Witam! Pierwszy raz z wami piszę, ale mam podobny problem i czytając wasze wypowiedzi wydaje mi się, że dobrze się znamy. Na początku przepraszam jeśli będę zadawać pytania, które już były, ale nie jestem w stanie przeczytać tych ponad 500stron. Mam na imię Dorota, 46 lat i niestety chory kręgosłup. $lata temu miałam operację-usunięcie jądra w odcinku lędźwiowym po której dość długo dochodziłam do formy. Teraz jest w miarę dobrze, chociaż bywają też kiepskie dni, ale z tym daje się żyć. Ale, niestety mam nowy i to dużo poważniejszy problem z odcinkiem szyjnym. Nie mam siły przepisywać całego wyniku rezonansu więc napiszę trochę ogólnie.Mam w odcinku c3-c6 2
przepukliny z uciskiem na worek oponowy, 2 okrżęne wypukliny z modelowaniem worka oponowego i zwężeniem otworów międzykręgowych,
lordozę szyjną z kyfotycznym ustawieniem odcinka c3-c6 z następowym zmniejszeniem przedrdzeniowej rezerwy płynowej i jeszcze parę innych drobiazgów. Neurochirurg, który mnie przedtem operował zaleca operację i wstawienie 3 implantów. Bardzo boję się tej operacji i tego co będzie potem.Na razie jeszcze jakoś sobie radzę z tym bólem, ale nie wiem czy lepiej jeszcze czekać czy się zdecydować. Mam mnóstwo pytań i wątpliwości. po pierwszej operacji wiele osób mi mówiło , żę można było jej uniknąć stosując ćwiczenia mckenziego lub terapię manualną ale ja tego nie wykorzystałam. Teraz zaczęłam chodzić na rechabilitację i stosować metodę mckenziego, ale nic mi to nie dało. Napiszcie proszę czy próbowaliście i czy pomogły jakieś inne metody. Zastanawiam się czy ktoś miał wstawiane 3 implanty i jak na długo to wystarcza, czy do końca życia, bo słyszałam, ze na 15-20 lat, a co potem? Chciałabym skonsultować swoje wyniki z jeszcze jakimś lekarzem, jestem z okolic Łodzi, jeśli ktoś zna godnego polecenia neurochirurga z Łodzi to proszę o namiary. Pisałabym jeszcze, ale szyjka nie pozwala. Z niecierpliwością czekam na jakieś wiadomości. Dorota K.