Witam wszystkich.
Ulidko- cieszę się, że doczekałaś się zabiegu i masz już to za sobą. Mój termin zmienił się o jeden dzień. W czwartek raniutko
wyruszam do szpitala. Chyba jeszcze nigdy w życiu nie byłam tak zestresowana. W ogóle nie mogę poradzić sobie z emocjami
mimo, że dokładnie wiem, że mi to nie służy. Trzymajcie kciuki.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Piotrze- trzymaj się, na pewno niebawem doczekasz się terminu, niedawno i Ulidka i ja byłyśmy w takiej samej sytuacji, nasz czas już nadszedł, Twoja sytuacja też się wyklaruje. Rozumiem dokładnie co teraz przeżywasz, bo niewiadoma wykańcza psychicznie bardzo.