Bardzo proszę o odpowiedź eksperta. Pół roku temu (zaraz po porodzie) trafiłam na oddział neurologii z bardzo silnymi stałymi zawrotami głowy, oczopląsem, zaburzeniami równowagi i wymiotami. Badania i konsultacje lekarskie (różni specjaliści) nie wykazały przyczyny. Zostałam wypisana bez poprawy. Z karty szpitalnej wynikało jedynie, że mam bardzo wysoki poziom cholesterolu (jestem w trakcie leczenia) oraz, co mnie najbardziej niepokoi, rezonans uwidocznił "pojedyncze, punktowe, hyperintensywne w sekwencji FLAIR i obrazach T2 zależnych ogniska wielkości do 3 mm w obrębie podkorowej białej substancji mózgu w okolicy czołowej prawej - zmiany najpewniej o charakterze naczyniopochodnym. Poza tym obraz (...) w normie". Po wyjściu ze szpitala zrobiłam kompleksowe badania kardiologiczne. Tu wszystko w porządku. Nadal nie najlepiej się czuję, zawroty głowy powracają (już nie tak silne i bez wymiotów). Lekarz nie wyjaśnił tych zmian naczyniowych w rezonansie. Stwierdził tylko, że są dziwne u tak młodej osoby (mam 30 lat). Czy te zmiany mogą być przyczyną zawrotów głowy? (nie mam żadnych innych objawów za wyjątkiem ogólnego osłabienia). Czy mogą być sygnałem jakiejś innej choroby? Co jeszcze mogę zrobić, by dociec przyczyny? Z góry dziękuję za odpowiedź.