Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29022)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
28-07-2009, 11:08:00

witam wszystkich jak wiecie czekam na operacje idę do szpitala 2 sierpnia a 3 chyba operacja napiszcie mi jakie badania są robione przed operacją .Janusz pewnie jestem kłębkiem nerwów bo czekanie jest najgorsze .Myslałam że moze znowu mi przełoża ale nie amoże mysałam że mi się to wszystko cofnie trochę ale cudu nie ma i muszę isć pod nóz .Ale dzięki wam już mniej się boję tego co mnie czeka .Dobrze że forum istnieje i że można liczyć tu na was a może jest ktoś z goleniowa co miał operację w szpitalu w Gryficach .Pozdrawiam i dziękuje za każdą pomoc Anna
gość
28-07-2009, 13:06:00

Anno nerwy to jest normalna reakcja każdego z nas i nie jest sie łatwo przestawić z dnia na dzień i pogodzić się z tym czemu to właśnie nas spotkało pytań mnoży się wiele i właśnie nasze myśli nakręcają nasz organizm byśmy sie bali ja osobiście radze wyluzować i zaufać lekarzom proponuje Tobie aby przez te najbliższe dni chodziła na spacery w spokojne miejsca może do parku popatrzyła na otaczającą zieleń zwierzęta wycisz organizm a obiecuje że łatwiej będzie Tobie bo jak zapewne sama wiesz z życia nerwy są zawsze złym doradcą każdego człowieka . Pamiętaj my tu na forum będziemy czekać na wieści od Ciebie i napisała nam jak sie czujesz a zapewniam Cie ze po czasie napiszesz mi jak już Tobie pisałem STRACH MA WIELKIE OCZY a osobiście jestem z Tobą Janusz
gość
28-07-2009, 13:34:00

Anno tak jak już pisałem nie jesteś sama ja czekam na 5 operację teraz odcinka l-s mam mieć wstawiony stabilizator i usuniętą przepulklinę na poziomie L-5 s-1 i dalszą diagnozę odcinka szyjnego bo z moich obserwacji i komfortu życia jeszcze coś musi lub jęst co nie pozwala mi w miare normalnie funkcjonować chciał bym wrócic do pracy i żyć normalnie przestawłem sie na inny tor życia chociaż nie było to łatwe i przyjemne , nadal jestem zwariowany znajomi mnie podziwiają ze z po tylu operacjach chodzę w góry no akurat teraz nie ale jak mam okazje to jade obecnie chodze na rehabilitacje przynajmniej raz w tygodniu basen co nie jest łatwe przy mojej wielkiej ręcie ale nie poddaje sie nawet w tym roku odważyłem sie i w październiku na objazdową wycieczke do włoch a zwłaszcza do watykanu biorę wiaderko leków przeciw bólowych i myślę ze wytrzymam te 22 godziny w autobusie . Więc i TY postaraj się być chociaż troche zwariowana ale nie do przesady kiedy potrzeba organizmu jest taka trzeba umieć powiedzieć sobie stop może następnym razem .Pozdrawiam Janusz
gość
28-07-2009, 14:26:00

Witaj Agnieszko! 3 tygodnie temu byłam operowana w IPiN C-5-6. Jeżeli mogę to Ci podpowiem pewne kwestie. Dobrze, gdy będzie ktoś z tobą od chwili przyjęcia do szpitala. Na początku badania EKG, RTG i morfologia. Musiałam mieć dokument z gr krwi. Na sali docelowej zostawiłam wszystkie swoje rzeczy. Tam też jest powrót zaraz po operacji. Podłączona będziesz do monitora. Ponieważ na początku nie można pić ktoś bliski może zwilżać usta. Tak jak poradziła mi Zosia dobrze jest zaopatrzyć się w małą buteleczkę wody nie gazowanej z suwanym koreczkiem na czas po operacji. Wygodnie z niej pić w pozycji leżącej. Jeśli chodzi o torsje po narkozie to chyba każdy przechodzi inaczej. Ja akurat miałam bardzo silne. Obok ręki jest dzwonek i gdy tylko coś się dzieje dzwonisz i natychmiast jest pielęgniarka. W razie potrzeby ktoś bliski może podać basen. Atmosfera w klinice jest bardzo przyjazna pacjentom. Pielęgniarki bardzo milutkie. Lekarze też często zaglądają na salę. Apropo lekarzy ciekawa jestem, który będzie cię operował. Mnie operował dr Mandat.
Dobrze zaopatrzyć się w Tantum Verde, które łagodzi podrażnianone gardło. Z każdą godziną będziesz się czuła lepiej. Proszę bądź spokojna. Będę trzymać kciuki. Gdy będziesz miała jeszcze jakieś pytania to chętnie Ci odpowiem.
gość
28-07-2009, 16:08:00

Ja na sali operacyjnej dostałam przydziałowy kubek niekapek i bardzo fajnie było z niego pić . PAMIĘTAJ o tabletkach do ssania koniecznie musisz mieć, bo w szpitalu ich nie otrzymasz . Mnie coś długo bolało gardło i przełyk i pielęgniarki przez dwa dni robiły mi inhalacje które mi bardzo pomagały . Nawet pierwsze śniadanie jeszcze na sali operacyjnej dostałam kanapki pokrojone w malutkie kosteczki co mnie bardzo zaskoczyło . Opieka w szpitalach na neurochirurgi z tego co wszyscy piszecie jest naprawdę super . Przez moment myslałam ze tak jest wszędzie ale moja mam w maju tego roku leżał na ortopedii ale w innym szpitalu niż ja i opiekę miała kiepską . Nie wspomnę już ze wypisali moja mam w stanie fatalnym do domu . Dziewczyny głowa do góry neurochirurgia w Polsce jest na wysokim poziomie . Bac sie trzeba ale tak jak pisze Janusz teraz trzeba naładować akumulatory aby później mieć siły na wszystkie niedogodności . Pozdrawiam wszystkich . Gosieńka
Początkująca
28-07-2009, 18:47:00

ElaKaO,
dziękuję za informacje o IPiN, zastanawia mnie to, co napisałaś o zwilżaniu ust po operacji...czy sama nie mogłaś tego robić (piszesz, że dobrze, żeby był ktoś bliski i zwilżał usta)...czy nie mogłaś zupełnie się ruszać? Czy nie było problemu z przebywaniem rodziny po operacji? Mnie będzie operował dr. Głowacki (młody i baaardzo przystojny)...he he he, jakby to miało znaczenie, chociaż zawsze to trochę milej...
Jaki "zainstalowali" Ci dysk?
pozdrawiam,
Agnieszka
airwoman
Początkująca
28-07-2009, 19:19:00

i znów rzucę pytanie do zebranych przed komputerami-czy ktoś był operowany w Łomży przez lekarzy z Warszawy z Szaserów?proszę o odpowiedź
Zosiu-odpowiadam-nie wiem, kto mnie będzie operował w Łomży, albo prof. Podgórski albo dr Skrzyński, ci specjaliści tam przyjeżdżają na weekendy i operują.nie wiem, do kogo trafię.
aha, jaki kołnierz jest wygodniejszy-campa czy florida?
Początkująca
28-07-2009, 19:20:00

a w ogóle to znów zaczynam się wahać, co do tej operacji...
Początkująca
28-07-2009, 19:22:00

czy ta cała przepuklina ma zdolność powiększania się czy wciąż jest taka jaka jest i czy objawy uciskowe mogą być z czasem jeszcze gorsze?
gość
28-07-2009, 19:45:00

marttka nie znam opisu twojego rezonansu nie wiem czy i jakie masz objawy neurologiczne ale skoro specjaliści kierują Ciebie na operację to coś musi być na rzeczy . Owszem można próbować metod rehabilitacji czasami przynosi to ulgę a żeby przepuklina sie nie powiększała musiała byś nic nie robić tylko rehabilitacja odpoczynek ale pod okiem naprawde dobrych specjalistów czasami warto próbować ale o efektach mozna mówić po długim czasie. to jest twój wybór i Ty decydujesz o tym co robisz lecz moim zdaniem nie należy przekroczyć pewnego progu bo efekty ucisków długotrwałych na nerwy czasami są wręcz nie odwracalne lub czekać Ciebie będzie długotrwała rehabilitacja Więc musisz w swoim sumieniu rozważyć co jest lepsze dla Ciebie Janusz

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Od 2 lat ból kręgosłupa ze zwièkszoną intensywnością
BWK 9 Kanał naczyniowy . Głęboki reaktywny obrzęk zwyrodnieniowy odcinka lędźwiowego kręgosłupa, szczególnie znacząca aktywowana artroza stawu międzykręgowego z pseudoretrolisthezą lwk 4. wieloczynnikowe zwężenie otworu międzykręgowego nerwów l3/l4 i l4/l5 z zajęciem wychodzących korzeni nerwowych i zajęciem wnękowym korzeni l4 . Reaktywny obrzęk prawostronny stawu biodrowo krzyżowego. Czy z tym da się coś jeszcze zrobić ?
Późno rozpoznany kręgozmyk teraz tylko operacja
Cześć wszystkim.
Piszę tu, bo może ktoś był w podobnej sytuacji albo potrafi podpowiedzieć, co dalej. Rok temu zacząłem mieć poważne problemy z kręgosłupem – ból, drętwienie, osłabienie nóg. Poszedłem do jednego ze znanych profesorów w Warszawie, pełne zaufanie, bo nazwisko znane. Diagnoza? Żadnej konkretnej. Tylko środki przeciwbólowe, skierowania na rehabilitację, tabletki, zastrzyki. Leczenie objawowe bez zaglądania głębiej. Mija rok. Trafiam do innego specjalisty i co się okazuje? Kręgozmyk między L5 a S1, czyli coś, co powinno być zauważone na podstawowym rezonansie czy tomografii. Gdyby został rozpoznany wcześniej – miałbym szansę na leczenie zachowawcze: prądy, ostrzykiwania, konkretne zabiegi bez konieczności operacji. A dziś słyszę: jedyna opcja to operacja. Gdyby ktoś się wtedy postarał, miałbym wybór. Teraz już nie mam. Mam za to straszne newsy.
To nie jest „trudna sprawa” to po prostu przeoczenie, brak czujności, może rutyna i to mnie dziś kosztuje zdrowie i spokój. Mam pytanie: czy ktoś z Was miał podobną sytuację? Czy można coś z tym zrobić prawnie? Czy od razu iść do sądu, czy najpierw skonsultować się z dobrym prawnikiem medycznym? Z góry dzięki :-[
szukam miejsca dla taty po zawale i w stanie wegetatywnym , który wciąż jeszcze jest w programie budzikowim ale tylko do sierpnia...
Drodzy Wszyscy! dzień dobry! Nazywam się Joanna, mój tata rok temy 16.05 miał rozległy zawal, był długo niedotleniony, niestety nie wybudził się ze śpiączki, nie odzyskał świadomości; przebywa w programie NFZ budzikowim w Sawicach; niedługo minie rok, prognozy nie są optymistyczne; na jesieni musimy znaleźć mu inne miejsce. jesteśmy z Poznania, tata jest teraz 500 km od nas na Podlasiu, to nas wykańcza.. chcemy znaleźć ośrodek xblziej, wiemy, ze trzeba liczyć się z kosztami... ale czy ktoś w ogole wie o dobrym miejscu w Wielkopolsce? pielęgniarki mwoiac do ZOLu go, a przecież ws tyscy wiemy, ze to wyrok.. chciałabym zawalczyć jeszcze ... proszę, jeśli macie takie doświadczenia lub wiedzę, gdzie mogłabym spawrdzac? pytać? bo nie wiem od czego zacząć....
gość
Uszkodzone nerwy w głowie
Dzień dobry, Czy aktualnie jest na forum osoba, która jak w tytule ma uszkodzone nerwy w głowie? Jak z taką chorobą radzicie sobie zawodowo jeśli jedyną realną pomocą sobie jest próba ochrony uszkodzonych nerwów przed wiatrem..? Pytam, bo nie rozstaje się z nakryciem głowy (jedynie w lato). Jeśli leki, zabiegi i operacje nie przynoszą trwałej ulgi a jedynie tymczasową to jak sobie radzicie?
Reklama: