Witam ponownie. Nawiązując do zmian w psychice.....uf.... ciezko zacząc.. Dręczą mnie czasem takie myśli o których az strach pisac...ale ma to ogromny wpływ na moje zycie prywatne,uczuciowe a a nawet sexualne. Bo czy to jest normalne by lezac u boku swojego faceta myslec ze jest to ktos inny?- nie, a czy normalne jest myslec o zrobieniu krzywdy komus bliskiemu? - nie, rany... koncze studia, pracuje a nie potrafie sie odnalezc sama w sobie, te mysli pojawiły sie kilka lat temu, te *** leki maja w tym swój udział wiem bo kazde leki przeciwpadaczkowe maja własciwosci psychotropowe i nie ma sie co oszukiwac ale tak własnie jest i kazdy neurolog to potwierdzi. Czasami to mam juz wszystkiego dosc i pomyslec jak myla sie ci co mysla ze moje zycie to frajda bo mam fajny wyglad, prace i super faceta... o jakze sie mylicie....nie wiem jak długo moj chłopak to wytrzyma,........normalnie porazka....
pozdro dla wszystkich chorowitków CZARNULKA