Reklama:

Epilepsja a padaczka (12)

Forum: Padaczka

Początkujący
13-01-2011, 21:41:05

Witam wszystkich użytkowników jestem nowy na tym forum i to mój pierwszy post i mam do was pytanie.
Mam 18 lat i od małego choruje na epilepsje.
Gdy bylem mały miałem jakieś 5 lat miałem jedynie zaniki świadomości na parę sekund i nic więcej jeszcze nigdy nie miałem prawdziwego ataku ( drgawek).
Od tamtej pory biorę leki i lekarz powiedział mi ze mam bardzo dobre wyniki i ze nie muszę brać już leków i w lutym kończę brać moje leki i teraz moje pytanie.
Czy jeżeli skończę brać moje leki to czy mogę od czasu do czasu napić się alkoholu ?
Chodzi mi tu o male dawki 2-3 piwa.
Przez moja chorobę nie mogłem się jeszcze nigdy napić alkoholu przez leki i dlatego jestem ciekawy czy gdy skończę je brać to czy będę mógł się napić czasami.
Bardzo dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
Pozdrawiam
gość
18-01-2011, 13:41:56

Mam 55 lat. Na padaczkę choruję 41 lat. Kiedyś troche piłem. Leki nie pomagały! Kiedy odstawiłem całkowicie alkohol moge sobie pozwolić na znaczne zmniejszenie leków. Tak ilościowo jak dawkę. Więc z mojego doświadczenia ODRADZAM. Ten rodzaj padaczki jest mało przewidywalny. W tej padaczce stres to bomba Z OPÓŹNIONYM zapłonem. Alkohol również
gość
18-01-2011, 14:56:22

Tak ale ja bylem własnie wczoraj u lekarza i robiłem badania i wyszło pozytywnie powiedziała mi ze mam takie wyniki tak jak bym wogole nie miał tej choroby a leków już nie biorę wiec jestem ciekawy czy jak się napije ze 2 piwa to czy mi się nic nie stanie proszę o odpowiedz.
gość
18-01-2011, 23:23:51

Powiem Ci tak jedno piwko nie zaszkodzi. Nie możesz pić na umór. Decyzja należy do Ciebie. Ja od czasu do czasu lampkę winka, koniaczku a nawet likieru dwa kieliszki wypiję. Nie więcej. Pozdrawiam.
gość
25-01-2011, 18:26:32

Zdrowia zycze po 3 piwach, pewnie jeszcze masz prawo jazdy?
gość
26-01-2011, 16:54:35

Wy tutaj wszyscy padaczke leczycie piwem!!!
Moze ktorys z piwoszy opatentuje ten nowo -odkryty lek, a za uzyskana kase bedzie wiecej na "lekarstwo"
gość
02-02-2011, 18:37:31

Tomek i kompania, co tu u was tak smutno, moze piwka?
gość
30-04-2011, 19:56:42

Tomek i goscie, wy to wiecie jak zyc, ze 3 piwka , winka , koniaczku i jest poprawa w stanie zdrowia , nawet epi ustepuje, a inni jakies depakiny lykaja sami sobie chemia szkodza, nie ma to jak naturalne ziola, np. chmiel. Po chmielu jest weselej i zdrowiej, nie zaszkodzi a jak nie zaszkodzi i nie pomoze zawsze bezpieczniejsze na watrobe niz chemia.A jeszcze dodam ze bedziecie mogli jezdzic podobno samochodem od lipca , nie podali po ilu piwach bedzie legalnie, ale jest jeszcze 2 miechy to napisza w dyrektywach, wiadomo unii trzeba sie sluchac , unia rzadzi polskim wydzialem komunikacji. No to gul , gul . gul.
Początkująca
20-05-2011, 08:21:59

Witajcie imprezowicze i wielbiciele nocnego trybu życia itp.
Była bym kłamca lustracyjnym, gdybym powiedziała, że nie piłam nigdy biorąc leki- z małym wyjątkiem- ilościowym i jakościowym...w liceum, biorąc dwa razy dziennie leki piłam nawet jabola- nie miałam jakiś problemów z atakami- raczej z rodzicam, kacem i i żołądkiem Na studiach przeszłam na drinki i piwko- podobnie- bez skutków ubocznych w postaci powiększenia się liczby ataków- ale UWAGA- ja mam epilepsję o nieustalonej etiologii, ataki miałam zawsze raz- dwa razy do roku- nazywałam je majówkami, bo najczęściej występowały w maju.... od pewnego czasu w ogóle nie piję, może okazjonalnie mały kieliszek winka- ale i to rzadko....ataków nie miałam przez 8 lat...już chciałam wycofywać leki...i nagle 1 marca tego roku pojawił się znowu mój partner do tańca- atak- pomimo grzecznego i ustatkowanego życia...Nie namawiam nikogo do picia bo naprawdę trzeba uważać, ale ja zawsze mówię- co robię- robię dla siebie- czy dobre czy złe- to moja inwestycja w jutro ale dzisiaj wieczorkiem napiję się lampkę szampana za Was wszystkich i wasze zdrowie....a jak humor dopisze, to może nawet wypalę dobre cygarko....pozdrawiam
gość
27-06-2011, 18:04:28

Gość 2011-01-19 00:23:51 Powiem Ci tak jedno piwko nie zaszkodzi. Nie możesz pić na umór. Decyzja należy do Ciebie. Ja od czasu do czasu lampkę winka, koniaczku a nawet likieru dwa kieliszki wypiję. Nie więcej. Pozdrawiam.[/CYTAT

witam słuchaj choroby neurologiczne to jak tykająca bomba może być tak że piwo pobudzi prawdziwy napad drgawkowy i wtedy będziesz musiał wrócić do leków na stałe 2 piwa Cie nie zbawią a mieć napady nawet rzadkie to prawdziwy koszmar epileptyka więc zrób coś dla siebie po prostu nie pij tych piw

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: