witam serdecznie
mam 22 lata i od ok miesiaca mam dziwne niepokojace objawy.
moze zaczne od poczatku
9.06 bylam na miescie i po pewnym czasie poczulam uderzenie takiego dreszczu i nagle zrobilo mi sie slabo - musialam usiasc. w momencie gdy to sie stalo bylam tez jakas rozkojarzona, do tego doszly mdlosci. czulam sie strasznie- musialam szybko wrocic do do mu - pamietam ze w tramwaju myslalm ze zwymiotuje.
10.06 gdy polozylam sie spac i juz lezalam nagle zakrecilo mi sie w glowie i znow poczulam dreszcz na ciele i zaczelam miec lekkie skurcze miesni i za chwile na calym ciele- wsyztskie miesnie zaczely mi sie spinac i rozkurczac. nie moglam nad tym zapanowac. ok 7 min to trwalo. gdy juz sie uspokoilam i chcialam zasnac mialam jakis natlok mysli. nie moglam sie ewnetrznie uspokoic i zrelaksowac, ciagle o czyms myslalam mimo ze nie chcialam.czulam ze jestem spieta glownie w okolicach karku- nie moglam sie rozluznic na poduszce. bardzo dlugo trwalo zanim zasnelam.
na drugi dzien czulam sie oslabiona
12.06 wstalam i po ok 10 min nagle zimny dreszcz i straszne mdlosci i oslabienie- polozylam sie na 5 min i mi przeszlo..
13.06 bylam w centrum handlowym i w ogole dziwnie sie czulam- jakas nieobecna, mialam tez wrazenie ze swiatlo mnie denerwuje (halogenowe mocne)
gdy weszlam na chwile do sklepu nagle zrobilo mi sie slabo i duszno - mialam wrazenie ze zemdleje zaraz
16.06 od polowy dnia bolala mnie glowa, w nocy z 16 na 17 obudizl mnie trzask pioruna- pamietam ze sie wytsraszylam dosc mocno i glowa mnie bolala jeszcze bardziej glownie skronie i tyl. oprocz tego czulam dziwny niepokój mialam znow ten dreszcz i zrobilo mi sie neidobrze- znow mdlosci, znowy dziwny natlok mysli, jak zamykalam oczy to krecilo mi sie w glowie - jakbym byla na hustawce
17.06 dzien pod wieczor zaczelam znow miec mdlosci i lekkie uczucie sciskania gardla i dziwny niepokój- takie wrazenie ze zaraz cos zrobie zlego np mialam otwarty balkon i balam sie ze cos glupiego zrobie .. (wiem ze to brzmii strasznie psychicznie.. ) mialam wrazenie ze jestem spieta i rozkojarzona
reszta dni do dzisiaj to w zasadzie 4 obawy bedace razem lub osobno :
1. czeste nieuzasadnione dusznosci: ciezko mi sie oddycha i czuje jakby ucisk na klatce piersiowej
WAŻNE! bylam u pulmonologa i mialam robiona spirometrie oraz przeswietlenie pluc- badania wykazaly ze wszytsko jest w normie !
2. mdłości- bardzo czesto- zawsze rano i w zasadzie wciagu dnia i pod wieczór- nasilają sie jak wychodze poza dom
WAŻNE! nie jestem w ciazy- bylam u ginekologa- poza tym stosuje plastry wiec nie ma takiej opcji
i nigdy tez nie zwymiotowalam ale uczucie jest tak silne ze wydaje mi sie ze gdybym poszla do toalety to bym zwymiotowala.
3. dziwne uczucie ze "mnie tu nie ma" mam wrazenie ze jestem jakas nieobecna. to takie uczucie jakbym nie do konca potrafila sobie uswiadomic ze faktycznie TU JESTEM. jest to bardzo nieprzyjemne. w domu rzadko- zawsze poza domem.
4. uczucie omdlewania. zawsze poprzedza to uczucie dreszcz i potem czuje jakbym miala sie osunac na ziemie. to takie uderzenie naglego oslabienia calego ciala.
WAZNE! nigdy nie zemdlalam.
bylam u neurologa: zostalam opukana młoteczkiem, i dostalam skierowanie do okulisty i na eeg.
w tych wszytskich nerwach nie zapytalam neurolog co mi jest .. jedynie doczytalam w skierowaniu do okulisty i na eeg :
Rozpoznanie: Cephologia (nie wiem czy dobrze odczytalam)
dodam ze mialam morfologie niedawno i wszystko jest w normie
bardzo prosze o odpowiedzi.. ja sie tak straszni emartwie.. mam juz najczarniejsze mysli. boje sie ze jest to cos powaznego... nigdy takich objawow nie mialam na raz... teraz nawet jak pisze to jestem jakas otumaniona. kreci mi sie w glowie ..
prosze o odpowiedzi.