008, 13:28:00


16-03-2008 o 22:46, daffodil :
Witam wszystkich. Do niedawna byłam zdrową osobą a przynajmniej tak mi się wydawało. Teraz zauważam, że organizm a właściwie kręgosłup wysyłał sygnały: od dłuższego czasu budziłam się i nie czułam 2 ostatnich palców lewej ręki,( musiałam je rozmasowac żeby je poczuć niestety lekarka I kontaktu zupełnie to zignorowała), bolało mnie pod lewą łopatką, ostatnio często stawy, 2 razy podczas próby sięgnięcia po coś pod zlewem poczułam straszny ból w szyi i barku jakby mi coś przeskoczyło, nie mówiąc o bólu kręgosłupa lędźwiowego. Dużo dźwigałam głównie zakupy nieraz na znaczną odległość, podnosiłam sama łóżko w sypialni z bardzo ciężkim materacem. Niestety teraz wszystko mi się posypało. W XII trafiłam do szpitala z podejrzeniem zapalenia opon i półpaścem ucha zdiagnozowanego po 2 tyg.-leczono mnie antybiotykami na zapalenie ucha dopiero gdy mój stan się pogorszył (bóle głowy- mimo ketonalu ***, zawroty głowy, kłopoty z ostrością widzenia, osłabienie) endoskop pokazał coś w uchu. W 2 tyg. leżenia doszły dodatkowe dziwne objawy zaczęłam mieć mrowienia w głowie, na twarzy (szczęki, policzki), drętwienia lewej ręki, mrowienia w nogach. Lekarze patrzyli na mnie jak na dziwoląga i nikt mi nie wytłumaczył co się ze mną dzieje a ja byłam przerażona. Wyszłam ze szpitala w I a dolegliwości się nasiliły. Lekarka I kontaktu stwierdziła że jestem histeryczką, nie chciała mi dać żadnych skierowań do specjalistów czy na RTG szyjnego,u neurologa to samo. Zrobiłam sama Rtg czynnościowy i wyszła niestabilność na C4-C5. Wróciłam z tym do swoich lekarzy a oni na to że mi nic nie jest a ludzie mają gorsze schorzenia a nie zgłaszają takich objawów. Zajęłam się sama sobą, zaczęłam akupunkturę przez jakiś czas miałam wrażenie że jest lepiej, chyba do czasu gdy zgodziłam się na masaż i nastawianie kręgosłupa co prawda dolnego odcinka. Cały czas mam okropne bóle głowy i zawroty, mrowienie twarzy i w obu nogach, uczucie zaciskania na szyi, objawy niedotlenienia mózgu i serca, ból szyi i odcinka piersiowego kręgosłupa, bóle w klatce piersiowej, drętwienie i niedoczucie lewej ręki, uczucie ścisku w głowie, zatykanie uszu, nudności, jestem strasznie osłabiona, wszystko sprawia mi trudność nawet chodzenie, często poleguję a i tak robi mi się słabo, bolą mnie stawy. Poszłam do neurochirurgów stwierdzili, że to może być od kręgosłupa. Do tego doszła straszna depresja, bezsenność. Pod k. III mam termin MR ale tu znowu schody bo mam śruby w zębach i nie wiem czy do niego dojdzie. Nie wiem czy to możliwe, żeby tak nagle dał o sobie znać kręgosłup szyjny i to z takim nasileniem czy mógł to wywołać ten półpasiec(to choroba nerwów) i zwiotczenie mięśni? Co o tym sądzicie? Może przeczyta to jakiś lekarz i mi to wyjaśni powoli tracę nadzieję czy ja mam szansę na wyzdrowienie i normalne życie. Mam 38 lat i dzieci, które mnie potrzebują a w tej chwili to do niczego się nie nadaję. Błagam o pomoc. Może ktoś poleci mi naprawdę dobrego neurologa w Krakowie.
Początkująca
07-04-2008, 13:38:00

Znam swietnego neurochirurga w Krakowie,myślę że mógłby Ci pomóc.Jesli jesteś zainteresowana,odezwij się -pogadamy. GG 7446694 . Pozdrawiam najserdeczniej.
gość
30-05-2008, 07:25:00

Witam serdecznie. Od kilku tygodni dokucza mi swędzenie, pieczenie i ból skóry w okolicy karku, szyi i ramienia (tam skóra jest dziwnie drętwa). Lekarz stwierdził półpaśca chociaż nie mam widocznych krostek. Biorę leki przeciwwirusowe i przeciwbólowe. Od kilku dni mam dodatkowy problem: dokucza mi prawa noga. Mam wrażenie, że swędzi mnie od środka, jest strasznie wrażliwa na niską temperaturę (po dotknięciu skóry np. zimnymi rękoma czuję ból). Zastanawiające jest to, że objawy półpaśca mam z lewej strony, a dokucza mi prawa noga. Czy to może być spowodowane półpaścem? A może przyplątało się do mnie poważniejsze draństwo?
gość
05-06-2008, 07:00:00


16-03-2008 o 22:46, daffodil :
Witam wszystkich. Do niedawna byłam zdrową osobą a przynajmniej tak mi się wydawało. Teraz zauważam, że organizm a właściwie kręgosłup wysyłał sygnały: od dłuższego czasu budziłam się i nie czułam 2 ostatnich palców lewej ręki,( musiałam je rozmasowac żeby je poczuć niestety lekarka I kontaktu zupełnie to zignorowała), bolało mnie pod lewą łopatką, ostatnio często stawy, 2 razy podczas próby sięgnięcia po coś pod zlewem poczułam straszny ból w szyi i barku jakby mi coś przeskoczyło, nie mówiąc o bólu kręgosłupa lędźwiowego. Dużo dźwigałam głównie zakupy nieraz na znaczną odległość, podnosiłam sama łóżko w sypialni z bardzo ciężkim materacem. Niestety teraz wszystko mi się posypało. W XII trafiłam do szpitala z podejrzeniem zapalenia opon i półpaścem ucha zdiagnozowanego po 2 tyg.-leczono mnie antybiotykami na zapalenie ucha dopiero gdy mój stan się pogorszył (bóle głowy- mimo ketonalu ***, zawroty głowy, kłopoty z ostrością widzenia, osłabienie) endoskop pokazał coś w uchu. W 2 tyg. leżenia doszły dodatkowe dziwne objawy zaczęłam mieć mrowienia w głowie, na twarzy (szczęki, policzki), drętwienia lewej ręki, mrowienia w nogach. Lekarze patrzyli na mnie jak na dziwoląga i nikt mi nie wytłumaczył co się ze mną dzieje a ja byłam przerażona. Wyszłam ze szpitala w I a dolegliwości się nasiliły. Lekarka I kontaktu stwierdziła że jestem histeryczką, nie chciała mi dać żadnych skierowań do specjalistów czy na RTG szyjnego,u neurologa to samo. Zrobiłam sama Rtg czynnościowy i wyszła niestabilność na C4-C5. Wróciłam z tym do swoich lekarzy a oni na to że mi nic nie jest a ludzie mają gorsze schorzenia a nie zgłaszają takich objawów. Zajęłam się sama sobą, zaczęłam akupunkturę przez jakiś czas miałam wrażenie że jest lepiej, chyba do czasu gdy zgodziłam się na masaż i nastawianie kręgosłupa co prawda dolnego odcinka. Cały czas mam okropne bóle głowy i zawroty, mrowienie twarzy i w obu nogach, uczucie zaciskania na szyi, objawy niedotlenienia mózgu i serca, ból szyi i odcinka piersiowego kręgosłupa, bóle w klatce piersiowej, drętwienie i niedoczucie lewej ręki, uczucie ścisku w głowie, zatykanie uszu, nudności, jestem strasznie osłabiona, wszystko sprawia mi trudność nawet chodzenie, często poleguję a i tak robi mi się słabo, bolą mnie stawy. Poszłam do neurochirurgów stwierdzili, że to może być od kręgosłupa. Do tego doszła straszna depresja, bezsenność. Pod k. III mam termin MR ale tu znowu schody bo mam śruby w zębach i nie wiem czy do niego dojdzie. Nie wiem czy to możliwe, żeby tak nagle dał o sobie znać kręgosłup szyjny i to z takim nasileniem czy mógł to wywołać ten półpasiec(to choroba nerwów) i zwiotczenie mięśni? Co o tym sądzicie? Może przeczyta to jakiś lekarz i mi to wyjaśni powoli tracę nadzieję czy ja mam szansę na wyzdrowienie i normalne życie. Mam 38 lat i dzieci, które mnie potrzebują a w tej chwili to do niczego się nie nadaję. Błagam o pomoc. Może ktoś poleci mi naprawdę dobrego neurologa w Krakowie.


Ja myślę. że to może być borelioza, trzeba to jak najszybciej zbadać i napewno da się podleczyć, bo wyleczyć w Polsce nie
gość
05-06-2008, 07:19:00

Marta gg1717364
Ja takie dolegliwości miałam przy boreliozie, niestety kilka lat chodziłam od lekarza do lekarza i nikt mnie nie zdiagnozował. Myślałam, że mam chorobę psychiczną i na szczęście nie trafiłam do psychiatry bo by mnie wykończyli psychotropami. Sama po długim szukaniu informacji stwierdziłam, że mam boreliozę z powikłaniami neurologicznymi i kardiologicznymi. Trafiłam w końcu do szpitala, gdzie mnie podleczyli, ale niestety w Polsce mają lekarze leki ale tylko dla swoich rodzin i znajomych. Leczy się rodziny lekarzy i znajomych a dla pospólstwa nie ma nawet badań żeby zdiagnozować chorobę. Pozdrawiam i życzę. Ja Szukałam choroby kilka latale z powodzenie, niestety już zrobiła spustoszenie, ale teraz jest znacznie lepiej. Podaję nr gg 1717364

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: