Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29023)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Wtajemniczona
01-02-2013, 10:49:57

Witam wszystkie szyjki a w szczególności te bolesne, aby bólu było mniej.
Jak tak czytam Piotra to muszę się na te wyspy przenieść, tam jakiś inny świat. Muszę dołączyć do tych w czepku urodzonych. Piotr już drugą turę rehabilitacji a ja dopiero dotarłam do lekarza. Wizyta kompletnie nieudana, pani nie wiedziała co zrobić z takim połamańcem. Dostałam ćwiczenia na rękę bo jeszcze słaba, laser na szyjkę i sollux niebieski na lędźwiowy. Dobrze że lędźwiowy trzeba podleczyć bo byłby problem jaki trzeci zabieg.
Piotrze pisałeś o rehabilitacji z ZUS to jak wieści niosą po ich rehabilitacji będziesz zdolny do pracy.
Stokrotko nie przejmuj się, wszyscy przed operacją byliśmy rozdrażnieni, najbliżsi muszą to przejść, to taki następny etap choroby. Stokrotko pociągu nie polecam, wracaj samochodem z mężem i tak będziesz czuła każdą dziurę w drodze. Ja wracałam na siedząco i byłam na lekach przeciwbólowych.
Pozdrawiam
Danka 2009-08-03 - wypadek 2009-09-09 - pierwsze MRI zalecana operacja 2012-06-19 - drugie MRI 2012-10-29 - operacja C5/C6 i C6/C7 implanty stałe
Początkująca
01-02-2013, 11:36:42

Jechałam z synem jako pasażer na siedząco ,bez kołnierza na przeciwbólowych najlepszą trasą jaką można było wybrać. Syn śmiał się że, wiezie świadka koronnego do prokuratora. Pociąg też odradzam. Przed operacją też się bałam praktycznie przestałam spać ze stachu. Czytałam forum które było dla mnie dużym wsparciem. Praktycznie wszystkie osoby które poddały się zabiegowi wróciły na forum zameldować że,są już po.Dzisiaj jestem 21 dni po i uważam że, najgorsze było oczekiwanie. Pozdrawiam
gość
01-02-2013, 12:22:07

Piotrze obyś wrócił do pracy,ja miesiąc po wróciłam do pracy ,po roku nawaliło dalej do tego borelioza i zamiast świadczenia rehabilitacyjnego zus dał pół roku renty,jeszcze mnie nie zwolnili ale zaraz pewno to zrobią i trzeba będzie dalej występować o rentę.Dlatego uważaj na siebie,nie śpiesz się z powrotem do pracy .Pozdrawiam wszystkich
Wtajemniczona
01-02-2013, 12:48:18

Witam,
Pozdrowienia z sanatorium z Gołdapi, dzien drugi rozpoczety.
Czeka mnie dzisiaj jeszcze wizyta u lekarza, zobaczymy co lekarz mi zaleci dobrego. Moze bede mogla tez sie pomoczyc w slynnej wannie Piotra:)
Pogoda nieciekawa na zwiedzanie, bliskosc granicy z Rosja utrudnia kontakt ze swiatem, zostaje WiFi za ktore slono placic nie trzeba.
101 dzien od operacji rozpoczelam sanatorium z ZUS.
Ja w kolnierzu tez nie moglam spac na poczatku, a potem balam sie w nocy spac bez niego:)
Trzymajcie sie cieplo:)
Kasia 2010-10-11 - nieszczęśliwy wypadek 2012-03-07 - MRI z potwierdzeniem dyskopatii 2012-10-23 - Operacja C5-C6 - implant stały Cervios PEEK
Wtajemniczona
01-02-2013, 14:04:25

Witam,
Byłam zaplanować zabiegi i jak zwykle coś, wszystkie zabiegi mam na CITO ale na jednym skierowaniu. Okazało się że laser to na wrzesień, a sollux i ćwiczenia za dwa tygodnie, jest problem skierowania nie można dzielić. Dobra rada, proście o skierowanie na każdy zabieg osobno.
Prawdopodobnie zrezygnuję z lasera, jak pisał buraczek "laser najbardziej pomaga .... temu kto go przepisuje"
Pozdrawiam .
Danka 2009-08-03 - wypadek 2009-09-09 - pierwsze MRI zalecana operacja 2012-06-19 - drugie MRI 2012-10-29 - operacja C5/C6 i C6/C7 implanty stałe
gość
01-02-2013, 15:41:41

stokrotka210863 2013-01-31 23:03:08 , mam pytanko dotyczące powrotu - jechaliście samochodem jako pasażer, czy jechaliście na siedząco czy na leżąco i czy w kołnierzu? ja mam do przejechania 430 km w dodatku nie mam bezpośredniego połaczenia jeśli chodzi o kolej, więc myślałam że wrócę z mężem atukiem
witam mój powrót po operacji to raptem ok 90 km ale samochodem w kołnierzu i na środkach przeciwbólowych była to 3 doba od operacji było dość ciężko trzeba wyczulić kierowcę na gwałtowne hamowanie itp aby jazda była jak najbardziej płynna , choć w realiach Polski to trochę ciężkie. ;) ja sobie odchyliłam trochę oparcie fotela by było wygodniej.
Pozdrawiam
EDI
gość
01-02-2013, 16:06:30

Witam
Kasiek.84 dobrze że chociaż wifi tam masz ja jak byłem w ośrodku rehabilitacyjnym to nawet sms nie mogłem wysłać a co o dzwonieniu natomiast wifi to tam kosmos ośrodek ruina ale miał dobrą opinie dopóki była kasa a gdy zmierzał ku upadkowi za długi mieli w du...nieładnie mówiać pacjentów.Zimno grzejniki nie grzały woda też zimna a jedzenie porażka.Nie jedzie sie po wygody wiadomo ale jakiś komfrot musi być aby pacjent miał dobre samopoczucie.Pozdrawiam.
Początkująca
01-02-2013, 17:01:01

Co do długiego powrotu: wracałam samochodem jako pasażer 420 km, przed samym wyjazdem podano mi jeszcze kroplówkę p/bólową, na drogę założyłam kołnierz zakupiony w sklepie przyszpitalnym. Jazda była OK, mąż był ostrożnym kierowcą, zrobilismy chyba ze dwie przerwy na obiad i kawkę. Fotel lekko odchyliłam do tyłu i było wszystko super. Po przyjeździe do domu byłam zmęczona, ale nic mnie nie bolało
Taki, co lubi wcześnie wstawać - ranny ptaszek w głowę
Wtajemniczona
01-02-2013, 21:51:21

Witam wszystkich!
Podobnie jak częsci z Was u mnie choroba zaatakowął niespodziewanie, w czasiu urlopu naukowego jak pisałam pracę habilitacyjną (sic!) - przeciązenie?...w każdym razie po ogrmnym bólu, zeaspól szyjno0 ramienny z dyskopatia C5 C6, zastrzykach w bark i szyję, terapii manualnej, rehabilitacji, dzis odebrałam wyniki rezonasnu: "Na poziomie C2 C3 masywne osteofity z bocznych krawędzi trzonów ograniczają rezerwę płynową rdzenia i zwężają otwór mk
Na poziomie C5-C6 obniżenie krążka mk. Centralno-prawoboczna przepukina krążka mk znacznie ogranicza rezerwę płynową rdzenia, modeluje rdzeń kręgowy i zwęża otwory mk, bardziej prawy. Rdzeń kręgowy w zakresie badanym bez zmian ogniskowych"
Wiem, ze pewnie nikt z Was mi tego nie zinterpretuje, ale może ktoś miał coś podobnego.....?
Wierze , ze wsparcie jest tu kluczem, bo łatwo, wypadając z dotychczasowgo życia rodzinnego, zawodowego popasc w depresję...
Pozdrawiam wszystkich doświadczonych cierpieniem!!!
Forumowiczka
02-02-2013, 00:05:52

Witaj Elba
...ale może ktoś miał coś podobnego.....?
Na tych ponad 1200 stronach jesteś wśród ,,swoich" o
podobnych objawach, z podobnymi opisami różniącymi się w miejszym lub większym stopniu zakresem zmian w MRI.
Nie wiem czy będzie to dla Ciebie pocieszeniem ale nasz stan emocjonalny szczególnie w początkowym okresie rozpoznania i potencjalnych perspektyw operacyjnych jest/był również PODOBNY.
Napiszę kilka słów z pozycji weteranki w tym naszym przyjaznym kąciku.
Przeszłaś leczenie zachowawcze, które jak przypuszczam (decyzja o MRI) nie przyniosło zdecydowanej poprawy.
Teraz niezbędnym krokiem powinna być konsultacja neurochirurgiczna.
Poszczególne przypadki dyskopatii choć z pozoru podobne wymagają indywidulanej oceny neurochirurga i staraj się do tego czasu nie nakręcać myśleniem NEUROCHIRURG=OPERACJA.
Neurochirug nie kieruje się opisem radiologa tylko polega na własnej ocenie MRI w zestawieniu z objawami.
Wybierz takiego, który zajmuje się operacjami dyskopatii i takiego, któremu zaufasz od pierwszego kontaktu, intuicyjnie.
Specjaliści też mają swoje ,,koniki"
Jeśli potrzebujesz możesz się wesprzeć naszymi doświadczeniami w wyborze lekarza bądź oprzeć na informacjach portalowych.
Teraz w miarę możliwości emocjonalnych wrzuć ,,luz" i zacznij działać w tym kierunku.
Jest problem i trzeba go rozwiązać opierając się na wskazaniach neurochirurga.
W sytuacji kiedy jest szansa na dziłania rehabilitacyjne z pewnością lekarz nie będzie nakłaniał do operacji ale oceni czy takie dalsze postępowanie nie narazi Cię na większe ryzyko neurologiczne.
Jeżeli uzna, że operacja to jedyna rozsądna i bezpieczna metoda lecznenia to...decyzja należy do Ciebie.
Podpowiedzią będzie tu stopień nasilenia bólu i neurologii.
Jeżeli ból mimo metod zachoowawczych stawia pod ścianą tym decyzja łatwiejsza.
Jeżeli jest już neurologia w postaci osłabienia siły mięśniowej, zaburzeń czucia, zaburzonych odruchów to raczej nie ma na co czekać.
Elżbieta jeżeli znajdziesz dość siły i czas żeby prześledzić nasze historie to przekonasz się,że większość z nas wróciło po operacji/jach do aktywnego życia rodzinnego i zawodowego.
Bywało, że z pewnymi perturbacjami po drodze bo nie zawsze po operacji dokonywał się oczekiwany CUD PEŁNEGO UZDROWIENIA ale zwykle czas działał na korzyść.
Stoworzyliśmy też nasz,,kodeks szyjek" pomni potencjalnych czynników sprawczych naszej przypadłości.
Inna sprawa jak wygląda realizacja tegoż w realu a nie w druku
To chyba najlepsze wsparcie-nasze doświadczenia.
Najtrudniejszy etap to brak konkretnej decyzji co dalej a w przypadku zalecanej operacji czas oczkeiwania na nią.
Potem jest już z górki, nie zapominając jednak że dyskopatia mimo operacji czy też przy skutecznym leczeniu zachowawczym to nasza przyczajona koleżanka na długie lata i nie należy z nią igrać.
Na koniec jest pozbycie się/ulga w bólu, niewielkie korekty w dotychczasowym trybie życia i radość.
A póki co bądź dla siebie dobra.
Nie miej parcia na bycie perfekcyjną... bo to nasila dollegliwości.
Wypoczywaj w dzień, zakupy z wysokich półek supermarketów oddaj w przyjazne ręce, unikaj pozycji przygięciowej/odgięciowej.
Śpij na poduszcze ortopedycznej albo innym udogodnieniu pozwalającym zachoować fizjologiczną pozycję szyi.
Doraźną ulgę może przynieść masaż ciepłym prysznicem albo ciepły okład żelowy(rozluźnia mięśnie)
I spokój,spokój,spokój.... z tym da się powalczyć i wygrać.
Pozdrawiam Z.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: