czesc
plecow, na szczęście przeszlo, musialem sobie naciagnac w nocy, przez te wydzieliny z przełyku nie spie normalnie tylko w jakiś niestworzonych pozycjach bo inaczej się nie da.
Dziabneli mnie w szyje w srode, czyli to już 6 dzień po operacji. Jest lekka poprawa, przestalo bolec przy przełykaniu, niestety pokarmy nadal polplynne, inne nie wchodzą w gre na razie. Nic to, cierpliwie to przeczekam. Najbardziej mi doskwiera niewyspanie prawde mowiac.
Czy ktoś moglby mi polecić rehabilitanta ze Szczecina? macie jakies doświadczenia?
Na marginesie fajnie jest czuc po czym się chodzi, pierwsze wrazenie po zabiegu :) Nie mogę się nacieszyć tym, wybaczcie :D
trzymajcie się prosto
Grzegorz