Reklama:

Nadal borelioza, SM, czy Kręgosłup ??? (11)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
15-02-2010, 20:23:21

Witam,

Od 3,5 roku (aktualnie mam 28 lat) mam pewne dolegliwości.

Po pół roku objawów: bóle stawów kolan, puchnięcie dołów podkolanowych, mrowienia, pieczenie, dreszcze ciała, czasem drętwienia, bóle mostka i duszności, krótkie oddechy, wypadanie włosów, zmęczenie, bezsenność, od lat objawy jelita drażliwego też - na postawie badania PCR zdiagnozowano mi Boreliozę. zaczynam się leczyć skojarzoną antybiotykoterapią, po 9 m-cach antybiotyków ustępują wszystkie objawy i kończymy leczenie.

Po pół roku od zakończenia leczenia - nawrót, te same objawy, w tym momencie wychodzi mi też PCR na Bartonellę dodatni. Leczę się kolejne 7 m-cy antybiotykami, odstawiam w końcu bo wszystkie objawy mi mijają ale ból stawów kolanowych w spoczynku głównie pozostają. Pomysł lekarza aby przebadać kolana reumatologicznie. Nie mają one żadnych zmian w rtg.

Po kolejnym pól roku bez antybiotyków, może trochę więcej, zaczyna od nowa mrowić, piec, boleć itd. Robię wynik na antygeny krętkowe w moczu. Wychodzi mi że są .Wynik pozytywny z sierpnia 2009. Do tego z czasem doszedł ból i pieczenie prawej strony brzucha (po środku, jakby pod żebrami) boli także kręgosłup lędźwiowy, cały sztywnieje i ból rozszerza się na środek kręgosłupa ku górze do łopatek, szczególnie gdy siedzę.
Prześwietlam więc kręgosłup:
- odcinek szyjny - lordoza szyjna zniesiona, trzony kręgów o zachowanej wysokości, przestrzenie i otwory międzykręgowe niezawężone
- odcinek L-S kręgosłupa - niewielkie lewo wypukłe wygięcie kręgosłupa. trzony zachowane, przestrzenie niezawężone
- odcinek piersiowy - niewielkie esowate wygięcie kręgosłupa.trzony zachowane,nasady łuków zachowane, przestrzenie niezawężone
Drobny guzek szmorla przy zarycie blaszki granicznej dolnej trzonu Th5 i górnej TH4

W między czasie wielokrotne USG brzucha, kolonoskopia wirtualna, wyniki ok, wykazują tylko Dolichocolon.
kolejne rtg wykazuje niespojenie łuku S1.

Reumatolog nie stwierdza choroby reumatologicznej.

Od zawsze często siusiałam, w dodatku w nocy standardem jest raz ale czasem są to wręcz wędrówki ludów do łazienki, nawet i kilka razy.

Wracam do leczenia, po 4 m-cach objawy wszystkie ustępują łącznie z bólem stawów i mięśni. Z powodu przerostu drożdżaków odstawiam antybiotyki, po 3 tygodniach czyli teraz gwałtowny nawrót :( pieczenie ud, ból kolan ogromny, trochę słabość mięśni, sztywne kolana. A już nic nie bolało, nie było już żadnej neurologii:(...była tylko sztywność stawów, jak siedziałam z podkurczonymi nogami i wstawałam to te kolana jakby słabsze były ale po chwili już było normalnie.

Proszę o poradę czy to może być coś innego?ogromnie boję się ze to SM...
To nawracanie objawów powoduje że zaczynam myśleć że mam coś innego niż Boreliozę.
Kleszcza miałam w wieku 10 lat także u mnie choroba byłaby już z 15-18 lat.

Drugie co mnie zastanawia, to może kręgosłup powoduje takie objawy? czy jest możliwy jakiś ucisk na nerwy np. przy tym niespojeniu łuku S1.

Mogę jeszcze dodać że z oczami jak pracowałam przed komputerem cały dzień to było ze łzawiły, czy mroczki-takie dymki były.
Nie miałam nigdy osłabień jakiejś części ciała.
Z neurologii: pieczenie nóg, mrowienie, dreszcze całego ciała.
ale podobno w SM też mogą mocno boleć nogi-kolana.

Niecierpliwie czekam na wasze zdanie. Wiem że neuroborelioza i SM mogą mieć identyczne objawy, martwi mnie jednak najbardziej to ze tak szybko mi borelioza nawraca. dlatego zaczynam się bać że to np. SM :(
gość
16-02-2010, 23:02:31

Nikt nie może pomóc?

:(
gość
15-07-2010, 08:07:51

Gość 2010-02-15 21:23:21 Witam,

Od 3,5 roku (aktualnie mam 28 lat) mam pewne dolegliwości.

Po pół roku objawów: bóle stawów kolan, puchnięcie dołów podkolanowych, mrowienia, pieczenie, dreszcze ciała, czasem drętwienia, bóle mostka i duszności, krótkie oddechy, wypadanie włosów, zmęczenie, bezsenność, od lat objawy jelita drażliwego też - na postawie badania PCR zdiagnozowano mi Boreliozę. zaczynam się leczyć skojarzoną antybiotykoterapią, po 9 m-cach antybiotyków ustępują wszystkie objawy i kończymy leczenie.

Po pół roku od zakończenia leczenia - nawrót, te same objawy, w tym momencie wychodzi mi też PCR na Bartonellę dodatni. Leczę się kolejne 7 m-cy antybiotykami, odstawiam w końcu bo wszystkie objawy mi mijają ale ból stawów kolanowych w spoczynku głównie pozostają. Pomysł lekarza aby przebadać kolana reumatologicznie. Nie mają one żadnych zmian w rtg.

Po kolejnym pól roku bez antybiotyków, może trochę więcej, zaczyna od nowa mrowić, piec, boleć itd. Robię wynik na antygeny krętkowe w moczu. Wychodzi mi że są .Wynik pozytywny z sierpnia 2009. Do tego z czasem doszedł ból i pieczenie prawej strony brzucha (po środku, jakby pod żebrami) boli także kręgosłup lędźwiowy, cały sztywnieje i ból rozszerza się na środek kręgosłupa ku górze do łopatek, szczególnie gdy siedzę.
Prześwietlam więc kręgosłup:
- odcinek szyjny - lordoza szyjna zniesiona, trzony kręgów o zachowanej wysokości, przestrzenie i otwory międzykręgowe niezawężone
- odcinek L-S kręgosłupa - niewielkie lewo wypukłe wygięcie kręgosłupa. trzony zachowane, przestrzenie niezawężone
- odcinek piersiowy - niewielkie esowate wygięcie kręgosłupa.trzony zachowane,nasady łuków zachowane, przestrzenie niezawężone
Drobny guzek szmorla przy zarycie blaszki granicznej dolnej trzonu Th5 i górnej TH4

W między czasie wielokrotne USG brzucha, kolonoskopia wirtualna, wyniki ok, wykazują tylko Dolichocolon.
kolejne rtg wykazuje niespojenie łuku S1.

Reumatolog nie stwierdza choroby reumatologicznej.

Od zawsze często siusiałam, w dodatku w nocy standardem jest raz ale czasem są to wręcz wędrówki ludów do łazienki, nawet i kilka razy.

Wracam do leczenia, po 4 m-cach objawy wszystkie ustępują łącznie z bólem stawów i mięśni. Z powodu przerostu drożdżaków odstawiam antybiotyki, po 3 tygodniach czyli teraz gwałtowny nawrót :( pieczenie ud, ból kolan ogromny, trochę słabość mięśni, sztywne kolana. A już nic nie bolało, nie było już żadnej neurologii:(...była tylko sztywność stawów, jak siedziałam z podkurczonymi nogami i wstawałam to te kolana jakby słabsze były ale po chwili już było normalnie.

Proszę o poradę czy to może być coś innego?ogromnie boję się ze to SM...
To nawracanie objawów powoduje że zaczynam myśleć że mam coś innego niż Boreliozę.
Kleszcza miałam w wieku 10 lat także u mnie choroba byłaby już z 15-18 lat.

Drugie co mnie zastanawia, to może kręgosłup powoduje takie objawy? czy jest możliwy jakiś ucisk na nerwy np. przy tym niespojeniu łuku S1.

Mogę jeszcze dodać że z oczami jak pracowałam przed komputerem cały dzień to było ze łzawiły, czy mroczki-takie dymki były.
Nie miałam nigdy osłabień jakiejś części ciała.
Z neurologii: pieczenie nóg, mrowienie, dreszcze całego ciała.
ale podobno w SM też mogą mocno boleć nogi-kolana.

Niecierpliwie czekam na wasze zdanie. Wiem że neuroborelioza i SM mogą mieć identyczne objawy, martwi mnie jednak najbardziej to ze tak szybko mi borelioza nawraca. dlatego zaczynam się bać że to np. SM :(
gość
25-08-2010, 13:50:38

Od października 2009 mam objawy podobne do twoich: bóle kolan, łokci, mrowienia, pieczenie, lekkie odrętwienie prawej strony twarzy, również bóle mostka i duszności, zawroty głowy, wypadanie włosów, bóle kręgosłupa. Kręgosłup w odcinku szyjnym: zniesienie lordozy szyjnej, pozostałe części kręgosłupa: trzony zachowane, przestrzenie niezawężone.
Rezonans głowy z października 2009r - bez zmian ogniskowych, wszystko ok. Badania krwi i moczu- prawidłowe.
Elisa na boreliozę wyszła dodatnia w klasie IgM, dostała skierowanie na Western Blota (tylko w klasie IgM) i wynik graniczny w prążku OspC. Dostałam miesieczną kurację Duomox. Objawy były trochę słabsze. Niedawno zrobiłam pcr i wyszedł ujemny.
Właściwie to od początku października 2009 objawy wracają i cofają się lub znacznie osłabiają.
Też się boję, że to sm, chociaż nie czuję żadnego osłabienia mięśni, nie mam niedowładów ani zaburzeń widzenia czy równowagi.
Podczas ostatniej wizyty u neurologa dostałam skierowanie na powtórny rezonans głowy i odcinka szyjnego kręgosłupa, a ponadto na przeciwciała przeciwjądrowe, EEG i potencjały wywołane celem wykluczenia zmian demielinizacyjnych, chorób układowych i neuroboreliozy.
Część badań we wrześniu, a RMI w grudniu. I mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze...
gość
07-09-2010, 23:12:00

Niestety bolerioze nie wystarczy leczyc tylko przez miesiac prosze wejsc na strone stowarzyszenia chorych na bolerioze i tam poprosic namiary na specjalistów przeciwnym razie moze pani zostac kaleka ja lecze sie juz prawie rak duza poprawa choc w momencie przerwania leczenia z powodu grzybicy niektóre objawy powracaja no ale zaczełam chodzic bo lezałam 4 miesiace,a panu który tak długo sie leczy zycze cierpliwosci prosze sie nie martwic ze to moze byc co innego to jest własnie specyfika bolerizy lubi nawracac ja tez czesto trace nadzieje ale pozostaje tylko czekac pozdrawiam panstwa goraco i zycze powrotu do zdrowia nie tracenia nadzieji i walki wiola
gość
27-10-2010, 11:13:13

z kleszczem można dostac chlamydię pneumoniae i mycoplasmę,badania krwi w 3 klasach bakterii a potem dobry lekarz ,szukaj na forum cpn ,chlamydii pneumoniae
Początkująca
02-11-2010, 14:30:25

Witam moja historia jest dosc nietypowa. Problemy ze zdrowiem zaczeły sie 3 lata temu trafiłam do szpitala, ponieważ zaczełam sie trząść i zaczęło mi wykręcać głowe :( od tamtej pory moje zdrowie znacznie sie pogorszylo:( chodzilam do roznych specjalistów min neurologów ale na nic mialam robiona tomografie głowy i tez wsyztsko wporzadku lekarza wysylaja mnie do psychologów:(:(:( ale moja psycholog powiedziala ze objawy nie pasuja do nerwicy:( strasznie zdretwiala mi szyja i pol twrzy prosze bardzo o pomoc bo nie potrafie juz normalnie funkcjonowac:( Ciagle czuje sie zmeczona mogłabym spac całymi dniami bardzo prosze o pomoc:(
Początkująca
02-11-2010, 14:31:44

Witam moja historia jest dosc nietypowa. Problemy ze zdrowiem zaczeły sie 3 lata temu trafiłam do szpitala, ponieważ zaczełam sie trząść i zaczęło mi wykręcać głowe :( od tamtej pory moje zdrowie znacznie sie pogorszylo:( chodzilam do roznych specjalistów min neurologów ale na nic mialam robiona tomografie głowy i tez wsyztsko wporzadku lekarza wysylaja mnie do psychologów:(:(:( ale moja psycholog powiedziala ze objawy nie pasuja do nerwicy:( strasznie zdretwiala mi szyja i pol twrzy prosze bardzo o pomoc bo nie potrafie juz normalnie funkcjonowac:( Ciagle czuje sie zmeczona mogłabym spac całymi dniami bardzo prosze o pomoc:(
Początkująca
02-11-2010, 14:31:50

Witam moja historia jest dosc nietypowa. Problemy ze zdrowiem zaczeły sie 3 lata temu trafiłam do szpitala, ponieważ zaczełam sie trząść i zaczęło mi wykręcać głowe :( od tamtej pory moje zdrowie znacznie sie pogorszylo:( chodzilam do roznych specjalistów min neurologów ale na nic mialam robiona tomografie głowy i tez wsyztsko wporzadku lekarza wysylaja mnie do psychologów:(:(:( ale moja psycholog powiedziala ze objawy nie pasuja do nerwicy:( strasznie zdretwiala mi szyja i pol twrzy prosze bardzo o pomoc bo nie potrafie juz normalnie funkcjonowac:( Ciagle czuje sie zmeczona mogłabym spac całymi dniami bardzo prosze o pomoc:(
gość
29-09-2017, 07:57:55

Zadzwon do mnie 571460503 Paulina

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: