Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29018)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
25-06-2010, 18:41:51

Dziękuję Zosiu ,że jesteś nadal na tym forum.
Twoja wiedza zawsze mnie zaskakuje,ja to wcale nie miałam pojęcia o implantach mówiono mi,że jest węglowy a okazuje się ,że jednak ma tytanowe szpileczki,własnie takie mam na zdjęciu RTG.Na rehabilitację jadę do Węgorzewa ( oddział szpitala ale ma bardzo dobrą opinię) wśród pacjentów i lekarzy kierujących .
Pozdrawiam serdecznie wszystkich piszących a szczególnie Zosię.
Forumowiczka
27-06-2010, 11:10:39

GRAŻYNKO jaka tam wiedza,to tylko moje google plus trochę podpytywania.

MEWA moja rada jest taka.Tu gdzie są dwie rozbieżne opinie co do sposobu operacji zdałabym się na trzecią a może i na czwartą u neurochirurgów zajmujących się operacjami dyskopatii szyjnej.
Nie jestem specjalistą ale z powszechnie dostępnej wiedzy wynika ,że metody mało inwazyjne są raczej stosowane we wczesnych stadiach niezbyt zaawansowanych zmian.
Przy znacznych zmianach uciskowych jest konieczne jest dokładne odbarczenie struktur nerwowych oraz przywrócenie przestrzeni międzykręgowej ze stabilizacją.

http://www.dyskopatia.eu/index.php?option=com_content&task=view&id=45&Itemid=33

W tym linku są informacje dotyczące koablacji z których wynika,że są skutecznie odbarczone korzenie nerwowe,a co odbarczeniem rdzenia?
Mewa,te uwagi kieruję po to abyś pod tym kątem przedyskutowała celowość i skuteczność każdej propozycji.

Na portalu Znany Lekarz znajdziesz wypowiedzi pacjentów dotyczące wymienionych przez Ciebie neurochirurgów. Pamiętaj jednak ,że co pacjent to indywidualna historia choroby i osobiste odczucia.
Pozdrawiam Z.
gość
28-06-2010, 06:38:46

Zosiu, dziękuję za odpowiedź. Wybieram się jeszcze do kolejnych 2 neurochirurgów na konsultację. Czuję się coraz gorzej, także psychicznie. Wizja narkozy i samej operacji jest dla mnie tak przerażająca, że jestem w rozsypce.
Zastanawiam się jeszcze, czy oprócz operacji wstawienia implantów stosuje się zabieg, podczas którego usuwa się jedynie ten "wystający" fragment dysku, a nie cały - bez zastępowania go implantem??? A co, jesli implant zostanie odrzucony???
Czy przed operacja konieczne jest zaszczepienie przeciwko WZW B?
Mewa
Początkujący
28-06-2010, 09:31:56

Witam wszystkich.
Jestem 2 tygodnie po operacij odcinka c5-c6 mam wstawiony implant. Ogólnie czuję się dobrze. Czy możecie napisać mi co tak naprawdę mogę robić a czego nie abym znowu nie wylądował w szpitalu. Chciałbym się dowiedzieć czego mogę się spodziewać w najbliższym czasie. Dzięki z góry za wszystkie rady.
Pozdrowienia dla Zosi
gość
28-06-2010, 18:20:18

Pozdrawiam
Mam skierowanie na operację kręgosłupa w odcinku szyjnym (przepuklina z uciskiem na rdzeń) i typowe objawy: drętwienie rąk, przeraźliwe bóle głowy i karku, itp. To wszyscy chyba znają... Czy ktoś spotkał się ze specyficznymi objawami tej choroby, jakimi są:utrata przytomności podczas gwałtownych skrętów głowy oraz sinienie palców rąk?
gość
28-06-2010, 20:28:17

Pozdrowienia z Lądka Zdroju. Trafiłam do świetnrgo ośrodka, w pokoju mam nawet dostęp do internetu. Zabiegi same wodne. Najlepszy był lekarz, który stwierdził, że nie będzie mnie badał, ponieważ cudu tutaj nie dokona. Przeczytał tylko wypisy ze szpitali i ostatnich rehabilitacji, po czym stwierdził, żebym wybrała sobie zabiegi z listy. To ja, same wody, czyli baseny mineralne, masaże podwodne a w Lądku wszystkie zabiegi są na wodach mineralnych. Wrócę chyba nie tylko zdrowa ale też piękna. Niech Zyje ZUS, haha. Pozdrawiam Bożena
Vika, odezwę się jutro skypa.
Forumowiczka
28-06-2010, 20:34:31

ADAM dzięki za pozdrowienia.
Przesyłam jej dalej dla wszystkich Uczestników forum bo to zbiorowa wymiana doświadczeń
Avatarki cudnej urody
Jak daleko pytasz o najbliższy czas?
Czy jesteś w kołnierzu czy bez?
Samopoczucie pooperacyjne częściowo zależy od stanu wyjściowego przed operacją.
Przez kilka tygodni mogą pojawiać się jeszcze coraz rzadsze i łagodniejsze promieniujące bóle. Tu potrzebny jest czas na regenerację wcześniej uciśniętych korzeni nerwowych.
W okresie unieruchomienia pooperacyjnego zniesiona jest fizjologiczna praca aparatu ruchu.
Jeśli jesteś w kołnierzu pierwsze dni odstawiania mogą dawać uczucie niepewności,wrażenie wiotkiej szyi.
Ale to odczucia subiektywne niczym nie grożące.
Nieraz neurochirurdzy zalecają w tym czasie określony zestaw ćwiczeń dopuszczalny we wczesnej rehabilitacji.
Może też być tak,że jeśli nie miałeś zbyt silnych dolegliwości neurologiczno- bólowych, zachowasz zdrowy rozsądek w zakresie aktywności, na innych poziomach nie masz zmian to cały czas będziesz czuł się dobrze.
Po operacji wskazane ok. 2 miesiące życia na luzie potem zwiększanie aktywności i zakresu ruchu o czym sam organizm będzie Cię informował najlepiej.

Jeśli zechcesz przekopać się przez te ponad 4000 postów to znajdziesz odpowiedź stosowną do swojego przypadku co Ci wolno a czego nie wolno.
Ogólnie-przy usztywnionym przez implant poziomie dochodzi do przeciążeń na sąsiednich poziomach więc trzeba unikać czynności ,które te przeciążenia powodują.
To - ekstremalne odchylenia i obroty głowy
- prace z wysoko uniesionymi rękoma
- unikanie dźwigania a ewentualny niezbyt duży
ciężar rozłożony równomiernie na obie ręce
- niewskazany sport wymagający dobrej amortyzacji
- higiena snu-dobrze dobrana poduszka
ortopedyczna
- higiena odpoczynku-unikania polegiwania np.do
czytania,tv. na poduszce z głową przygiętą do klatki
piersiowej (podparcie pod całą klatkę)
- wskazana systematyczna rehabilitacja
wzmacniająca mięśnie


To rady ogólne. O szczegóły warto pytać swojego operatora ze względu na subtelności wynikające z danego przypadku.
A w życiu jak to w życiu.
Zalecenia znamy. Z ich stosowaniem różnie bywa.
Warto zachować zdroworozsądkową ostrożność bez popadania w przesadę.

MEWA szczepienie przynajmniej w dwóch dawkach przeciwko WZW B jest niezbędne przed operacjami planowymi i nie sadzę żeby któryś szpital od tego odstąpił (kwestia potencjalnych roszczeń ale głównie bezpieczeństwa pacjenta)
Wpisz w google przykładowe hasło-patologia dysku międzykręgowego.Znajdziesz wiele informacji dotyczących budowy i funkcji dysku.
Uzbrojona w taką wiedzę porozmawiaj o zakresie operacji, przewidywanym zaopatrzeniu i wszystkich niepokojach z tym związanych z neurochirurgiem.
Mewa radziłam tu już żeby pytania spisać na kartce.
W stresie wizyty umykają z pamięci a sprawa zbyt poważna żebyś pozostała z niedomówieniami.
Wspomniałaś ,że jednym z neurochirurgów w którego ręce jesteś skłonna oddać swoje zdrowie jest dr. Dariusz Łątka

http://www.neurochirurg.opole.pl/a1270738228pol-Dlaczego-nie-powinnismy-sie-bac-operacji-kregoslupa.html

To strona dotycząca praktyki doktora Łątki. Może ułatwi podjęcie decyzji.
Mewa,taki stan psychiczny w jakim obecnie jesteś nie był obcy chyba większości z nas przed podjęciem decyzji o operacji.Do tego dochodzi stres związany z przewlekłym bólem, obawami co dalej.
Podstawą jest zaufanie do neurochirurga,który będzie Cię operował.
Mnie np. pomogła świadomość ,że z takimi objawami nie jestem w stanie zmagać się dalej i postawiłam wszystko na jedną kartę.
Każdy miał tu jakąś swoją motywację.Jedni nieustający ból, inni strach żeby nie było gorzej ,żeby nie doszło do niedowładów.
Są też tacy jak Irek,który walczył długo rehabilitacją ale też już podjął decyzję.
Najważniejsze w tym wszystkim,że z nadejściem terminu operacji Szyjka(jek) znika na kilka dni i pojawia się wkrótce radosna,że jednak nie taki diabeł straszny jak się wcześniej jawił nieznany :)
Mewa pytaj o wszystko co Cię niepokoi.Myślę ,że tu w grupie łatwiej oswoisz lęki.
Na fotosiku mamy swoją galerię i gdyby nie kołnierze na niektórych zdjęciach nie poznałabyś,że jesteśmy,, po przejściach''
Idziesz po zdrowie a nie po czarne wizje.
A pecha to można mieć również na własnej klatce schodowej a niekoniecznie w szpitalu.
Głowa do góry :)
Pozdrawiam Z.
gość
29-06-2010, 05:31:30

Mewa a cóż to za rozpacz nad rozlanym mlekiem koszmarem i motorem naszych myśli przedoperacyjnych jesteśmy my sami zadając sobie masę pytań jak to będzie czy się obudzę czy będę w stanie się ruszać to normalne a kiedy już się obudzisz po operacji zadasz sobie pytanie czy to już ? więc głowa do góry bo nie taki diabeł straszny jak go malują


Adamie na razie skrzynkę z narzędziami radzę odstawić do kąta no przynajmniej na parę miesięcy teraz jak mawiają jogini musisz nauczyć sie słuchać własnego ciała na co ono pozwala a na co nie i teraz wszystko zależy od Ciebie jak w te pierwsze miesiące po operacji będziesz postępował ja wiem jak ciężko jest siedzieć i nic nie robić jedynie zaleconą przez lekarzy gimnastykę i ewentualnie sparzenie sobie kawy lub herbaty . Adam tak jak zaleca Zosia to od Ciebie teraz dużo zależy jak będziesz się czuł później .



Bożeno miłego pobytu w Lądku Zdroju oj jak nabrałaś tyle zabiegów wodnych to się wypławisz za wszystkie czasy lekarzami się nie przejmuj a zwłaszcza pracującym na usługach ZUS-u bo to są chyba odpady z uczelni medycznych a przynajmniej znaczna jego część .



Pozdrawiam wszystkich
gość
29-06-2010, 13:36:53

Zosiu,
dziękuję bardzo za informacje. Jesteś wielkim wsparciem dla wielu z nas, zwłaszcza tych "początkujących". Czytam to forum od roku - bo tyle trwają moje problemy, ale nie uaktywniałam się, bo cały czas się łudziłam, że operacja to daleka perspektywa...

Przed momenten odebrałam aktualne MRI: lordoza,
C6/7 duża środkowo-prawoboczna PRZEPUKLINA uciskająca worek oponowy, C5/6 mniejsza centralna WYPUKLINA uciskająca worek oponowy. zmiany zwyrodnieniowe trzonow na tych poziomach. Poza tym kręgosłup szyjny i rdzeń bez zmian.

Zastanawiam się, czy opis zależy od umiejętności i szczegółowości lekarza opisującego? Bo w poprzednim MRI ucisk był podany dokładnie w mm, była też mowa o stenozie i ucisku nie tylko na na worek oponowy, ale i rdzeń kręgowy oraz na newry rdzeniowe. W aktualnym opisie ani słowa na ten temat... Oba badania robiłam w różnych pracowniach. Co mówi Twoje doświadczenie w tym temacie? Oczywiście nie wierzę w cudowną poprawę mojego stanu, tym bardziej, że samopoczucie wskazuje na coś przeciwnego...

Mam zaplanowaną jutro i w poniedziałek konsultację...

Nawet nie przypuszczałam,że to lato będzie dla mnie takie trudne...

Pozdrawiam
Mewa


Chciałam się jeszcze upewnić, że "przepuklina" oznacza, że pierścień został już przerwany, a "wypuklina", że jeszcze nie, czy tak?
Forumowiczka
29-06-2010, 21:38:10

MEWA wklejam Ci słowniczek terminów kręgosłupowych

http://www.akademiakregoslupa.pl/kregoslupg_S%C5%81OWNICZEK_KR%C4%98GOS%C5%81UPA-39.html

Pojęcie przepukliny potocznie chyba jest bardziej płynne niż w tym słowniczku.

Neurochirurdzy opierają się na osobistych oględzinach zdjęć MRI.
Ucisk na rdzeń raczej nie uszedłby uwagi radiologa, jest widoczny nawet dla laika.
Być może obraz uległ zmianie.Weź na konsultację również poprzednie MRI dla porównania.
Faktem jest,że niektórzy radiolodzy opisują lakonicznie.Zdarzają się również takie kwiatki jak opis wypuklin na operowanych poziomach gdzie nie ma już dysków.
Mewa to lato jest dla Ciebie trudne bo jesteś cierpiąca i pełna niepokoju.
Tę chorobę się leczy i niech ta myśl Ci przyświeca.
Znasz forum więc nie będę Ci mydlić oczu ,że zawsze jest tylko różowo.
Bywają przejściowo gorsze momenty.
Jednak im szybciej podejmiesz właściwe kroki we współpracy z doświadczonym neurochirurgiem czy to operacyjne czy zachowawcze tym większe szanse na ustąpienie objawów.

GOŚCIU tracący przytomność przy gwałtownych skrętach głowy-to może być efekt zaburzeń przepływu w tętnicach kręgowych.

BOŻENKO korzystaj z tego SPA:) wszak ciężka praca przed Tobą po wakacjach.

JANUSZ jak miło Cię widzieć

Pozdrawiam Z.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: