es7ef
nie potrafię ci powiedzieć skąd ci się robią męty - bo jak sama przeczytałaś w necie - tak do końca, to nie wiadomo, dlaczego sie nam to w ciele szklistym wytrąca. A z tym niebem to jest tak, ze jak męty są malutkie i "chude" to faktycznie, żeby je zobaczyć trzeba spojrzeć na coś jasnego i gładkiego. A jak sa grubaśne - a ja czasem takie też miewam, to nawet gazetę czytać przeszkadzają, bo potrafią trochę zamazać literki.
procentowa - jeżeli faktycznie masz depresję, to zwróć się po pomoc do lekarza, bo bez tabletek ciężko jest stanąć samemu na nogi. Depresję trzeba normalnie leczyć. A jeżeli tylko masz słabszy dzień, to powiem ci, że ja od soboty totalnie zmieniłam postrzeganie świata. Byłam na pogrzebie znajomej - młoda kobieta, 3 dzieci w wieku szkolnym. Niestety przegrała walkę z rakiem. Widziałam jej dzieci, słyszałam przemówienie męża na koniec mszy i powiem wam jedno: naprawdę dziękuję Bogu, że mam tylko dyskopatię i te kilka chorób, z którymi tez się męczę, a nie coś poważniejszego. Całą sobotę chodziłam zapłakana, tak emocjonalnie przeżyłam brak mamy dla tych dzieciaczków. Ja tez mam dzieci. Inna moja koleżanka z pracy zmarła nagle po 30-tce pozostawiając dwulatka. Cieszę się że ja żyję. Naprawdę nie jest to ważne, że żyję z dyskopatią. Czasem zaboli, nie wszystko mogę zrobić, mam dużo ograniczeń. No właśnie - dużo, czy mało?. To naprawdę zależy od punktu "siedzenia". Jak będę się wpatrywać w młodych zdrowych ludzi, to będę się czuć jak kaleka. Ale jak spojrzę tam, gdzie się nie udało, to czuję się jak samo szczęście. lubię się czuć dobrze, więc nie będę się porównywać z tymi młodymi zdrowymi :) :)
tak więc sama sobie powtarzam jak mantrę codziennie i wam też to gorąco polecam - trzeba się cieszyć z tego co sie ma, a nie skupiać na tym, czego się nie ma. Jak się myśli tylko o tym, co się w życiu popsuło, to smutek sam się nakręca i można wpaść w wielkiego doła.
Trzymam kciuki za ciebie, żebyś przestała się dołować, a na początek idź naprawdę do lekarza. Spróbuj zażywać tabletki, może faktycznie dopadła cię depresja.
Asia