Witam!
Około dwóch tygodniu temu zauważyłem, że mam nierównej wielkości źrenice - prawa jest jakby nienaturalnie powiększona. Obie źrenice prawidłowo jednak reagują na światło. Asymetrię najbardziej widać w sztucznym świetle, raczej o mniejszym natężeniu. W świetle dziennym obie źrenice mają raczej jednakowy mały rozmiar. Jakichś innych niepokojących objawów nie mam. Jedynie jakiś tydzień temu miałem dwa przypadki bólu tego prawego oka promieniującego do skroni, raczej o umiarkowanych nasileniu i trwającego może klikadzisiąt minut. Mogło mieć to jakiś związek?? Od tego czasu jednak podobnych bóli już nie miałem.
Szczerze mówiąć trochę spanikowałem. Dodam, że jestem nerwicowcem. Bardzo często wystarczy niewielki objaw a już zaczynam sobie wkręcać najgorsze choroby i scenariusze i się tym strasznie stresuję. W tym przypadku również od razu w ruch poszedł dr. Google i szczerze mówiąc sobie tym nie pomogłem, bo naczytałem się na ten temat różnych niefajnych rzeczy, głównie natury neurologicznej.
Natrafiłem również jednak na mnóstwo takich opinii i przypadków, że nierówne źrenice są stosunkowo powrzechną sprawą i nie muszą oznaczać żadnej patologii czy schorzenia, a także że mogą mieć podłoże nerwicowe, czy być wynikiem stresu. U mnie faktycznie w ostatnim czasie silnych sytuacji stresowych nie brakowało, no a teraz gdy zauważyłem tę asymetrie to już w ogóle panikuję.
Czy faktycznie nierówność źrenic może wynikać z nerwicy czy stresu?? Albo tak kompletnie "z niczego" (nawet jeśli pojawi się nagle) ?? Bo coś mi się nie chce za bardzo w to wierzyć.
Dodam, że byłem już u okulisty, teraz czekam na wizytę u neurologa. Okulista mam wrażenie potraktował mnie trochę po macoszemu - o niewiele się pytał, właściwie od razu zaczął wypisywać skierowanie do neurologa. Rach ciach zbadał szybko oczywiście dno oka (bez zmian), ostrość (1.0) i tyle, tak jakby tylko tyle wystarczyło aby wyeliminować wszystkie przyczyny natury okulistycznej..
Coś czuję, że u neorologa będzie podobnie, tyle że bez zbędnej gadki czy badań dostanę od razu skierowanie na TK, a do czasu wyników to dostanę chyba świra ;)
Dlatego postanowiłem odwiedzić to forum i zapytać się o Wasze doświadczenia z tą przypadłością.