Reklama:

KTO LECZY SIE Z WAS-- keppra ??lzie jak ja sie mecze :(SZYSTKO MNIE BOLI:(( (242)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
06-03-2008, 13:34:00

Jestem "duman" z siebie, że nie ruszyłam tego świństwa. Tak jak już pisałam - prof. powiedział, że to bardzo silny lek i nie ma powodu abym go "już" zażywała. Mam nadzieję, że nigdy nie będzie takiego powodu... Naprawdę nie wiem co bym zrobiła jakby kazał mi ją brać. Co powiedziałabym takiemu lekarzowi, że nie bo ja się lepiej znam . Pomimo, że napady u mnie występują to nie stwierdzono - może inaczej - nie powiedziano mi, że mam padaczkę lekooporną. Tak naprawdę to teraz patrząc na to wszystko doszłam do wniosku, że bardzo niewiele wiem o swojej chorobie... Małgosiu nr to prof. - a konkretnie do rejestracji - jest następujący: 0693-144-561. Można dzwonić między 18.00 a 19.00. Wizyty są z ok. 1 m-cznym terminem oczekiwania (mi się udało, bo jakieś miejsce się zwolniło). Jak zadzwonisz to się jeszcze wszystkiego dowiesz. Daj znać czy się zapisałaś. Pozdrawiam raz jeszcze. ~ Ania
gość
06-03-2008, 13:39:00

cd. A jeszcze jedno Gosiu. Czy może napisać jaki masz rodzaj napadów i jak często występują. Keprre bierze się w padaczce lekoopornej ale tak jak już pisałam dzisiaj - w ostateczności. Myślę, że są inne leki (z miejszymi skutkami ubocznymi), które można zażywać. ~ Ania
gość
06-03-2008, 20:30:00

Helllo! Dziekuję,ze napisałaś!!!!!!!!!!!!! Wszystko Ci napiszę jutro ok? Bużka.Małgorzata z Wrocławia.
gość
07-03-2008, 09:51:00

Witam was! Mam padaczkę skroniową od 6 lat, byłam też u profesora Podemskiego i mam odmienne zdanie od Ani. On nie leczy na podstawie wywiadu tylko na podstwie jakiś badań i wyników stawia diagnozę , a jak wszystkim wiadomo to pprzecież wywiad z pacjentem przy tej chorobie jest najważniejszy. Nawet nie chciał mnie słuchać, stwierdził tylko że wEEg nie jest takie złe, a bynajmniej nie padaczkowe. Co wy na to. Ja mu mówiłam, że tracę przytomnośc w ciągu 6 miesięcy 8 razy, że w ciągu dnia mam dziwne stany, bo widze ze ktoś do mnie mówi a ja tego nie rozumię(ani słowa) choć słyszę ze coś mówi, no i w nocy budzę się i nie mogę się ruszyć ani mówić z 5 minut-nawet pisku nie mogę z siebie wydobyć. On stwierdził, że to nerwica, żałosne jak dla mnie bo każdy inny lekarz mówiże to padaczk, -ale niewiarygodne jak olewał co do niego mówię, czułam się przy nim jakby myślał, że zmyślam-tylko po co.
Małgosiu z wroc. byłaś u niego?
gość
07-03-2008, 11:15:00

Witam Koleżankę (i pozostałych Forum-iczów), która też była u Prof. Podemskiego. Przy mnie zrobił notatki, opisał wszystko co mówiłam, później jak już pisałam zobaczył zdjęcie tomograficzne i wykres EEG. Moja lekarka wzięła tylko opis powyższych badań i tyle. Rozpoczełam jego leczenie. Jak chyba w każdym przestawianiu leków trochę boli mnie głowa (w ulotce jest napisane, że na początku mogą być takie objawy - organizm musi się przestawić). Wiadomo, że jak każdy z nas, chciałabym aby dotychczasowy lamotrix działał poprawnie. Chcę aby choroba opuściła mnie na zawsze, a w szczególności żebym nie miała już nigdy napadu z utratą przytomności i drgawkami. Nie wiem czy Koleżankę dobrze zrozumiałam - czy Prof. stwierdził, że to nie padaczka? Jeśli podjął taką decyzję to jestem zaskoczona, bo ja - laik po Twoim opisie mogę stwierdzić, że to epilepsja. Widzę, że masz podobne objawy dot. utraty świadomości. Pozdrawiam i czekam na dalsze komentarze Wszystkich Forum-iczów (pewnie nie ma takiego wyrazu w słowniku ale wiecie, że to chodzi o Was ). Buziaczki. ~ Ania
gość
07-03-2008, 16:37:00


06-03-2008 o 14:34, gość :
Jestem "duman" z siebie, że nie ruszyłam tego świństwa. Tak jak już pisałam - prof. powiedział, że to bardzo silny lek i nie ma powodu abym go "już" zażywała. Mam nadzieję, że nigdy nie będzie takiego powodu... Naprawdę nie wiem co bym zrobiła jakby kazał mi ją brać. Co powiedziałabym takiemu lekarzowi, że nie bo ja się lepiej znam . Pomimo, że napady u mnie występują to nie stwierdzono - może inaczej - nie powiedziano mi, że mam padaczkę lekooporną. Tak naprawdę to teraz patrząc na to wszystko doszłam do wniosku, że bardzo niewiele wiem o swojej chorobie... Małgosiu nr to prof. - a konkretnie do rejestracji - jest następujący: 0693-144-561. Można dzwonić między 18.00 a 19.00. Wizyty są z ok. 1 m-cznym terminem oczekiwania (mi się udało, bo jakieś miejsce się zwolniło). Jak zadzwonisz to się jeszcze wszystkiego dowiesz. Daj znać czy się zapisałaś. Pozdrawiam raz jeszcze. ~ Ania
Hejka !Witaj! Ja mam epi lekooporną.Moje ataki wyglądają tak: -rozmawiam ze soba,śmieję się,płaczę,boję się,jestem agresywna,rozbieram się jem w nocy,słyszę ,oczywiście nie zawsze ,widzę,wykonuję różne czynności.Jakiś czas podczas ataku widzę "jakąś "osobę.
Czasami wiem,co się dzieje,ale cześciej nie wiem w ogól .Pojawia się już od dość dawna atak typu-nie wiem,jak powracam do domu .Teraz pojawia się coś ,co mnie zaczyna przerazac--NIE POZNAJĘ CZASEM ZNAJOMYCH Wiecie ,co to dla mnie znaczy?Od kilku lat podczas ataku nawet KRADNĘ jedzenie,które od razu jem . dobrze,że tylko jedzenie.Powiedziało mi kilka osób to.Raz w sklepie mnie złapano,ale była na szczęście przypadkiem moja nauczycielka. Był taki czas,że BARDZO potrzebowałam,aby atak nastąpił.Czułam się FATALNIE,kiedy nie miałam.Pamiętam taki czas w miesiącu, było tak tragiczne dla mnie samopoczucie Głowę miałam jak BALON,bolała mnie dniami i niocami.Najgorsze to,ze ataki nie pojawiały się dlugo.Rozumiecie taką reakcję?Często mam bóle skroni,czasem widzę kolory ,np. zielony widziałam jako czerwony. Ostatnio me ataki są coraz dłuższe,trwaja około 30min Są inne sytuację,gdzie w ciągu miesiąca występuje tylko 1 dzień "zapełniony "atakami jeden po drugim.Mam wtedy bardzo dobry lek-(muszę wtedy szybko działac),bo zazyć wtedy go jest PROBLEMEM,jest lekiem doodbytniczym,ale m przeczuwam to wszystko .To jest Diazepam RecTubes 10mg.Dokończę wieczoremn.Przepraszam,cyba atak nadchodzi pa.Małgorzata z Wrocławia
gość
07-03-2008, 18:40:00

Małgosiu, życzę dużo zdrówka!!! Dla mnie to "trochę" niezrozumiałe, że bez ataku źle się czujesz... Co Ci radzą lekarze? Ataki mają wiele objawów. Spróbuj skontaktować się z Prof. Podemskim. Koleżanka pisała na forum, że nie była zadowolona z wizytu u niego ale myślę, że najlepiej samej to ocenić. Może naprawdę by Ci coś doradził. Przypuszczam, że lekarze wypisują tylko recepty nic więcej nie robiąc. Wizyta, jak już pisałam, kosztuje 150 zł ale dobrze by było gdybyś poznała opinie fachowca. Trzymaj się Małgosiu mocno. Buziaczki!!! ~ Ania
gość
07-03-2008, 19:23:00

witam ponownie!juz jest ok! Małgorzata z Wrocławia
gość
07-03-2008, 20:13:00


07-03-2008 o 19:40, gość :
Małgosiu, życzę dużo zdrówka!!! Dla mnie to "trochę" niezrozumiałe, że bez ataku źle się czujesz... Co Ci radzą lekarze? Ataki mają wiele objawów. Spróbuj skontaktować się z Prof. Podemskim. Koleżanka pisała na forum, że nie była zadowolona z wizytu u niego ale myślę, że najlepiej samej to ocenić. Może naprawdę by Ci coś doradził. Przypuszczam, że lekarze wypisują tylko recepty nic więcej nie robiąc. Wizyta, jak już pisałam, kosztuje 150 zł ale dobrze by było gdybyś poznała opinie fachowca. Trzymaj się Małgosiu mocno. Buziaczki!!! ~ Ania
Witam!Dziekuje i zycze tego samego Tobie!Lekarze juz nic nie radza,bo nie wiedza sami.Zadzwonie do profesora,moze jakos sie z nim umowie.A zapomnialaś napisać skąd ten lekarz jest?Opowiem Ci-Wam jak do tego dojdzie.Anula ja juz byłam u tylu lekarzy,zielarzy.Chodzilam tez na AKUPUNKTURE .Nic nie pomagało i nie pomaga.Jestem chyba nie zniszczalna. ,nie chce mnie przestać "kochać"epi.Tak ,tak,co tu poradze -NIC ! Pozdrawiam!Bużka.Małgorzata z Wrocławia.
gość
07-03-2008, 21:06:00

Małgosi, Profesor jest z Katedry i Kliniki Akademii Medycznej we Wrocławiu. Aby dorobić się tytułu prof. dr hab. trzeba się "trochę" znać na medycynie. Musiał też napisać pare książek żeby uzyskać tytuł prof. Dane gdzie przyjmuje i jaki jest tel. pisałam wcześniej. A czy kontaktowałaś się z jakimiś specjalistami, którzy mogliby Ci pomóc? Z jakimiś profesorami, specjalistami w zakresie epi? Tak bardzo bym chciała aby Ci ktoś pomógł... !!!!!!! Słonko jestem z Tobą! Musimy się wspierać. Ja bardzo się krepuje swojej choroby. Padaczka ludziom kojarzy się tylko z jednym - z drgawkami. O mojej chorobie wiedza tylko rodzice i brat. Przed nimi też staram się ukrywać napady... Żyjemy w takim, a nie innym świecie... Sama nie mogę zaakceptować tego, że mam epi więc czego mogę oczekiwać od innych...??? Jestem singlem ale muszę sobie zdać sprawę, że kiedy poznam kogoś kogo pokocham i poczuję, że on otacza mnie tym samym uczuciem będę musiała przedstawić swój problem... I co wtedy? Boje się odrzucenia... Nadzieja umiera ostatnia... miejmy nadzieję na wyzdrowienia!!! Buziaczki Gosiu!!!

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: