Cześć, choruję a epilepsje. Mam ja w rodzinie u wielu osób. Jakieś 3 lata temu odkryto gen odpowiedzialny za dziedziczenie tej choroby sama urodziłam 2 zdrowych dzieci ale 2 pierwszych umarło w brzuszku życzę powodzenia wszystkim z tym okropienstwem, sama jestem Juz zdrowa tak ok 4 lata, biorę dobre leki. Jedno jest pewne, nasze życie jest piękne i ciekawe, żyjemy bogato, nic nie odkładamy na potem, chyba bardziej kochamy i cenimy ludzi i zdrowie

Ja choruję na epilepsję już trzydzieści siedem lat, mamy z żoną zdrowego pięcioletniego synka. Gdy żona zaszła w ciążę miałem obawy czy dziecko nie odziedziczy po mnie tej choroby ale nie odziedziczyło i planujemy w przyszłości powiększyć naszą rodzinę. Czy dziecko jest zdrowe ,czy chore zawsze kocha się je tak samo mocno. Epilepsja nie jest wyrokiem tylko chorobą z dość specyficznymi objawami. Z tą chorobą da się żyć tak by być szczęśliwym.

Z epilepsja da się żyć normalnie choć trzeba przyznać ze ataki są ciężkie. Co do dzieci to bez obaw, moja mama z tą choroba urodziła czwórkę zdrowych dzieci to chyba najlepszy przykład

witajcie, mamy z dziewczyna synka 7 lat i roczniaka i ona choruje na epi od 4 roku zycia, dzieciaki rozwijaja sie prawidlowo, glowa do gory dla tych niezdecydowanych

Moj mąż choruje na epi od 11 roku życia. Moje dzieci nie. Ale za to u teściowej 15 lat temu wykryto guza mózgu. Wcześniej u szwagra córki wykryto epi i góz czaszkowy wrastający w mózg. Czy to nie przypadek? A teściowa zawsze sie wyżekała, że nie wie skąd ta choroba choć jej kuzyn też chorował na epi. Acha, jak teściowa brała po operacji leki na padaczkę to razem z teściem mówili, że to leki "przeciwwstrząsowe", tak bali się nazwać tej choroby normalnie. Niecierpię zakłamanych teściów, a mojego męża kocham. I mam nadzieję że dożyjemy spokojnej strarości. :))))) Jesteśmy już 26 lat po ślubie <3

na co dzien mam stycznosc z partnerka ktora ma epilepsje.. obecnie mamy dzidziusia.. jezeli chodzi o ciaze to proponuje byc ostroznym. dlaczego? gdy juz doszliscie do tego ze bd mama i tata zaraz po zrobieniu testu i po tym jak ginekolog juz potwierdzi w 100% w pierwszej kolejnosci konsultacja z neurologiem. mowisz ze chorujesz mowisz prawde czy ostatni atak byl miesiac temu czy 3 lata temu nie wazne.. konsultacja jest jaknajbardziej wskazana! zazywajac leki na epilepsje w naszym przypadku to byly tabsy ze stezeniem 250mg raz rano i raz wieczorem zrobilismy ten blad ze nie bylo konsultacji nazeczona dostala ataku w 2 miesiacu ciazy a nie chorowala 3 lata.. dlaczego? bo na poczatku ciazy jest *** cala gospodarka hormonalna i metabolizm + przysfajanie lekow czy mikro i makro z jedzenia dlatego nie musi ale w 70% moze sie pojawic atak.. po co czekac na tragedie skoro skoro mozna za wczasu zapobiegac.. platne jest badanie krwi (koszt 100zl) a czeka sie 3 dni.. badaja przysfajanie leku do organizmu za pomoca dawki podawanej a dawki stezonej we krwi i wtedy wiadomo ile tak naprawde z tej tabletki jest przysfajany skladnik zapobiegajacy atakom, naprawde polecam to rozwiazanie jezeli zalezy matce i dziecku na zdrowiu! epilepsja nie jest dziedziczna sama w sobie!!!! zrozumcie to!! dziecko moze miec ataki tylko gdy podczas ciazy i i w trakcie karmienia piersia matka zazywa lek wtedy malec tez chlonie lek.. to tak samo jak z kuciem sie w dupe. zdrowy facet wytwarza testosteron gdy chce szybko *** sile i wyciskac wiecej i sie blyskawicznie regenerowac zazywa testosteron kujac sie w dupe! po testosteronie mozna miec prostate nie staje faja problem z moczem agresja nad pobudliwosc dlatego po terapi jest zazywany tzw "odblok" zeby odblokowac przysadke muzgowa aby samodzielnie produkowala testosteron. bo po co organizm ma produkowac testosteron skoro wie ze dostanie go przez igle.. a gdy przestanie byc produkowany testosteron a w tym czasie jest caly czas produkowany estrogen to sa zjawiska takie jak cycki do karmienia u facetow. faceci tez produkuja estrogen i testosteron w proporcji np 1:7.. i to samo jest z dzieckiem on to chlonie i juz od malenkosci muzg moze sie zablokowac i chlonac lek na epilepsje i gdy przestanie zazywac lek od pokarmu matki bo odjela juz z diety cyca to po jakims czasie moze sie wlasnie cos takiego ujawnic.. zamiast pisac po forach i pytac sie malo kompetentnych ludzi nie lepiej udac sie do neurologa i powiedziec ze planujecie ciaze jakie sa przeciwskazania badz ew. w przyszlosci konsekwencje jakie jest prawdopodobienstwo zachorowanie itd? wystarczy umowic wizyte i poczekac 4 miesiace ciazy sie nie planuje z dnia na dzien ;)

Pół rodziny od strony mojej matki w mniejszym lub większym stopniu ma padaczkę, a tu wszędzie mówią, że tej choroby się nie dziedziczy - no wyborny żart.