Potwierdzam wcześniejsze wpisy, mówiące o powrocie do aktywności. Niemniej trzeba powiedzieć, że po udarze człowiek nie wraca w 100% do stanu sprzed incydentu. Stan pacjenta zależy w głównej mierze od lokalizacji (który obszar mózgu został zniszczony) i wielkości pola niedokrwiennego ( w przypadku
udaru niedokrwiennego). Znam pacjentów, którzy nie mieli żadnego deficytu neurologicznego, czyli nie mieli ,np. porażenia jednej ze stron ciała lub afazji czy innego objawu. Większość pacjentów niestety ma takowe. Jeśli już one występują to niezwykle ważna jest terapia. Trzeba zaznaczyć, że powinna ona trwać 24h/ na dobę, nawet po wyjściu rehabilitanta. Terapia powinna obejmować całego pacjenta a nie tylko jego porażoną stronę. Połykanie, mowa, zmysły, chód, manipulacja ręką, przyjmowanie pokarmu i wydalanie, sfera emocjonalna- wszystkie te elementy powinno brać się pod uwagę.
Co do pytania o rozumienie babci, to najpewniej Pana babcia rozumie, tylko ma problem z odpowiedzią. Proszę wykonać prosty test, zadać pytanie, na które odpowie np. mrugnięciem oczami lub wysunięciem języka, zaciśnięciem lepszej dłoni. Istnieje opcja, że babcia ma zaburzoną świadomość w jakimś stopniu. Warto skonsultować się z neuropsychologiem. Ponad 50% osób po udarze ma depresję.
Na pocieszenie proszę spojrzeć na krótki filmik: https://www.youtube.com/watch?v=jTLEew-Kfr0