Reklama:

Bierze regularnie tabletki i ma ataki (3)

Forum: Padaczka

gość
08-09-2013, 12:42:01

Witam. Mój ojciec choruje na padaczkę od jakichś 20 lat. Średnio ma atak raz na rok. Przez ostatnie 4 lata nie miał w ogóle ataku, lecz teraz w ciągu 3 miesięcy miał kolejne 3. Bierze regularnie tabletki, które przepisał mu neurochirurg. Mówią, że alkohol nie pomaga przy padaczce, lecz mojemu ojcu wręcz przeciwnie. Jest wtedy wyluzowany i nigdy pod wpływem nie miał żadnych ataków. Czy te ataki mogą wynikać z przemęczenia (dość dużo ostatnio pracuje na torach), niewyspania itd.? Martwię się o niego bo jednak organizm coraz starszy, a te ataki mnie trochę zaniepokoiły.
gość
09-09-2013, 18:48:36

Picie wyluzowuje tylko w momencie picia, na drugi dzień organizm jest wyczerpany jak by harował tydzień - oczywiście zależy ile pije a to już może się skończyć atakiem nawet po długim spaniu i wypiciu dosłownie 4 piwek, bo mózg jest po "szoku". Przy braniu tabletek nie wolno pić nic. Alkohol niszczy w mózgu komórki nerwowe, które z tego co czytałem także niszczone są podczas ataków padaczkowych. Ja też już miałem dwie przerwy bez ataków po 4 i 3 lata ale niestety potem ataki wróciły. Jedynym wyjściem była zmiana leków, powolne przyzwyczajanie się do nowego. Obecnie szukam leku który mi wygasi ataki bo przeszedłem na depakine ale niestety nie pomaga za bardzo :(.
gość
19-09-2013, 20:12:51

Ataki mogą pojawiać się z przemęczenia i niedoboru snu. Czytałam też, że w wieku starzenia się ataki też mogą występować. Picie to nie jast najlepszy sposób a już tym bardziej dla osób starszych. Depakine to moim zdaniem słabe leki-dla dzieci. Jeśli masz więcej niż 15 lat lepsza by była Kepra. Ja brałam Depakine jak byłam mała a teraz biorę Lewetyracetam i Lamotriginum. Może tak jak w moim przypadku, trzeba przyjmować nie jeden a dwa leki?

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Fasd
Witam serdecznie chciałabym porozmawiać z neurologiem dziecięcym na temat diagnozy u 3 letniego dziecka któremu zdiagnozowano po 2 latach od narodzin Fasd. Otóż przedstawię państwu moją historię. Byłam w toksycznym związku mój partner a ojciec naszego dziecka to specyficzna osoba. Podczas kłótni wyrzucał nas z domu . Ja po kilku dniach wracała z dzieckiem spowrotem. Ojciec dziecka jest wrogiem alkoholu nie pije i nie pali. Jak i również ja jestem wrogiem alkoholu. Tak owszem pale papierosy. Z naszych kłótni wyszła taka sytuacja że odebrano nam dziecko tymczasowo z powodu kłótni i niestebilizacji. Dziecko będąc w rodzinie zastępczej 10 miesięcy temu miało badanie pod kątem fasd. Z badań rozwoju dziecka wyszło że moja córka ma Fasd. Ja nie piłam w ciąży i nie pije alkoholu, ojciec dziecka również nie pije. . Czy na podstawie rozwoju można stwierdzić u dziecka Fasd. ? Jestem załamana ta diagnoza i wogole się z nią nie zgadzam. Czytając szukając po internecie wiem że wyszło by to na badaniach USG jak i po urodzeniu dziecka. Jednak takiego czegoś nie stwierdzono u mojej córki. Jestem przerażona ta diagnoza. Córka po swojej babci odziedziczyła w genach jedno większe ucho i odstające. Do tego badanie rynienki pod nosem miała wąskie przed podcięciem wędzidełka górnego pod górną warga. Jeżeli by się odezwała jakaś pani neurolog pediatra bo nawet nie wiem gdzie zaczerpnąć informacji może wysłać na priv wyniki badań. Gdzie dostałam je od pani opiekunki po 10 miesiącach od ich wykonania. Nawet nie wiedziałam że moja córka miała robione takie badanie. Dodam iż doktor rodzinny również potwierdził że to nie możliwe by dziecku po 2 latach stwierdzono Fasd gdy matka i ojciec nie pili alkoholu. Pani z opieki społecznej również potwierdziła i potwierdzi w sądzie że u nas alkoholu do domu nigdy nie było. Nie mogę sobie dać z tym rady że z mojego dziecka jest robione dziecko kaleka. Proszę o jakąś odpowiedź Email pani jakieś neurolog bym mogła uzyskać jakiej kolwiek informacji . Dziękuję
gość
Pomoc dla mojej żony
Witam, piszę tutaj ponieważ moja żona potrzebuje pilnie pomocy https://zrzutka.pl/marysia-walczy-z-oporna-padaczka z góry dziękuję za wsparcie
Konieczność powtórzenia rezonansu głowy zalecona przez radiologa
Witam serdecznie, Miałam wykonany rezonans magnetyczny głowy bez kontrastu zwg na zaburzenia koncentracji i pamięci oraz wieloletnie przyjmowanie leków na depresję. Po około dwóch tygodniach dostałam telefon z informacją o konieczności powtórzenia badania, tym razem z kontrastem. Termin na za tydzień. Na pytanie dlaczego jest to konieczne- odpowiedź że tak zdecydował lekarz, niektóre obszary mózgu będą dzięki temu lepiej widoczne. Czy to standardowa procedura? Czy ktoś z Was miał taką sytuację? Czy dobrze myślę, że coś dostrzeżono i chcą się temu lepiej przyjrzeć?
gość
Pomoc dla mojej żony
Witam, piszę tutaj ponieważ moja żona potrzebuje pilnie pomocy https://zrzutka.pl/marysia-walczy-z-oporna-padaczka z góry dziękuję za wsparcie
Reklama: