Tego typu ból głowy właśnie mi towarzyszy, towarzyszy mi zawsze jak za długo pośpię. Niby czytam, że to normalne, ale przecież trwa to dopiero od około roku, wcześniej też mi się zdarzało pospać i o bólu głowy, czy nadmiernym zmęczeniu nie było mowy.
Póki co moim sposobem na ten ból jest taki scenariusz:(żadnych tabletek staram się nie brać ) piję kilka szklanek wody, czasami dodam szczyptę soli i idę na spacer, czasami każdy mocniejszy krok nasila ból, więc nie jest to czysta przyjemność, po kilku-kilkunastu minutach spacerowania (już jest trochę lepiej) wstępuje na kawę i ból pomału mija. Z reguły jak wracam do domu ból niemal całkowicie ustępuje, zostaje jedynie jakaś dawka otępienia.
także wychodzę.