Aniu, daj na luz i nie martw się a tym bardziej nie bój.
Jak koleżanki wspominały, epi nie jest dziedziczna. Owszem każde leki są szkodliwe a tym bardziej te co my bierzemy ale jakby były nieodpowiednie dla kobiet w ciąży to byłby wielki zakaz dla nas epileptyków.
Porada u lekarza jak najbardziej jest wskazana, mnie lekarze już mają dosyć chyba, bo i jak neurologowi tak i ginekologowi wciąż marudzę na ten temat.
Niewtajemniczonym od razu mówię, że się staramy z mężusiem o nasze maleństwo- na razie bez skutków ale wierze, że długo nie będziemy czekać. Ale Aniu ja też się boję i martwię, ginekolog powiedział mi, że prawdopodobieństwo urodzenia chorego dziecka jest takie same jak i u innych zdrowych kobiet, do nas należy tylko dbać o siebie i starać się by ataków nie mieć bo wiadomo, jest możliwość poronienia.