Witam.Neuralgia nerwu trojdzielnego w moim przypadku dotyczy prawej strony twarzy od 12 lat..leczenie neurologiczne różnymi lekami : Amizepin Tegretol Pregabalina Carbamazepin a między lekami dwa zabiegi Termolezji które przypominają najgorsze tortury ...wszystko jednak tylko na chwile...gdy pojawia się ponowny ból paraliżuje mnie strach..zapewne Państwo którzy opisujecie Swoje przypadki znacie to przerażenie..obecnie jestem na początku kolejnego odcinka i zastanawiam się co teraz? I jak długo?

Czy na forum jest osoba, która poddała się jakiejkolwiek formie leczenia z wieloletnim lub trwałym oczekiwanym skutkiem?
Z reguły spotykam się z tym, że chorzy uciekają się do różnych form leczenia ale żadna nie przynosi trwałych rezultatów a co gorsze niejednokrotnie często pogarsza odczucia bólowe.
Będę wdzięczna za kontakt zwrotny osoby, którym udało się trwale pozbyć problemu stella888@onet.eu

Czy jest na forum osoba ze Szczecina lub okolic, która zechciałaby podzielić się swoimi doświadczeniami z zakresu leczenia tej choroby?

Od dwóch lat Cierpię na neuralgię obustronną Zaczęło się od leczenia zęba .Niepotrzebnie prze leczono mi kilka kolejnych kanałowo, dwa zęby usunięto . Nie było poprawy a ból przeniósł się na drugą stronę twarzy. Miałam blokady , kriolezje a ostatnio zabieg termolezji po którym jest dużo gorzej . Leczona jestem pregabaliną. Szukałam pomocy u wielu specjalistów bezskutecznie . Miałam również wstrzyknięta toksynę botulinowa, ale tez nie pomogła . Wydałam majątek na lekarzy i te wszystkie zabiegi .

Męczę się już 8 lat z tą chorobą, ból jest niewyobrażalny. Nawet delikatny powiew wiatru w trybie natychmiastowym uruchamia neuralgię. Nie mogę brać leków więc mierzę się z całym spektrum destrukcyjnego wielowymiarowego bólu. Jak tu pracować i normalnie funkcjonować?