Spineczko
Zapomniałaś o mnie. Już wcześniej się zgłaszałam na spotkanie.

Witajcie

Goja mój mąż miał już dwie operacje na przegrodę nosową, i tak jak mówisz oprócz opuchlizny nie było nić widać a teraz idzie na rekonstrukcję przegrody i plastykę małżowin nosowych, na pewno wszystko jest do przeżycia tylko wiecie jak to jest kiedy mężczyzna choruje...
Moje drogie cieszę się ,że spotkamy się tak dużą grupą ORGANIZACJA SIĘ ROZRASTA......ponoć jest tak jakaś kafejka na 2 poziomie, ale trzeba sprawdzić.
Spinko w porównaniu z naszym Campem to w Florydzie będziemy prawdziwymi laskami.
Chciałabym aby wypowiedzieli się Ci którzy mieli coś wspólnego z dr. Górskim lub wiedzą coś na jego temat, ja poczytałam sobie to i owo na www.***
Moi znajomi mi go polecają.......
Pozdrawiam.ADA

1. ADA
2. Spinka
3. goja35
4. Zosia
5. Renata
6. Osia
7. Dorota

5 grudnia, Warszawa, Złote Tarasy.

http://www.rp.pl/artykul/80908_CH_Zlote_Tarasy___Najciekawsze_restauracje_i_kawiarnie.html

Ada - myślę ,że będzie w czym wybrać a jak nam nie podpasuje to konkurencja tylko czeka na tak urocze towarzystwo

Ada, Górski to też świetny specjalista, neurochirurgia na Bródnie stoi na wysokim poziomie...czasami żałuję ( po kontakcie z dr M.), że nie zdecydowałam się na operacje na Bródnie ((a miałam tam wyznaczony termin miesiąc później niż na Szaserów ...i kultura obsługi znacznie lepsza miałam się zgłosić do szpitala 13 września, a pani z oddziału zadzwoniła do mnie do domku i zapytała, czy przyjdę!!!! miał mnie właśnie operować Górski...

Jeśli o młodego neurochirurga na Bródnie, to polecam jeszcze dr Bujko...skierowanie, konsultacja w szpitalu i gwarantuję Ci, że dowiesz się o wiele więcej niż u swojego dr S. i mojego de M. razem wziętych...

Ośka, kiedy Wilk wyznaczył Ci termin operacji???

Renatko,
termin operacji mam wyznaczony na 5 stycznia 2010 roku w Instytucie Matki i Dziecka na Kasprzaka.
Byłam wczoraj u neurologa i wyprosiłam zezwolenie na pracę.
Jeżeli nie dam rady pracować (a myślę, że należy spróbować) to czeka mnie po prostu dalsze zwolnienie aż do operacji.
Przebywając w domu nie mogę jednoznacznie stwierdzić czy ośmiogodzinna praca przerasta moje możliwości.
Z tego co pamiętam Ty Renatko pracowałaś cały czas do terminu operacji.
Do pracy mam iść 28 października. Pozdrawiam Osia.

Osiu jesli masz pracę siedząca i przy komputerze to może być Ci cieżko wytrzymać .Ja wróciłam po 3 miesiącach po operacji i na szczęście nie mam całkowicie siedzącej i przy kompiuterze i nie było żle myśle żeby nie sters związany ze zwolnieniami to pewnie dałabym rade pracować .
Pamietam swoja prace po wypadku( a przed operacją) to musiałam co 15 minut wstawac od biurka i,rozciągac plecy , robic gimnastyke bo ból był nie do wytrzymania .
Osiu zyczę Ci dużo zdrowia i powodzenia może Tobie sie uda .Pozdrawiam serdecznie.Gosieńka

Gosieńko,
niestety mam pracę siedząca i przy komputerze. Zobaczymy czy wytrzymam, jeśli nie to czeka mnie po prostu dalsze zwolnienie, chociaż w takim przypadku wykorzystam przed operacją ponad 4 miesiące zwolnienia z 6-ciu przysługujących.
Niestety wracam do pracy w najgorszej porze roku, kiedy jest już ślisko na ulicach, a ja przecież nie mogę patrzeć pod nogi. Pewnie będę się poruszała w ślimaczym tempie.
Gosieńko Tobie również życzę zdrowia i powodzenia. Pozdrawiam serdecznie, Osia.

Pisałam o mojej konsultacji u doktora Rafała Górskiego wcześniej na forum, poszukaj .


Ale u mnie deszczowy, wilgotny dzień... a u Was?