Aniu...w moim przypadku w zasadzie laser był nawet zalecany przez neurochirurga.Mam założone 2 stabilizatory wykonane nie z metalu - to ważne!..No i laser bardzo mi słuzy...
Mój lekarz operujący...nie zalecał rehabilitacji po OP.Operowana byłam w lutym a dopiero w czerwcu mogłam skorzystać z rehabilitacji..
Ale wszystko z UMIAREM....! W moim przypadku muszę jeszcze bardziej uwazać...bo mam
mielopatię..tą jasnistą cholerę!...
Ale nie myśl,że siedzę,leżę i NIC nie robię....W zasadzie prawie wszystko..:)) Nawet pozwoliłam sobie na mycie okien...:( Wiem,że niepotrzebnie...
No ale z tymi chłopami ..tak jest..
Przez 4o lat nie nauczyłam tego MOJEGO do pomocy..:(
Moja wina...i to Wielka wina!!...:)
Wiem też,że jak mąż zachoruje to żona zrobi wszystko - aby pomóc wyj s c z choroby...A jak odrotnie....- wiadomo....:)))
Januszu... w środę wybieram się znowu na rehabilitację...szpital dzienny..Nie wiem jak to bedzie wyglądało...Zaliczę...skorzystam i napiszę...
Teraz zabrakło czasu....Wnuk chory i nie może chodzić do przedszkola...no i babcia od rana do wieczora jako przedszkolanka:)))...
Odezwie się...jak będę miała ciut więcej czasu:))
Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie:)
Halina z mielopatią....