Jest nawet wpis tutef, że samą rehabilitacją i ćwiczeniami uniknęła operacji. Ale są też wpisy osób, które po rehabilitacji i ćwiczeniach i tak trafili do neurochirurga aby im to naprawił.

Uniknęła ponieważ i tak to nie miało koniecznych wskazań operacyjnych.
Tam gdzie jest bardzo źle ...... można się rehabilitować w nieskończoność ale i tak w niedługim czasie trafia człowiek na zabieg.
Vide: patrz na mój przypadek ( i nie tylko mój).

czy mogą pobolewać żebra przy dyskopatii szyjnej?

Witajcie czuję się wywolana do tablicyco to znaczy kawo nie miala wskazań do operacji?oczywiscie bezwzglednie są to ubytki neurologiczne ale ludzie maja także rożny próg tolerancji na ból i różną odporność psychiczną nie mają szczęścia bądź mozlwosci trafić do dobrego fizjo ale bardzo często traktują operację jako panaceum na problem nad ktorym tak naprawdę trzeba się pochylić i ciężko i uczciwie popracować

Właśnie tego się obawiam czy latanie po rehabilitacjach mi pomoże. Zwłaszcza, że u jednej osoby na forum niedowład i mielopatia wystąpiła bez ostrzeżenia czyli bólu. Ale nie jest łatwo pogodzić się z koniecznością operacji i późniejszych ograniczeń.

Czy masz stwierdzoną mielopatie?

Tutef, opisz może swoją sytuację. Ja mam przepuklinę z sekwestrem i mi dwóch neurochirurgów i neurolog zalecili operację. Mam też zakaz dźwigania, pracy fizycznej i pracy w wymuszonej pozycji. Ucisk na rdzeń mam z dwóch stron, dodatkowo ucisk na nerw. Mam zdrętwiały palec wskazujący, osłabione mięśnie prawej ręki i w pewnej pozycji drętwieje mi cała ręka. Z jazdą samochodem jest słabo. Zrobiłem planka ale zaraz drętwiała mi cała prawa ręka.

Oczywiście latanie po rehabilitantach to nie jest sposób na walkę i mija się z celem dobry fizjo to taki ktory troszke wycofa objawy ale przede wszystkim nauczy jak ćwiczyć jak zmienic nawyki.A potem ciągła praca kazdego dnia ja codziennie ćwiczę i trzy razy na tydzień na 2 godz chodze na basen czasem nawet 7 razy na tydzienw domu staram sie jak najmniej siedziec i jak najwięcej chodzić robie jeszcze milion drobnych rzeczy ktorych wczesniej nie robilam rzetelnie pracując na swoją dyskopatie

Mam znajomego z sekwestrem w ledzwiowym ktoremu tez zalecano operację nie zdecydowal sie a teraz nie ma zadnych objawow dysk się rozpadl na wizycie u Wilka uslyszal że to dziwne że chodzi to potwierdze teorię ze nie leczymy obrazu a pacjenta osobiscie piszlabym do dobrego fizjo takiego ktory oceni sam stan twojego ukladu neurologicznego i i odniesie natężenie zmian do uszkodzeń co nie znaczy że odradzam operacje...

Ja mogę ćwiczyć, ale nie wiem czy to teraz coś zmieni przy takiej zmianie. Ja sobie tym zapracowałem 8h przed komputerem a potem robienie remontu samemu i dźwiganie a jeszcze wypadek 25 lat temu, po którym nic nie robiłem. Myślę, że każdy chciałby uniknąć operacji ale czy zawsze się da. Obawiam się trwałych ubytków no i co zrobić jak dysk całkowicie prawie wypłynął. Jest tak wiele pytań, na które chciałbym znać odpowiedź. Chetnie zaniechałbym operacji ale sekwestru się nie wróci na swoje miejsce tylko będzie żył swoim życiem i robił co mu się chce.