Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29023)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
07-10-2015, 10:16:35

Kamilo,bardzo dziękuję za odpowiedź .Obudziłaś we mnie nadzieję.Oby i u mnie tak się skończyło.Żeby już był poniedziałek ,bo chyba oszaleję.Pozdrawiam Cię.Dorota
gość
07-10-2015, 10:38:37

Dorota trzymam kciuki. Daj znać po wizycie . Reoperacje są bardzo rzadkie. Trzymaj się. 😃
Początkująca
07-10-2015, 10:42:00

Jeszcze raz dziękuję, od razu lepiej,na pewno się odezwę.Kciuki się przydadzą.
Początkująca
07-10-2015, 13:17:33

Kciuki wszyscy trzymamy, to oczywista oczywistość... Dlaczemu te implanty są takie "ruchome" (czyt. - przesuwają się po operacji???)
Ja zaliczyłam zamiatanie kostki na podwórku i dwa dni wyjęte z życiorysu... co to za życie: na obcasach chodzić nie wolno, po rowerze boli jak jasna ch...a, włosów nie idzie wysuszyć, bo uniesione ręce bolą, kreski pod okiem równo się nie namaluje...
Wiem, że w porównaniu (do tych chorych na raka, leżących po wypadkach, którym umarły bliskie osoby) to nie mam najgorzej, ale coraz bliżej mi do tego, aby się poddać. Operacji (wymiana 3 kręgów i 3 dysków) boję się panicznie a bez niej też żyć trudno. I co panie zrobisz? Nic nie zrobisz..
Zastanawiam się nad wizytą u dr Pieniążka w Bytomiu (mieszkam daleko, ale może dałabym radę). Czy może ktoś się odezwać, kto był przez niego operowany?
Pozdrawiam wszystkich czekających na operację i tych po również
anka1966
Początkująca
07-10-2015, 13:29:02

Te przesuwające się implanty to pewnie też kwestia odrobiny szczęścia lub jego braku. Ja 4 miesiące po operacji wiem,że kolejny raz nie podjęłabym decyzji o jej przeprowadzeniu,bardzo żałuję.Nie ma poprawy zupełnie żadnej,a doszły tylko dodatkowe kłopoty,jak choćby to moje przesunięcie. Mam problem z poruszaniem szyja,podnoszeniem rąk,układaniem włosów,ręce drętwieją,szkoda gadać. Nawet zaczęłam zazdrościć tym oczekującym,bo zawsze przed mają możliwość rezygnacji. U mnie niestety mleko sie rozlało i jestem przerażona przyszłością.Pozdrawiam
Początkująca
07-10-2015, 13:30:20

alulala7 2015-10-07 15:29:02
Te przesuwające się implanty to pewnie też kwestia odrobiny szczęścia lub jego braku. Ja 4 miesiące po operacji wiem,że kolejny raz nie podjęłabym decyzji o jej przeprowadzeniu,bardzo żałuję.Nie ma poprawy zupełnie żadnej,a doszły tylko dodatkowe kłopoty,jak choćby to moje przesunięcie. Mam problem z poruszaniem szyją,podnoszeniem rąk,układaniem włosów,ręce drętwieją,szkoda gadać. Nawet zaczęłam zazdrościć tym oczekującym,bo zawsze przed mają możliwość rezygnacji. U mnie niestety mleko się rozlało i jestem przerażona przyszłością.Pozdrawiam
Początkujący
07-10-2015, 14:41:34

Witajcie szyjki
a ja dalej się zastanawiam nad operacją
zmieniłem termin na listopad tego roku i nie wiem czy dobrze
odwiedzilem w tym tygodniu dobrego fizjo i neurochirurga
fizjo powiedzial ze raczej nie ma co rehabilitowac bo nie wiadomo czy beda efekty
neuro powiedzial po ponownych obejrzeniu mri ze trzeba operowac w miare szybko bo duzy ucisk na rdzen choc ja jakis ubytków neuro nie mam oprocz lekkiego bólu w szyii i małej sztywnosci no i zawroty glowy po wysilku one sa najgorsze ale do wytrzymania i
ze chodze jak lekko tykajaca bomba i ze lepej zoperowwac za wczasu niz czekac na ostatni gwizdek
nie wiem co mam robic dalej :(strach ze przy niekontrolowanym ruchu lub jakims mikrourazie grozi paraliz czterokonczynowy :(
pozdrawiam wszystkich
Początkujący
07-10-2015, 15:49:49

100anna1
koleżanko Ty jesteś po operacji czy przed?
Początkująca
07-10-2015, 17:51:04

Witam wszystkich.
Wczoraj odwiedziłam ZUS, doktor orzecznik pogadał, pobadał i orzekł ze zwolnienie jest zasadne. Chyba był fachowce bo stwierdził że bóle reki mogą pojawiac się do trzech lat po operacji.
Wczoraj też była kolejna wizyta u mojego neurochirurga, kolejne zwolnienie do do 5 listopada i dalsza rehabilitacja. A w domu w związku z faktem że prawa ręka jest bez żadnych dolegliwości - smażenie powidełek śliwkowych.
Wszystkich pozdrawiam i życzę zdrówka - Roana
Początkująca
07-10-2015, 18:33:54

Hejka wszystkim, czy ktoś może mi powiedzieć jak wyglądają objawy przy tak zwanym ogonie końskim i czy to może być związane ze zmianami w kręgosłupie szyjnym. bądź, czy ktoś z was miał duże zmiany w odcinku szyjnym kręgosłupa, które to zmiany powodowały równiez dolegliwości w kończynach dolnych ?. bo że w górnych to wiemy :)

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Podejrzewam u siebie początki Parkinsona
Skończyłem 87 lat, Pewne objawy utraty sprawności są zrozumiałe. Znalazłem w sieci opis objawów wczesnego Parkinsona. Utraciłem powonienie, mój charakter pisma odpowiada opisowi symptomu Parkinsona. Nie odczuwam żadnych ubytków w sferze psychiki. Nie odczuwam problemów z pamięcią i sprawnością w prowadzeniu samochodu. Zwracam się do autorów postów na forum, .czy opisane objawy widzieli u znanych sobie osób ze stwierdzoną chorobą.
gość
DM1
Cześć choruje na dystrofie miotoniczna typu 1 od 10 lat czy ktoś jest w podobnej sytuacji? Proszę o kontakt na maila weronikakolodziejczak33@gmail.com
Późno rozpoznany kręgozmyk teraz tylko operacja
Cześć wszystkim.
Piszę tu, bo może ktoś był w podobnej sytuacji albo potrafi podpowiedzieć, co dalej. Rok temu zacząłem mieć poważne problemy z kręgosłupem – ból, drętwienie, osłabienie nóg. Poszedłem do jednego ze znanych profesorów w Warszawie, pełne zaufanie, bo nazwisko znane. Diagnoza? Żadnej konkretnej. Tylko środki przeciwbólowe, skierowania na rehabilitację, tabletki, zastrzyki. Leczenie objawowe bez zaglądania głębiej. Mija rok. Trafiam do innego specjalisty i co się okazuje? Kręgozmyk między L5 a S1, czyli coś, co powinno być zauważone na podstawowym rezonansie czy tomografii. Gdyby został rozpoznany wcześniej – miałbym szansę na leczenie zachowawcze: prądy, ostrzykiwania, konkretne zabiegi bez konieczności operacji. A dziś słyszę: jedyna opcja to operacja. Gdyby ktoś się wtedy postarał, miałbym wybór. Teraz już nie mam. Mam za to straszne newsy.
To nie jest „trudna sprawa” to po prostu przeoczenie, brak czujności, może rutyna i to mnie dziś kosztuje zdrowie i spokój. Mam pytanie: czy ktoś z Was miał podobną sytuację? Czy można coś z tym zrobić prawnie? Czy od razu iść do sądu, czy najpierw skonsultować się z dobrym prawnikiem medycznym? Z góry dzięki :-[
szukam miejsca dla taty po zawale i w stanie wegetatywnym , który wciąż jeszcze jest w programie budzikowim ale tylko do sierpnia...
Drodzy Wszyscy! dzień dobry! Nazywam się Joanna, mój tata rok temy 16.05 miał rozległy zawal, był długo niedotleniony, niestety nie wybudził się ze śpiączki, nie odzyskał świadomości; przebywa w programie NFZ budzikowim w Sawicach; niedługo minie rok, prognozy nie są optymistyczne; na jesieni musimy znaleźć mu inne miejsce. jesteśmy z Poznania, tata jest teraz 500 km od nas na Podlasiu, to nas wykańcza.. chcemy znaleźć ośrodek xblziej, wiemy, ze trzeba liczyć się z kosztami... ale czy ktoś w ogole wie o dobrym miejscu w Wielkopolsce? pielęgniarki mwoiac do ZOLu go, a przecież ws tyscy wiemy, ze to wyrok.. chciałabym zawalczyć jeszcze ... proszę, jeśli macie takie doświadczenia lub wiedzę, gdzie mogłabym spawrdzac? pytać? bo nie wiem od czego zacząć....
Reklama: