05-09-2007 o 04:51, gość :
W roku 2002 w szkole, siedząc na lekcji matematyki dostałem dziwnych, nagłych zawrotów głowy, przy tym zdrętwiał mi kark i poczułem na nim ciepło, poczułem chęć skulenia się, położenia na ławce głowy, w uszach szum, w oczach różnkolorowe mroczki, wyraźnie czułem że za chwilę zemdleję, czułem jak bym latał/fruwał razm z ławką po całej sali, zimno w stopach i na dłoniach, jednocześnie bardzo spocone i stopy i dłonie - i nagle szybki wystrzał adrenaliny, nagłe pobudzenie serca do pracy, super wysokie tętno i wszystko powróciło do normy. Za chwilę to samo. Udałem się z pomocą kolegów do pielęgniarki, która wezwała pogotowie. Po tym spacerze z sali do gabinetu szkolnej pielęgniarki poprawiłoi mi się. Okazało się ze miałe bardzo wysoki puls i wysokie ciśnienie tętnicze. Jednak chciałem je mieć, bo gdy zwalniało czułem się bardzo źle. Przyjęto mnie w szpitalu, wszystkie badania wyszły dobrze oprócz tego że wykryto u mnienadciśnienie tętnicze oraz stłuszczenie wątroby (w tym wysoki cholesterol, enzymy wątrobowe, problemy z wydzielaniem hormonu brancher przez wątrobe, oraz wysokie stężenie trójglicerydów). Wypisano mnie ze skierowaniem do Centrum Zdrowia Dziecka z zaleceniami przyjmowania Amlozka w dawkach 5mg (lek na nadciśnienie tętnicze).
Napady nadal występowały, zazwyczaj w szkole, na mieście, po za domem - w domu zazwyczaj było ok - zdarzały się ale bardzo rzadko. Lekarze często zwalali winę na tarczycę - ale jej wyniki były ok.
Wynik CT wyszedł na granicy normy, a wyniki EEG zawsze wskazywały na problemy zlokazlizowane z tyłu głowy. Jednak neurolodzy mówili że jest ok. Również borykałem się tego czasu z bólami głowy po lewej stronie i lekkimi zaburzeniami pola widzenia - te jednak wyszło w normie - czyli "tak ma być" jak mi powiedzieli. Po gruntownym przebadaniu leczyłem się z CZD (Centrum Zdrowia Dziecka).
Nic tak naprawdę z tego leczenia nie wynikło, chcieli robić biopsję wątroby, ale jedni lekarze mówili tak - należy robić, a drudzy - należy rzymac dietę i zobaczyć co będzie dalej. Dalej wypisano mnie z CZD - w końcu do biopsji nie doszło.
Borykałem się z tymi dziwnymi uczuciami na mieście, na studiach, w pracy, ale skoro lekarze mówią ze jest ok, to jest ok - to znaczy że coś we mniejest nie tak - może nerwica? Do tego wszystkiego doszły dziwne skurcze dodatkowe w sercu - przez które znalazłem się na izbie przyjęć w szpitalu a po których odsyłano mnie do domu. Kilka razy serce uderzyło mi z 8 razy mocno pod rząd, tak że mało nie upadłem - wykonano echo serca, egk - i wszystko ok. Miałem holtery - wszystko ok :] Odstawiłem samemu Amlozek - napady tych uderzeń (np 10x przewalania serca w klatce piersiowej i braku oddechu) się powtarzały. Było nadciśnienie. I tak sobie żyłem, aż do momentu z przed miesiąca - kiedy to znowu doszło do tych uderzeń serca - i kiedy znowu zmierzyłem ciśnienie. Okazało się, ze jest w normie. Ciśnienie samo spadło, ale zauważyłem że dostałem jakichś duszności. Poszedłem do lekarza zapisano mi jakiś lek antyarytmiczny ale z racji że wyjeżdżałem za granicę do Egiptu ich nieprzyjmowałem - gdyś, skutki uboczne mogły by być gorsze niż zalety z leczenia. Zauważyłem też znaczne ubytki w polu widzenia po stronach skroniowych - patrząc kątem oka np. widzę tułw osoby z którą rozmawiam, ale nie widze już jej głowy :/ Również to co widzę to tak jak przez mgłę, mam jakieś mroczki przed oczami, jakieś pływające/latające czarne plamy przeźroczyste, tak jak znajdowały by się w łzach. W dodatku czuję dziwny ból z lewej strony głowy czasami boli z tyłu głosy, czasami z boku a czasami nad okiem, na czole w skroni, czuję tez mrowienie w dolnych partiach ciała :>, drętwienie lewej ręki czy drętwienie prawej łopatki (to jednak lekarze zrzucili na kręgosłup - tą łopatke)., do tego czuje jak by lewe oko było wypychane do przodu, to samo mam z lewym uchem - czasami takjak by mnie bolało ucho - byłem kiedyś z tym problemem u laryngologa - stwierdził że ok. Dostałem zestaw badań krwi - wszystkie wyszły dużo ponad norme i cholesterol i trójglicerydy i enzymy i co ważne, TSH około 90!!! kilkadziesiąt razy ponad normę. Wyjechałem na wczasy w takim stanie. Co najlepsze, na wczasach poprawiło m się. Nie wiem czy porpostu lepiej byłem nastawiony do tego, morze, ciepło, słońce, basen - czy jak - ale czułem się zdecydowanie lepiej. Może czasamizwracałem uwage na te zaburzenia pola widzenia i duszność, ale głowa nie bolała i było ok. Może po zjedzeniu było gorzej - dlatego starałem się nie jeść - jedynie owoce i warzywa. Po powrocie o Polski okazało się że schudłem 8 kilo (może przez ruch bo teraz waga na szczęście utrzymuje się na tym samym poziomie). Wykonałem powtórnie badania, cholesterol z 250 wzrósł do 310!, aspat i alat (enzymy wątrobowe) też za wysokiei trójglicerydy 345! Za to zmniejszył się wynik TSH do ok. 60. Lekarz stwierdził że to problemy z niedoczynnością tarczycy (co mnie zaskoczyło bo nigdy z nią nie miałem problemów) - skierował mnie do Endokrynologa na Cito (na szybko) bowiem terminy w naszym kraju są takie, że normalnie przyjęty bym został w grudniu :] Poszedłem do Endokrynologa - który bez żadnych innych badań hormonalnych przepisał mi hormony - Letrox w dawce 100mg który biorę do dzisiaj. Duszności troszkę ustąpiły, mam wykonać kolejne badania w okolicy 15 września ale nadal czuję się kiepsko. Postanowiłem iść na badanie głowy - na Rezonans Magnetyczny prywatnie - normalnie terminy są na grudzień :/ szit Dopiero później planuje wybrać się do Neurologa - już z wynikiem.
I teraz pytanie, jakie badanie jest lepsze? Rezonans czy Tomografia komputerowa? Z tego co słyszałem RMI można wykonac dokładnie badanie tylko jednej części ciała (albo głowy, albo móżdżku, albo przysadki mózgowej) a CT robi obraz całej głowy. Znowu RMI jest zdrowsze, nie ma promieni rentgena i jest dokładniejsze. Jakie badanie wykonać, aby zbadać całą głowę? Niestety, wolę postąpić w ten sposób (gdyż te badania są bardzo dokładne i dają już mniej więcej jakiś obraz neurologowi) niż najpierw zapisywać się na wizytę... w grudniu...
Chciałbym też spytać, czy ktoś miał do czynienia z Państwa z kontrastem? Moje poprzednie CT odbyło się bez kontrastu, a ze względu na wystepującą u mnie arytmie (być może ze względu na to wysokie TSH - nie wiem ale jednak) boję się, że może byćcoś nie halo. Proszę wszystkich którzy przeszli CT czy RMI z kontrastem o Wasze "wrażenia"A także o to, czy ktoś może miał podobne zaburzenia do moich? Będę bardzo wdzięczny. gdyż męczę się z nimi już ponad 4 lata :/
Pozdrawiam, BioComp