Alu,ze mnie taka literatka-amatorka ,nie potrafię w skondensowanej treści.
Po przeczytaniu Twojego ostatniego postu na gorąco ku pokrzepieniu jeszcze kilka słów.
,,A mam dla kogo zyc, dwie córki i wnusia, i musze byc silna i zdrowa, no i troche pracy jeszcze do emerytury zostalo.''
Ala, na tę chwilę na pierwszym planie musisz być Ty.
Córki jak rozumiem dorosłe. Po Tobie nie będzie widać choroby. Twoje córki powinny wiedzieć na czym polega operacja
dyskopatii , jakie masz mieć ograniczenia ,ile trwa okres rekonwalescencji i to one powinny Cię w tym wspierać ,obawiam się ,że sama to rychło przechlapiesz sprawę.
Już czuć charyzmę Matki Polki, zupełnie jakbym patrzyła w lustro. Dużo nas tu takich i nie tylko kobiet.
Nie zepsuj na początku efektów operacji,pozwól na zrost implantów.
Nie wiem jak jest w oświacie przy urlopach zdrowotnych ,czy przysługuje również świadczenie rehabilitacyjne?
Jeśli tak to po wykorzystaniu 182 dni możesz wystąpić do ZUS o takie świadczenie(trzeba rozważyć ryzyko możliwości zwolnienia po 3 miesiącach świadczenia)
Przed powrotem do pracy możesz wystąpić o stopień niepełnosprawności i konsekwentnie domagać się przestrzegania praw pracy chronionej.
A wnusio to najlepsza terapia. Sama zmagam się przewlekłymi dolegliwościami a mój 9 miesięczny wnuczek skutecznie potrafi sprowadzić mnie do poziomu przeistaczania się z raczkowania do chodzenia i skutecznie wypełnia każdą minutę i każdą chwilę wolnych rąk.
A że boli-od tego są leki ale jaka głowa radosna.
Twój wnuczek mam nadzieję nie wymaga noszenia.Zawsze możesz czytać bajki, tulić,dogadzać smakołykami tylko fizycznie to odległa perspektywa.
Mam nadzieję ,że nie za bardzo się wymądrzam i nie wystraszyłam Cię. Ponieważ sama narozrabiałam to teraz po stokroć przestrzegam.
Pozdrawiam Z.