Bubu śpij na wznak z małym wałkiem pod szyją. Jeśli poduszka ortopedyczna to uważaj żeby nie była za wysoka. Mi polecono taką z jednej strony w kształcie klina a z drugiej klasyczne podparcie dla szyi. W ostrym stanie powinno się spać na plecach. Potem można na boku z dobrym podparciem szyi.
Pozdrawiam, Kamila

Dziękuje Wam, życie z tym to istny koszmar,ale widać to przypadłość dobrych ludzi..... Co do piersiowego to robie ćwiczenia oddechowe i pomagają w bólu. W ogole moze to głupie ale przeczytałam ze żelatyna pomaga na bole kręgosłupa i go wzmacnia. Od soboty jem zwykle żelki haribo i naprawdę jest mi lepiej głownie w piersiowym. Moze to siła sugestii ale chyba warto osłodzić sobie życie i spróbować. Tak przestało bolec ze odstawilam przeciwbólowe i dzis chyba wrócił stan zapalny po przepracowaniu ale nie boli! Tyle mogę dać od siebie bo doświadczenie poziom zero. Czlowiek chwyta sie wszystkiego kiedy jest pod ściana.

Witam szyjki serdecznie. na 1974 stronce tego forum czyli dwie w tył opisałem swoje dolegliwości. Mam prośbę napiszcie jakie dolegliwości kwalifikują do "cięcia" a jakie jeszcze na poczekalnię. Akurat od wczoraj mam okropny ból z tyłu głowy odczuwalne kłucia w skroniach i doszedł ból prawego barku w kierunku łokcia . Drętwienie obydwu rąk od łokci do palców mam od 3 miesięcy.

Objawy masz upiorne ale większość z nas je miał lub miewa.
O zabiegu decyduje neurochirurg jak twoje MRI zobaczy . Oczywiście objawy też będzie brał pod uwagę.
Spróbuj rehabilitacji , nie dźwigaj, śpij na plecach z małym podparciem dla szyi. Musisz zwolnić tempo ! Wiem że jesteś młoda i trudne to będzie. Ja nie posłuchałam jak kazali iść na zwolnienie i po 3 dniach od pierwszych jednostronnych objawów miałam już po obu stronach.
Trzymam kciuki, konsultuje, rehabilituj.
Pozdrawiam, Kamila

Pinutek jak zapewne czytałeś to forum ja byłem operowany w 10 WSK i zastanawia mnie jedno że jeżeli obraz nie jest zbyt czytelny przez lekarza to na jakiej podstawie Ciebie kwalifikował na operację . Uważam że w takim wypadku powinieneś mieć zrobiony kolejny rezonans i jeśli była by potrzeba nawet z kontrastem aby mieć pełną jasność . Wiesz że nie operuje się wyniku a pacjenta na podstawie badań neurologicznych które po części pokazują lekarzowi stan pacienta , który to sam sam podejmuje decyzję o operowaniu lub nie . Dobrze było by abyś udał sie do dobrego rehabilitanta aby spróbować i sprawdzić jak bedzie reagował Twój organizm na terapię manualna lub inna zaproponowana przez rehabilitanta .W Bydgoszczy macie sporo dobrych rehabilitantów tak i u sąsiadów z za miedzy w Toruniu wystarczy sięgnąć do guglownicy , ja podsyłam Tobie link w Białych Błotach http://www.osteopatia.pl/index.php/art-witryny/45-klinika-osteopatii-osteon
jeśli masz jeszcze jakies pytania proszę na prv januszkur1963@wp.pl
Pozdrawiam wszystkich

Zanzibar dzięki za zainteresowanie. Otóż neurochirurg po analizie MR stwierdził że stan jest taki że będzie już tylko gorzej. Ale nie na tyle jest po objawach źle by "ciąć" od razu. Po odczycie widać na zdjęciu że :Na poziomie w C5-C6 worek oponowy uciśniety przez szeroką centralną protruzję i boczne osteofity, zniesiona rezerwa płynowa przedrdzeniowa, zwężone otwory mk z możliwym uciskiem na korzenie. I tu jest problem bo przez ten centralny ucisk nie widać czy jest przerwana i na ile. Mam wrażenie że poprostu dał mi do zrozumienia że mam czekać na pogorszenie. Tak było miesiąc temu zdjęcia MR są z 23.10.2015 czyli z przed 3 miesięcy. Efekt na dziś jest taki że do drętwienia rąk od łokci do palców dłoni doszedł jeszcze silniejszy nieustający ból szyjnego i głowy aż do kłucia w skroniach. w uszach nie szumi (chyba, bo mam wrażenie że szum mam cały czas) ale ból przesuwa się do tyłu szczęki i jest odczucie podciśnienia w uszach. No i zaczął mnie boleć prawy bark w kierunku do połowy łokcia dodatkowo. Teraz siedzę na L4 bo wymiękam i nie mógłbym się skupić w pracy. Dodam że z lędźwiowym też u mnie nie ciekawie od 5 lat ale zawsze po rehabilitacjach dochodził do normy. Teraz jest odczuwalny ale w porównaniu do szyjnego to pikuś... sorry Pan Pikuś.Co do terapeuty to miałem specjalistę z Holandii uwolnił mi powięź ale jak zaczęła drętwieć druga ręka stwierdziłem że rezygnuję z obawy że sobie mogę jeszcze bardziej zaszkodzić niż pomóc i po wizycie u neurochirurga raczej stwierdził to samo. I tu nasuwa się pytanie jeśli faktycznie pozostało mi tylko czekać to do jakiego momentu? Może jest ktoś z forumowiczów na tyle obeznany że napisze jakie objawy powinny mnie natychmiast popchnąć do lekarza, a z jakimi jeszcze czekać i się męczyć.Leki żadne nie działają.Proszę poradźcie.

Piniutek rozumiem Twój niepokój itd....każdy z nas to przeszedł. Tu na forum chyba nikt Ci nie powie ile masz czekać, bo to nie odpowiedzialne z naszej strony by było. Możemy nakreślić Ci pewny kierunek co też myślę czynimy....
Jeśli jesteś z Bydgoszczy to masz w zasięgu ręki Macieja Dzierżanowskiego. Była tu na forum dziewczyna skierowana na cito na operację, która do dziś ma się świetnie bez operacji po terapii u Pana Maćka. Zachęcam. Potrzebujesz porządnej diagnozy niestety kilku osób (2 neuro, fizjo) A jeśli na MRI czegoś nie widać, to należy jak pisze Janusz go zwyczajnie powtórzyć i lekarz jak jest poważny to powinien dać skierowanie lub poprosić kumpla by obejrzal go wraz z nim. Uwierz mi byłam w sytuacji gdzie pół szpitala się zleciało oglądać MRI, może radiolog powiększyć skan itd. ostatecznie badanie powtórzyć z kontrastem... Więc zapisz się do dobrego fizjo, który Cię zbada!!! Masz wątpliwości idź do kolejnego neurochirurga. Wiem to kasa, ale albo wydasz ją teraz (a to lepsze) albo potem... Nie siedź i nie czekaj. Pamiętaj, że myślenie o objawach itd. może je nasilać, niestety psychika... Fizjo Ci powie co masz robić aby ich nie prowokować itd.
Działaj!!!! :)

Piniutek trochę mnie wypowiedź twojego neurochirurga rozbawiła a w nawiasie mówiąc jestem ciekawy u którego z neurochirurgów byłeś ? Powiem zwyczajnie jak chłop od kosy od siedzenia na dupie nic samo sie nie zrobi masz jeszcze 2 lata na to aby sobie pomóc czy to przez rehabilitację czy konsultacje jak inni to widzą . Więc warto najpierw coś zrobić aby mieć pełne spojrzenie co Tobie służy a co nie czyli jak wiele razy już na tym forum pisałem trzeba sie nauczyć słuchania własnego ciała co mi służy a co nie zapewniam Ciebie że jesli dobrze się tego nauczysz będziesz wiedział że tego czy tamtego mi nie wolno lub muszę to czy tamto zmienić . Pytasz które z objawów powinny pchnąc Ciebie do lekarza większość z nas ma inną tolerancje bólu czucia trudno jest nam powiedzieć kiedy już trzeba iść a kiedy nie też polecam własnie obserwacje siebie i słuchać to co twoje ciało do ciebie mówi napewno obserwować trzeba czy nie następują zaniki mięśni . Warto więc te dwa lata poświęcić na to aby sie poznać bo zapewniam że sama operacja całości nie załatwi trzeba się po niej rehabilitować uważać to ma na celu zabezpieczenie Ciebie przed kalectwem a reszta i tak pozostaje w twoich rekach poczytaj dobrze forum i zobacz jakie sa ograniczenia po operacjach . I za Pawikiem napiszę Działaj

Kamila, wałek do spania mogę zrobic ze swojej poduszki? W sensie zrolować ja troche by była wyższa a głowa lekko odgieta do tylu? Bo nie wiem jak to poprawnie zrobic. Głowa powinna lekko opadać do tylu? Dzieki!

Bubu weź ręcznik kąpielowy miękki, złóż na pól lub ba 3 . Jeden koniec zwijaj w wałek do średnicy ok 4 cm. Wałek oczywiście pod szyję a potylica na tym co zostało. Mnie nie pozwalano żeby głowa była odcięta. Więc jeśli poczujesz że za bardzo się odchyla to złóż jeszcze tą pozostałą część ręcznika. Musisz sprawdzić jak ci się leży. Może cię na początku boleć potylica.
Wydaje mi się że zwinięta poduszka będzie za wysoka.
Sprawdzaj czy objawy się nie nasilają ! Wtedy musisz zmienić pozycję czy podparcie.
Pozdrawiam Kamila